mury kolegium są cieplejsze niż powietrze dookoła
na ścianie czterej
w ciemnych uniformach ze złotym napisem
palą papierosy. najstarszy ma srebrną papierośnice
niby nic, ale kto dziś dba o takie szczegóły
podpis szarości
na twarzach skrobie o czerwone od wiatru policzki
przechodniów
słońca nie widać od dwóch dni
dym idzie z domów i z ich ust jak
duch
który na chwilę wyleciał z ciał
i powrócił bo przecież stoją i mówią
ktoś umarł. a oni we czterej w pracy
w przerwie na zwykłego papierosa
czekając na wyniesienie
spod ołtarza skrzyni z odlanym kiedyś
posagiem przetrwania gatunku
a mi od kataru łzawią oczy
i jest mi szorstko w gardle
niby nic
kolejny pochód do światła
ale kto dziś dba o takie szczegóły
nie chcę znać nazwiska. płci i wieku
dzwonię tylko do Ciebie. oni palą
Ganges jest daleko. wszystko przenosi
się z człowieka na człowieka
nawet smak cudzego dymu
Dodane przez kosma
dnia 09.12.2014 22:37 ˇ
6 Komentarzy ·
575 Czytań ·
|