przez cały czas szukam siebie
na krześle przy stole nie ma mnie
za oknem z deszczem nie tańczę
szyby bardziej mokre
więzień własnej wyobraźni
autyzm zamyka oczy
skupiam się bardziej dotykam ściany
w zakłamanym świecie jestem wariatem
płyną myśli strumieniami
mózg nie wytrzyma jak cewka przegrzany
pisze widzę skrzywione obrazy
wygiętych ludzi szare noce
dni bez sensu by tu być
odchodzę w głębię ciszy
zanurzam marzenia w spokój istnienia
zniewolony proszek na zwątpienie
mój psychiatra nie wie co się wokół mnie dzieje
droga jak każda usiana krzyżami
stawiam kolejny dla siebie
stąpam po nieodkrytym lądzie mózgu
nie jestem sobą w świecie
z boku na grzbiecie kosmosu
w ruchu w eterze
Dodane przez jaropasztii
dnia 29.11.2014 05:58 ˇ
8 Komentarzy ·
410 Czytań ·
|