witałem
całkiem smarkaty dzień
mały z gilem u nosa
nieba błękitem uśmiechało się do gwiazd
moje piąte lato
krzyczało głodne życia
matko daj kromkę z jajkiem smażonym
posyp szczypiorkiem
kawa zbożowa z mlekiem
zapach unosi chwile niezapomniane
z pełnym brzuchem
rozpędzonym rowerkiem
gnałem czas co sił leśną ścieżką
ptaki śpiewały piosnkę
o zielonym lesie o dziej łące jak było dobrze
zrywałem jeżyny jadłem poziomki
zapach starego lasu nad jeziorem
mam gdzieś w sobie
Dodane przez jaropasztii
dnia 24.10.2014 09:37 ˇ
7 Komentarzy ·
358 Czytań ·
|