|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: tonal, nagual i nautilus - tonacja podparcia, zaczepienia środka |
|
|
„Pomiędzy nami lata biały gołąb smutku.”
„Czyż dla ziemskiego tutaj wojownika
 Walka jest wieczną - czyliż dni człowieka
Nie są na ziemi jak dni najemnika?”
J. Słowacki
smużą się, tak jak lubię, potwierdzenia od świata:
to nieprzypadkowy wiatr, klon, przy którym mieszkam,
rysujący dom lub kształt liścia z otrzymanej zapalniczki.
powiedzieć, że wypadł niechcący? bo przypada do gustu
potajemnie i w poprzek, jak parapet co okazał się siedliskiem
zapatrzeń, pączkującą wyrocznią za pasami wyobraźni.
to nie przypadek: tonie w tym szumie mogą wirować na przykład
jak noski, które ktoś później przyklei przeszłości. kino
ma amarantowy odsłuch. a skupiony gołąb? bielszy
odcień szarości? wolność jak siła nośna? koniec września
ma przynieść śmierć ulicznika - a póki co można popytać
o filozofię genezyjską: jak ładnie wpisuje się w świat do góry
nogami. w zielony promień, tajemniczą wyspę, w wibrację
imion i w ich zestawienia - kapitalne motywy punktu
połączenia. w tym wypadku percepcja jest biletem
na przygodną loterię, receptą bądź zupełnie niepotrzebnym testamentem
dziwaka. alegorie zręcznie wylewane za kołnierz - mogą paść
wyjaśnienia i zamieniać się, w locie, w coś znacznie więcej, niż
złożone intencje wynotowanych ze snu elementów.
gdy za marnym obejściem znajdujemy się w miejscu,
które tłoczy zaklęcia i wymaga strategii, trzeba podjąć
wyzwanie dyktujące nieznane: porzucić sztandar-
owe poczucie ważności, pozbyć się formy i, zdecydowanie,
zaprzyjaźnić się z manią wymazywania, tak zwanej, prozy
osobistej historii. opracować szczegółowy plan rekapitulacji.
wyciągać dłonie, kroki i wnioski a w końcu sięgać coraz dalej
i dalej: żeby ocalić i zachować świadomość - osiągnąć stałą,
którą najpełniej, w nieprzypadkowo brzmiącą dwuznaczność,
między ustami, a brzegiem pucharu, oddawać ma słowo doskonałość.
Dodane przez Traveller
dnia 04.07.2007 09:44 ˇ
12 Komentarzy ·
1791 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 04.07.2007 10:04
są momenty - świetne momenty. pomiędzy nimi wkrada się gadulstwo zwane przedobrzeniem.
pozdr. |
dnia 04.07.2007 10:11
Przeczytałem kilka razy. Dużo, bardzo "pełny" wiersz. Jak kto lubi,
takie "rozgadanie" - dla mnie cut za wiele. Jednak.
W piątej strofie drażnią "zestawienia"/"połączenia".
Ale generalnie ciekawa dykcja. Zastanawia, zatrzymuje na dłużej.
Koda, jakby z innego "filmu". Jeszcze mnie nie przekonała. Może raz jeszcze muszę sobie "poukładać te obrazki"?
Pozdrawiam. |
dnia 04.07.2007 10:49
oniemiałam.
godzina też zwraca uwagę ;) |
dnia 04.07.2007 18:48
Kłaniam się świetnym momentom i autorowi. Podtrzymuję, delikatnie przedobrzony.
Pozdrawiam:)) |
dnia 04.07.2007 20:26
wiersz świetnie wpasował się w mój nastrój
spokojne rozważania
im bardziej staram się być 'doskonalsza' tym bardziej dostaję od świata po tyłku- widać taki los najemnika/wojownika
pozdrawiam |
dnia 06.07.2007 06:51
nic nieznaczący przeładowany bełkot, z jednoczesnym podpieraniem się klasykami literatury.
połowa słów do wyrzucenia; amaranty, ulicznicy, tajemnicze wyspy, toż to kuriozum językowe
panie słowacki, przeczytałem do połowy. wiersz o tyle przewidywalny co banalny,
innym słowem rasowy nic nie niosący graf tzw. intelektualny niewyszukany fast food. |
dnia 06.07.2007 07:14
fragm. z gołębiem, wrześniem i ulicznikiem - bardzo,
męczy mnie to parapet co okazał się siedliskiem
zapatrzeń - i myślę - gdzie ja to już czytałam??? ;
od znajdujemy się w miejscu prawie do końca (bez ust i pucharów) znowu bardzo , reszta z leksza przynudza, no sorry , ale ja za stara jestem na takie numery ;)
zdrófko :) |
dnia 06.07.2007 13:04
jak dla mnie całość trochę przegadana, w każdym razie da się ją obronić w takiej formie.
ale, przede wszystkim, najlepsza tutaj wersyfikacja, zwłaszcza jeśli chodzi o przerzutnie, bardzo sprawne, nienachalne - i tu pogratuluję pomysłu na sztandar- / owe.
wątpliwości? tylko natury kosmetycznej, w związku z interpunkcją:
- po wymazywania i tak zwanej w 8. strofie pozbyłbym się przecinków (wtrącenie? jak dla mnie niekoniecznie.)
- po ustami w ostatnim wersie bez przecinka?
pozdrawiam. |
dnia 06.07.2007 16:11
tresciwie, lisciasto. na pewno nie do czytania na raz, hop siup, tak po lebkach. wtedy czytelnik pada na lopatki, ktorymi nie wykopie dolu w takiej pozycj (nie po to by w niego wpasc ale by go podrazyc).
albo usiadzie na tylku i sie wczyta spokojnie. i podziwia, dziwuje ewentualnie.
ale po machnieciu lub przeleceniu oczami po frazach na nic niby taki komentarz sie zda.
moim osobistym zdaniem to
to tzw poezja dla zdeterminowanych :) |
dnia 29.07.2007 17:09
troszke przeładowany
ale ma w sobie treśc ,która dobrze się czyta.
pozdrawiam:) |
dnia 29.07.2007 21:35
cholernie dobry wiersz :P |
dnia 29.07.2007 21:37
właściwie to odbiera mowę i możliwość, by powiedzieć więcej, niż powyższe. za dużo ładnego - to chyba powód tej komentatorskiej bezsilności. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 20
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|