|
dnia 18.09.2013 06:56
No tak, jesień powraca, jak riff i jak riff buduje tę szczególną atmosferę, którą udało Ci się w i między kilkoma słowami stworzyć.
Pozdrawiam. |
dnia 18.09.2013 07:04
Haiku jesienne,)bądź dobry początek wiersza,)jesień jest przebogata więc można o niej dużo i dobrze,).pozdrawiam,Ewa. |
dnia 18.09.2013 08:10
Pięknie, z nutką oczekiwania. |
dnia 18.09.2013 08:14
haiker, bawi się haiku.
bardzo ładnie, chociaż nie do końca klasycznie.
:)
pozdrawiam, witek |
dnia 18.09.2013 08:34
taa
ładna mi cisza jak do fortepianu
klezmery dwa się dobrały :)
hey |
dnia 18.09.2013 08:49
Piękne :) |
dnia 18.09.2013 08:58
Piękne |
dnia 18.09.2013 09:21
Ooo, nadzwyczajnie piękne. To się wybrzydzaczowi udało! |
dnia 18.09.2013 09:29
To jest wiersz ze starej p-p, powstały w 2006 (stąd 06 w tytule), i o ile pamiętam, powstał jesienią.
Treść zaczęła się od fortepianu, założyłem, że o jesieni jest dobrze zacząć od tego instrumentu (może poprzez reminiscencje filmu Dotknięcie ręki).
Do niego dodałem coś ukrytego, bo partytura wydała mi się zbyt oczywista, nawet jeśli byłaby zakurzona. Możliwe, że pająka dodałem, bo już miałem w głowie ideę tkania pięciolinii.
Klezmery to chyba cztery lub pięć. Sam pająk to kwartet, chyba, że jakiś wojenny inwalida. |
dnia 18.09.2013 16:48
tyle tu piękności (4) + ładności (2) = (6) to i ja + pięknie XXL = 7 + ładnie za fortepian |
dnia 18.09.2013 17:37
Biez rojalia nie razbieriosz osieni. |
dnia 18.09.2013 18:55
No, no....nieźle. Lubię malować sobie obrazy w wyobraźni i widzę fajny obrazek. Pozdrawiam:) |
dnia 19.09.2013 10:38
z pomysłem i smakiem, haikerze.
pozdrawiam |
dnia 19.09.2013 14:52
biez rojala i biez pałlitra, nie razbieriosz, toczna...Już widzę tego pająka, a szczególnie - tę pięciolinię, na której usadowił się jak nie przymierzając klucz wiolinowy. Jest nastrojowo. Pozdrawiam serdecznie, Ewa |
dnia 19.09.2013 17:05
Pytanie czy słyszysz.
Tak, pomysł to podstawa. Smak to w dużej mierze zależy od odbiorcy.
Klucz jak klucz - widzę go jako bemol o ile nie krzyżyk. |
dnia 20.09.2013 07:52
nom, supcio. |
dnia 21.09.2013 19:09
Jakie to miłe, że są utwory ponadczasowe i że się ich nie wypierasz i nie wstydzisz :)
Pamiętam i podoba mi się, pewnie tak jak dawniej.
Pozdrawiam :) |
dnia 22.09.2013 12:01
Czy ja już tego gdzieś nie czytałam? |
dnia 22.09.2013 12:54
Ot, bzdurka - mioniaturka.
Typowy kolejny przykład haiku choć nie w tym temacie.
Pająk któremu "słoń nadepnął na ucho" dlatego nie znając nut, poza drganiami sieci które splata nic nie usłyszy.
Trudno to z czym "zjeść", Szkoda więc na to czasu.
Tak też sensu w tym nie widzę istotnego. |
dnia 22.09.2013 19:29
No, supcio, choć ma coś oschłego w całości. Ratuje go... tytuł.
Właśnie, jest ciut zbyt laboratoryjny.
Tak, na starej p-p.
Typowy przykład haiku? Wyłącznie według kryteriów kogoś, kto nie ma pojęcia o haiku. Całość komentarza znajduję jako infantylny "rewanż" za niepochlebny wpis, tyle, że tamten komentarz umieściłem pod kiepskim wierszem. |
dnia 23.09.2013 19:21
Znowu nazwałeś toto wierszem, czytasz je u innych i nie chcesz tego zauważyć, a u siebie piersiątko wypinasz do odznaczeń, Co można wyczytać z tych kilku kiepskich słówek,że FORTEPIAN, ABY ZABRZMIAŁO - tylko brzękło, że JESIENNY pająk, aby było melancholijnie, zmysłowo - wyszło banalnie, dziecinnie, że w CISZY, czyli fortepian czeka na jego nuty, ale on ma to w tyle, robi swoje, tka tylko pięciolinie, po co , komu, dla czego, dla muchy,( wyślij to na konkurs haiku) |
|
|