przeglądam ołtarze
i twarze wyznawców
przy ścianie
z mlaskaniem
kusi stół szwedzki
rodzajem nabiału
serwując kąsanie
sera z patyków
młody odtłuszczony niezdrowy
żółty dojrzewający gastronomik
zamęcza się uśmiechaniem
w darmowym karmniku
już na to nie patrzę
bo suną dwie dziunie
troskliwie zadbane
i dobrze poukładane
mają włosy
jak zwierzę
mierzę wzrokiem
oceniam cenę
przez ich złudzenie
wieszaków rozkoszy
mógłby je ktoś pokochać
wywieźć w bezludne pola
rola zagłodzonych
już na nie nie patrzę
właśnie wychodzę
z galerii marzeń
handlowych
Dodane przez Parks
dnia 11.09.2013 05:22 ˇ
4 Komentarzy ·
469 Czytań ·
|