dnia 18.10.2012 11:44
Witam po długiej nieobecności! Czekam z niepokojem na Wasze słowa. Czy ktoś mnie jeszcze pamięta? ;-) |
dnia 18.10.2012 12:22
Nie, nie pamiętam. Witam tym goręcej. Wiersz kondensat w moim odczuciu do poważnych cięć |
dnia 18.10.2012 12:59
Pamiętamy. Kilka bardzo fajnych zestawień, nastrojowo, ale przemyślałbym jeszcze ostatnią zwrotkę :wyłuszczy, złuszczy, nie wiem, czegośmi za dużo. Pozdrawiam, A |
dnia 18.10.2012 14:28
ktoś, kogo nie znasz wpisze Ci uwagę JBZ spod innego wiersza -"festiwal czasowników".
Powtórzyłem ten zarzut, bo się z nim zgadzam.
Pozdrawiam, MB |
dnia 18.10.2012 17:28
Wbrew litemu powiem iż przypuszczam, że sporo osób jednak Cie pamięta i to w najlepszym tego słowa znaczeniu. Ja w każdym razie do takich należę. Podoba mi się tu pierwsze siedem wersów. A potem gdy wiersz pakuje się w te farby - w moim odczuciu - chyba ciut blaknie. Chociaż słowa "wyłuszczy sens" zdają się jak najbardziej potrzebne.
Pozdrawiam. |
dnia 18.10.2012 18:27
Strasznie infantylny początek, coś tam się wyłuszcza w końcówce, ale to za mało.
pozdrawiam |
dnia 18.10.2012 18:34
I w te i we wte. Miotaj się, miotaj. To i tak nic nie daje. |
dnia 19.10.2012 09:55
nie w czasownikach nadmiarze lecz ich funkcjach opisowych
mimo iż wiersz jest o przemijaniu to przeładowany nadmiernie.
Się wtrącę szpani :)
jak liść podmuchem losu
zatacza się od jednego
do drugiego
drży zmarszczona
opis chybotliwego opadania liścia już jest, po co dokładać chwiejnie?
szumi w głowach pulsuje
nie wiem kim są oni więc zostawmy ich w spokoju
blaknie
schodzi z obrazu
przedobrzone bo albo blaknie albo schodzi stara farba, ale i tę zostawmy w domyśle bo i tak wiemy że nie o nią chodzi
wyłuszczy czy złuszczy
ostatnią warstwę
wyłuszczy sens to kalka, odłóżmy na półkę na inną okazję
Przez chwilę prawie zobaczyłem starą Wandę
idzie zawiana przez park, niczym liść to w jedną
to w drugą stronę zatacza by opaść na ławkę.
Ale to byłoby proste i jakby jednowymiarowe
więc odessałem to z jednej to z drugiej strony
i coś wyszło.
Coś to dobre słowo.
pozdrawiam |
dnia 19.10.2012 13:59
jak liść chwiejna
podmuchem zatacza los
od jednego do drugiego
drży w ich głowach
blaknie z obrazu
stara farba
wyłuszcza sens
po ostatnią warstwę
pozdr;-) |
dnia 19.10.2012 16:48
Czytam następująco : peelka w rozterce miłosnej...ich jest dwóch, a ona nie wie którego wybrać...
stara farba to zaszłości między nimi, ich analiza ma jej pomóc w podjęciu owej decyzji, nadać sens wyborowi...;)))
Uśmiecham się do autorki i przepraszam za taką nadinterpretację;))))))))m |
dnia 19.10.2012 17:57
kiane: pamiętam cię z lepszych tekstów :) |
dnia 20.10.2012 20:28
ba, pamiętam Cię z dużo lepszych tekstów.
pozdrawiam,lir |
dnia 22.10.2012 07:33
Dziękuję Wam za pochylenie się nad tekstem.
Zdaje się, że już nie umiem pisać...
Bombonierka a właśnie, że trafiłaś!
Pozdrawiam wszystkich serdcznie!
Aś |
dnia 16.04.2014 14:09
zabawa słowem ,bardzo ciekawa historia łuszczącej się farby
pozdrawiam |