poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPiątek, 22.11.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Co to jest poezja?
Proza poetycka
...PP
slam?
Poematy
"Na początku było sł...
Cytaty o literaturze
Ostatnio dodane Wiersze
Co
Ona jest w górach
O kindersztubie*
Przedustawność
Ostatni seans przed ...
W godzinach dla seni...
Chciejstwo
ujrzane okiem nieuzb...
Samotność
Opowieść o dwóch mia...
Wiersz - tytuł: opowieść z celuloidu winylu i porcelany
zadarta spódnica zdarta
sukienka spodenki uwalane
pół twarzy pod grzywką powieki zaciśnięte na wieki
rozpruty korpus brak dłoni

pożądane do utraty ust zbutwiałe
tatuowane na karkach przyjeżdżają
z zakątków noszą ślady po nieposłuszeństwie

upadłe zabawki zbawiam lepię z gliny palcami
palce nosy wypełniam brzuchy
niemowlętom écru dobieram tęczówki do miejsc pochodzenia
kładę pastele na policzkach aż zarumienią się butnie
ustom nadaję wyraz pierwotny chłopcom grymas czapeczkę lub szlify

sklejone bez śladu w naprawionych koszulkach
majteczkach ze skazą ukrytą w koronkach
we włosach znów mają światło
zagłębienia w ich ciałkach pachną powietrzem Prowansji albo mlekiem

mogą mówić mama tata
mogą milczeć
z rozchylonymi wargami

zabieram im przeszłość
niech patrzą przed siebie
zanim mrugnę
Dodane przez sykomora dnia 06.08.2012 17:36 ˇ 18 Komentarzy · 1026 Czytań · Drukuj
Komentarze
Ewa Włodek dnia 06.08.2012 17:50
lalka - w rytuałach magicznych używana jako substytut bóstwa lub czlowieka. Kim jest więc peel/peelka w Twoim wierszu? Kimś, kto przywraca skrzywdzonym, okaleczonym fizycznie i psychicznie ludziom jaką-taka frównowagę, pozwalającą żyć? Czy wegetować? Tak odebrałam sens wiersza. Pozdrawiam serdecznie, Ewa
aleksanderulissestor dnia 06.08.2012 18:14
albo daje drugie życie lalom zdewastowanym przez naszych milusińskich
zdaje mi się sykomora że z wersyfikacją nie trafiłaś
wiersz bez interpunkcji aż prosi się o taki zapis w jakim go trzeba wręcz czytać
kilka inwersji poprawi rytmikę np uwalane spodenki w pierwszym wersie
w trzecim wersie też
i pewnie w innych wywoła to potrzebę zmiany szyku
każda personifikacja przedmiotów wywołuje ciekawe i niespodziewane skojarzenia
:))))))))
JagodA dnia 06.08.2012 18:48
zaklinaczka lalek
okrutnie mocne to zanim mrugnę
kukor dnia 06.08.2012 20:23
obrazowanie w pierwszej cząstce stało się nadrzędnym celem? ale dlaczego?....
w kolejnej w sumie też...
fajne obrazki, ale niczego nie wnoszą. mówią zaledwie o bogatej wyobraźni autora... i nic więcej....

nie wiem, czy tędy droga, czy nie lepiej poszukać gdzie indziej własnego języka (o co postuluję już od jakiegoś czasu)....

niemniej podejście do płońty i sama ona (znaczy płońta ;) ) - całkiem zgrabne....

miotasz się. taki mój wniosek z czytania powyższego tekstu...
ale to dobrze - znaczy poszukujesz... ;)
lir dnia 06.08.2012 20:38
Niesamowite. Wrażenie pomysłu rozpisane, że aż się zapomina o zamiarze. Czy tutaj zazdrość, czy mrugnięcie. Nic z pedagoga, wychowawcy. Każdy ma z czasem swoje ukryte patrzenie na dzieciństwo, często z wypiekami na twarzy. Bardzo dobry wiersz.

Pozdrawiam,lir
sterany dnia 06.08.2012 21:55
gdyby operator Hitchcocka
dostał taką rozpiskę
rzuciłby robotę u mistrza
:)
pozdrawiam
Marek Bałachowski dnia 07.08.2012 05:08
krótko - wiersz, jaki jest, każdy widzi.
Tomasz Kowalczyk dnia 07.08.2012 05:32
W tym akurat wierszu nie przeszkadza mi nadmiar obrazów. Tekst przeczytałem z przyjemnością.

Pozdrawiam - Tomek
gammel grise dnia 07.08.2012 06:31
Touche!
bombonierka dnia 07.08.2012 06:39
mocny, wyrazisty...do rozczytywania cząstkowego
pozdrawiam serdecznie;)))))))m
nieza dnia 07.08.2012 13:39
Coś mi w tym początku nie gra, za dużo, rozmywa się moc, albo za mało precyzji w doborze słów, albo może coś z wersyfikacją, a chciałabym też się zachwycić, bo końcóweczka i mroczna atmosfera cacy.
Pozdrawiam :)
sykomora dnia 07.08.2012 15:58
Ewa - dzięki za pochylenie się i jak zwykle uważną lekturę:) ten ktoś przywraca - ale na jak długo i według czyjego "widzimisię"?

Aleksanderulissestor -spróbuję z wersami powalczyć, thx:)

JagodA - dzięki:)

Kukor - no widzisz, mnie się każdy detal wydawał ważny w tej historii, a wyobraźni prawie nie użyłam, wszystko z praktyki pożyczone:) Nie wiem, czy się miotam, ale z tekstu cykl chyba będzie, pomysł silniejszy od argumentów:) pozdrawiam:)

Lir - cieszy takie odczytanie, bez pedagogiki i belferki czasami lepiej widać, choć i straszniej, dzięki:)

Sterany - jej, aż taki bałagan? Trochę uporządkuję:) Serdecznie:)

Marek Bałachowski - dajesz dużą swobodę interpretacyjną w komentarzu:))) Dzięki.

Tomasz Kowalczyk - to się cieszę, bo mi tych obrazów trochę szkoda:)

Gammel
- dzięki wieeelkie:)

Bombonierka
- dziękuję serdecznie:)

Nieza
- spróbuję naprawić, dziękuję:)
moderator4 dnia 07.08.2012 17:15
Na prośbę Autorki wiersz został edytowany. Jego poprzednia wersja wyglądała jak poniżej:


lale

zadarta spódnica zdarta sukienka spodenki uwalane
pół twarzy pod grzywką powieki wciśnięte do środka głowy
rozpruty korpus brak dłoni pożądane do utraty ust zbutwiałe
od niekończących się kąpieli tatuowane na karkach przyjeżdżają
z zakątków noszą ślady po nieposłuszeństwie upadłe zabawki
zbawiam lepię z gliny palcami
palce nosy wypełniam brzuchy uwydatniam piersi kobietom
niemowlęta écru różowię dobieram tęczówki do miejsc pochodzenia kładę
pastele na celuloidzie winylu porcelanie aż zarumienią się butnie
ustom nadaję wyraz pierwotny chłopcom grymas czapeczkę lub szlify

sklejone bez śladu w naprawionych koszulkach
majteczkach ze skazą ukrytą w koronkach we włosach znów mają światło
zagłębienia w ich ciałkach pachną powietrzem Prowansji albo mlekiem

mogą mówić mama tata
mogą milczeć
z rozchylonymi wargami

zabieram im przeszłość
niech patrzą przed siebie
zanim mrugnę


Pozdrawiam.
sykomora dnia 07.08.2012 20:16
Dziękuję bardzo:)
eljen dnia 07.08.2012 22:50
sykomoro :)
w czwartym wersie czyta mi się ;) ręki, rąk...
dłoni? to może faktycznie te porcelanowe.
wiersz - bardzo :)
sykomora dnia 08.08.2012 09:35
Eljen - dziękuję bardzo:)



Jednak dłoń - bo precyzyjniej:)
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 09.08.2012 09:15
Co za wyobraźnia Sykomoro!in corpore !
Pozdrawiam!
Orange_Fizz dnia 11.08.2012 21:45
Zadziało się
Fajnie
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
Jubileusz
XII OKP im. Michała ...
OKP Festiwalu Litera...
VII OK Poezji dla Dz...
OKP "Środek Wyrazu" ...
XVIII Konkurs Litera...
REFLEKSY XVII Ogólno...
XXXIX OKL im. Mieczy...
Wyniki XLIV OKP "O L...
Informacja o blokadz...
Użytkownicy
Gości Online: 44
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

71807628 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005