O świcie, gdy słońce jeszcze nie wzejdzie,
Jego promienie ścigają się po niebie,
By dotrzeć do okna mojego pokoju.
Dwie zaspane muchy błądzą po szkle
Chcąc szybko się wydostać nim je zauważę.
Ale ja już je widzę.
Od ścian mojego pokoju odbija się światło.
Nie zdążę nawet odwrócić wzroku,
A rozjaśnia już cały pokój.
W ogrodzie samce ptaków chcą zwrócić uwagę
Przyszłej matki piskląt.
Nie rozumiem ani słowa.
Mimo tego to piękne słowa.
Kwiaty rozchylają płatki,
By szybko pochwycić światło słońca.
Pszczoły tylko na to czekają.
Latają do ula i z powrotem.
Chmury na niebie płyną w nieznane.
Szybsze ptaki prowadzą
Choć nie widać mety.
Każdy chce wygrać
Lecz jaka jest nagroda?
Ja też gonię za życiem i wciąż zostaję w tyle.
Choć poranek zdaje się tkwić w miejscu
To szybko biegnie dalej.
Na drugą stronę Ziemi.
Dodane przez Ryjek
dnia 04.08.2012 11:59 ˇ
7 Komentarzy ·
524 Czytań ·
|