dnia 24.07.2012 13:37
wszystkie cienie ustawia peelka? No, to trudne ma zadanie, bo nieważne, ile jest tych cieni w szpalerze, i tak będą z nią tylko tak długo, jak długo żyje cień. Później - będzie już tylko samotność, i następne "doczekać świtu"... Oby nie do czasu, aż peelka dołączy do szpaleru. Jest sens, a nastrój - jak lubię. Pozdrawiam serdecznie, Ewa
Nie obraź się, proszę, ale tak czytam...
nocą nie ma prostych rozwiązań
echo kroczy w zaułkach
gdzie kilka czuwajacych okien
ukradkiem oddycha firankami
w tej knajpie można
do czkawki odłamkiem szkła
i litanii do wątpliwych świętych
ponury blues siedzi w kącie
z ostatnim gościem
barman zapadł w pierwszą fazę
latarnie w równych odstępach
szpaler moich cieni |
dnia 24.07.2012 15:23
Dzięki Ewo. Moja wyobraźnia obejmuje szpaler cieni, Peel nie ogląda się za siebie i nie obchodzi go, co się z nimi stanie. W swojej wersji pominęłaś kilka istotnych dla mnie kwestii. Ale jak to z autorem, wiersz odarty z jego własnych słów wymaga oswojenia się z nim. pozdrawiam serdecznie. |
dnia 24.07.2012 16:39
Czytam od drugiej - te mi się bardzo podobają.
B. |
dnia 24.07.2012 17:14
Dziękuję, Bernadetko, pozdrawiam. :) |
dnia 24.07.2012 18:01
jeden pomysł nie zrobi wiersza!
na jeden wiersz potrzeba kilkadziesiąt pomysłów!!!!
i tej wersji się będę trzymał... ;) |
dnia 24.07.2012 18:05
Pozdrawiam, kukor :) |
dnia 24.07.2012 20:31
kiedyś tak wracałem ....
i dobrze wiedziałem po ilu GUZACH będę w domu. |
dnia 24.07.2012 20:43
interesująco |
dnia 24.07.2012 21:27
no żesz, Ewo, to przyjacielska sugestia - nie najeżaj się, plizzz ;) |
dnia 24.07.2012 22:22
I ile tych guzów, Januszku? |
dnia 24.07.2012 22:31
Pozdrawiam, Jagodo. Miło, że mnie odwiedziłaś. |
dnia 24.07.2012 22:33
Ależ kukor! Przecież Cię lubię. Gdzieżbym mogła się najeżać. :) |
dnia 25.07.2012 04:19
Jak jeszcze yp miałem yp. 4 latarnie yp. to były trzy ... :) |
dnia 25.07.2012 07:08
och, Ewo, nic nie chciałam odzierać, broń Boże! Wybacz! Tę nasza rozbiezność uznałabym za przykład, jak bardzo subiektywne jest zarówno pisanie, jak i czytanie. Auror pisze "sobą", a czytelnik też odbiera "przez siebie", choćby nie wiadomo jak się starali być obiektywnymi...
Pozdrawiam Cię serdecznie, z uśmiechami, Ewa |
dnia 25.07.2012 12:45
Januszek no, no... Pozwoliłeś sobie. :) |
dnia 25.07.2012 12:50
Ewo, jesteś tak subtelna, że aż boję się odezwać. :) Ewuniu, NIE URAZIŁAŚ MNIE!!! W żadnym stopniu. Wręcz przeciwnie. Cieszę się, że zatrzymałaś się przy moim wierszu. I, że odebrałaś po swojemu. Przecież o to chodzi. :) |
dnia 13.05.2013 23:19
i znowu wiersz jaki lubię ze zbudowanym nastrojem i porównaniami jak w teatralnej scenografii |