i oto wchodzi
gdy późną nocą
na jej przyjście czekam
bestia w mym ciele
chcą ją odrzucić
jestem sługą
jej czynów
strach
dławię się nim
każdego dnia
słaby głos
w w myślach niepewność
w krzywej wskazówce
czasu mego
bezsenność nocuje
duszę wspomnienia
bez warg
jestem własnym utrapieniem
umieram w zimnym
pokoju snów
by raz jeszcze stać się człowiekiem
chcę być modliszką
bez kłamstw śmierci i bólu
jak anioł bez skrzydeł
na zewnątrz
pragnę być nikim
Dodane przez Mila
dnia 03.06.2012 21:55 ˇ
2 Komentarzy ·
529 Czytań ·
|