| dnia 30.05.2012 04:30 czarujesz zręcznie i dobrze o tym wiesz, mnie umęczyła jednak skomplikowana receptura,
 jednak cel uświęca środki - przerobiłam i właściwie zmotywowana, rano wypiłam tylko wodę z cytryną,
 pa
 | 
| dnia 30.05.2012 06:21 wiese, zapomniałeś o takich ingrediencjach jak: pajęczyna, skóra, krew, DNA, smycz i lustra. O jękach i ustach też. Dobrze, że chociaż droździ języczek dodałeś.
 Tak, będziesz się smażył.
 Irga
 | 
| dnia 30.05.2012 06:50 Zgrabny i zabawny. A Mefista oddech za plecami... :) pozdrawiazm, A
 | 
| dnia 30.05.2012 07:41 Magrygał
 dramat odczytujesz w kategorii zabawy ? :)
 jeśli piękne kobiety stają się coraz mniej dostępne?
 i tylko wóda zostaje? eh. czasie mój, czasie  ...   dzięki
 
 IRGA
 słusznie dostrzegłaś znaczenie języków droździch, w końcu
 to wredna Mirga wpadła na ten szatański pomysł, ku oburzeniu
 tylu szlachetnych oponentów; a jednak Ty mówisz o ingrediencjach,
 składnikach  niezbędnych do uzyskania efektu poetyckiego, mnie ta
 materia mniej interesuje; dla mnie ważniejsze są siły witalne poety,
 to jemu chcę pomóc, podpowiadając, a nie wierszowi :)
 
 http://poezja-polska.pl/fusion/readarticle.php?article_id=25786
 
 dzięki
 
 abi
 no, abi, ja sądziłem, że znużenie i niechęć do zdobywania wiedzy
 są charakterystyczne raczej dla innych niż Ty odbiorców :)
 no i przestrzegam przed nadmiarem cytryny, chcesz skwaśnieć ? :)  dzięki
 | 
| dnia 30.05.2012 08:34 wypisz, wymaluj czarnoksiężnik
 czaruje słowem, ciepłym gestem
 jest niczym sens dalekosiężny
 bo przy nim znów księżniczką jestem
 
 da najpiękniejszą gwiazdkę z nieba
 skinieniem różdżki leczby fobie
 drży przed nim każdy zjadacz chleba
 bo jest marzeniem wszystkich kobiet...
 ************
 ;))))))))) dlatego żaden czarnoksiężnik nie będzie się smażył;)))))))))))))) hi;)))M
 | 
| dnia 30.05.2012 09:28 Ta, Dorian w to mi graj:). Znów jezdem żabą, choć liczę na cmoka:), hey:)
 | 
| dnia 30.05.2012 09:49 wiese, nalej mi wina :)  a wiersz  super, po co ja to pisze, ty wiesz, ze jestem twoja fanka
 | 
| dnia 30.05.2012 10:12 wiese wiersz ekstra, czytałam z wywalonym jęzorem, wybałuszonymi ślepiami - jak czarownica jaka. Ale miksturka super, nalejesz winka?
 Uwielbiam Twoje pisanie, miły panie:)))
 Pozdrawiam jeszcze majowo:)
 | 
| dnia 30.05.2012 10:49 Może nie zabawy, ale groteski. Chłopie, nie za dużo wódy, to tonus będzie lepszy, a wtedy i jakaś zdobycz się znajdzie, nawet i bez zbędnych intgrediencji. A
 | 
| dnia 30.05.2012 10:55 Magrygał
 starego wróbla na plewy nie weźmiesz :)
 
 blondynka
 chcesz się zestarzeć? :)  dzięki
 
 winter
 fanko, nie pij wina, zestarzejesz się przedwcześnie  :)  dzięki
 
 Bogdan
 to chociaż być wieeeelka żabą, portrecisto :)  dzięki
 
 Margot
 ale Ty to masz pomysły :)   dzięki
 | 
| dnia 30.05.2012 11:28 Smoku, podałeś przepis na eliksir dla Poety, a jaki masz specjał dla płci nadobnej? Czasu wprawdzie nie cofnę, ale...Poczytałam, uśmiechnęłam się, pchły z kociej kołyski - no, może...Czaruj dalej, czaruj...Pozdróweczki cieple z uśmiechami posyłam do Ciebie, Ewa
 | 
| dnia 30.05.2012 13:11 "Nie, to nie było wino - to była chuć, była rozkosz straszliwa i męka bez końca i śmierć."
 "Dzieje Tristana i Izoldy"
 opr.: Joseph Bedier
 | 
| dnia 30.05.2012 15:08 Znać prawdziwa radość pisania, słuch i dar słowa, czegóż więcej trzeba,
 gdy chce się obcować z poezją:)
 | 
| dnia 30.05.2012 17:01 katażyna
 ale czy Ty się trochu na tym znasz ? :)   dzięki
 
 bernadetka33
 a gdzie tu chuć zwęszyłaś, bernadetko ? dorób zwierszu ogon ?   dzięki
 
 Walkiria
 tak, z kociej, z innej są nieczarodziejskie :)
 na okoliczność pci nadobnej pomysła nie mam, chociaż kiedyś miałem
 lecz wódki łyknąłem i z przyczyny zaklęcia wszystko zapomniałem :(  dzięki, Ewo
 | 
| dnia 30.05.2012 17:21 Nie ja - J. Bedier :)
 | 
| dnia 30.05.2012 18:05 A mnie rozśmieszył Twój wiersz, bo sobie wyobraziłam jak po tej rycynie ( która ma działanie przeczyszczające) siedzisz na kibelku i lecą grzebień kokota, ogon jaszczurki, łuska karaska, siekacz wiewiórki, zapach psiej sierści itd.... A winka i wódeczki nie polecam, bo od wódki rozum krótki, a od wina łeb się kiwa ;) Pozdrawiam:)
 | 
| dnia 31.05.2012 05:52 dojdą z przyszłość piękne kobiety przejdzie siwizna nawet łysina
 na pełną sprzeczności duszę poety jest prosty sposób:
 grubość portfela
 
 
 pozdr:-))
 | 
| dnia 31.05.2012 11:16 Smoku, Smoku, eh. Bardzo.
 Dodatkowy plus za poczucie humoru.
 Ścisk.
 | 
| dnia 31.05.2012 11:42 "...diabelski sekret
 poetyckiego aktu tworzenia..." :))
 Jak zwykle, czytam Cię z przyjemnością.
 Pozdrawiam :)
 | 
| dnia 31.05.2012 18:27 :-) łysina nierzadko nie czeka na siwiznę:-). pozdrawiam. fajnie się czytało. V.
 | 
| dnia 01.06.2012 04:53 :) Pozdrawiam
 | 
| dnia 01.06.2012 07:20 ALUTKA
 się cieszę :)   dzięki
 
 Vidal
 ale niekiedy czeka :)   dzięki
 
 E.T.
 z przyjemnością odbieram Twoje uśmiechy   dzięki
 
 Bożena
 też Cie lubię :)      dzięki
 
 Jacom Jacam
 to Ty esteś straszny mizogin
 wiesz, że mogą rzucić się do gardła ?  :)   dzięki
 | 
| dnia 01.06.2012 07:22 PaULKA
 Ty ale masz bujną wyobraźnię :)      dzięki
 | 
| dnia 01.06.2012 08:33 każdy sposób dobry
 czary mary fiku miku
 od kołysania na fotelu
 zabełtało się w głowie?
 
 pozdrawiam
 | 
| dnia 01.06.2012 08:36 w tej miksturze brakuje uśmiechu
 odrobiny maleńkiej ledwie prochu
 by maści utrzeć na coś tam eeeee
 
 :):)
 | 
| dnia 01.06.2012 08:44 No to, nasze kawalerskie i do dna, za siły witalne poetów.
 Hej, Idzi
 | 
| dnia 01.06.2012 22:52 Smoku Różowy, Twoja receptura też od głowy bolenia i kurka stojenia - sprawdziłam :)
 Płetewka żabia i cmoxy :)))
 | 
| dnia 02.06.2012 09:49 sterany
 Mistrzu, sentymentalnyś bardziej niż kiedyś :)
 a uśmiech ? zawsze był w Tobie, i to jaki piękny ... dzięki
 
 Idzi
 to też już bab masz dosyć ? fakt, dokuczliwe jakieś się robią :)  dzięki
 
 Ruthie
 mam wiele różnych rozwiązań, ale Ty, Magruthie,
 niewiele z nich potrzebujesz :) achemenidzkie księżniczki
 innej zgoła magii potrzebują :)    dzięki
 |