|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: [glosolalia] |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 28.05.2007 07:08
Glosolalia, wywodzi się akurat z greki : glossa - język, laleo - mówię,bełkoczę.Stąd też nie tyle to dar języków, co wykrzykiwanie w stanie ekstazy niekoniecznie sensownych słów.
To gwoli wyjaśnienia, a tego co poza tym Pani napisała nie zamierzam komentować:). Pomachanie! |
dnia 28.05.2007 08:16
Może być |
dnia 28.05.2007 08:42
pospolite, nijakie |
dnia 28.05.2007 09:21
Dodam tylko :zamieniam nas poduszkamito całkiem po polskiemu:), bo po polsku byłoby : zamieniam nam poduszki.<papa> |
dnia 28.05.2007 09:48
zamieniam nas poduszkami
składam rozkładam - tu jedynie widzę coś ciekawego i moim zdaniem nie jest to wcale po polskiemu(pozdrawiam Modraszka )
reszta zaś (pozdrawiam Piotra) nijaka
pozdrawiam autora ;) |
dnia 28.05.2007 10:01
Przykro mi, ale : zamieniam nas poduszkami, to albo bład gramatyczny, albo gorzej, bo- logiczny. Jeśli nie, to proszę Niezo wytłumaczyć mi, co to zdanie znaczy, ale nie ze względu na subiektywny estetyzm ,lecz na przekaz, który w sobie zawiera. |
dnia 28.05.2007 10:02
Oczywiście pozdrawiam:))) |
dnia 28.05.2007 10:17
To zależy co rozumiemy przez "nas" . Poduszka stanowi tutaj metaforę
tego co w nas jest miękkie i podatne na uszkodzenia, oczywiście tylko jeśli chodzi o moją interpretację tego właśnie wiersza. Metaforę czegoś na czym zostawiamy nasze ślady, wgniecenia - stąd ten ostatni wers.
zamieniam nas poduszkami - to moim zdaniem ładne upoetycznienie, wymyślone specjalnie na potrzeby tego przekazu, krótkiego komunikatu , który brzmi w skrócie: ja oddaję Ci to co moje zabierając Twoje, by poczuć to co czujesz Ty i nawzajem.
zdrówka :)) miło czasem podyskutować |
dnia 28.05.2007 10:38
Gdyby tak, to byłoby : zamieniam nas [u]w poduszki[/u] ,w innym wypadku to zdanie całkiem nie spełnia polskich reguł językowych.Metaforyka neologizmów także im podlega, niestety:))
A co do dyskusji, to czywiście, że trzeba dyskutować nad językiem wypowiedzeń na PP i dziwię się, że tak nie jest od dawna, bo daje się tu zauważyć wiele elementarnych błędów językowych wszelkiego rodzaju, które uznawane są niekiedy za szczególne odkrycia poetyckie:). Tak, że nie wiem czasem, czy tylko śmiać się z tego, czy płakać. |
dnia 28.05.2007 10:45
No i jeszcze dodam Niezo, że w zastosowany przez Ciebie sposób można wytłumaczyć każdą bzdurę :(
Pozdrówki:)))))! |
dnia 28.05.2007 10:50
a na przykład takie coś:
zamieniam nas miejscami - też Twoim zdaniem byłoby po polskiemu? |
dnia 28.05.2007 11:11
Tak. Poprawnie :Zamieniam nam miejsca . Zamieniamy się miejscami. |
dnia 28.05.2007 11:37
acha, więc jak rozumiem aby było wg Ciebie poprawnie, tzn spełniało polskie normy językowe, ta poduszkowa fraza musiałaby brzmieć mniej więcej tak:zamieniam nas w poduszki a później zamieniam tym poduszkom miejsca - no faktycznie, od razu lepiej - poezja ;P |
dnia 28.05.2007 11:46
:)))))).Oczywiście,że nie tak, ale też i nie jak poprzednio. Jak więc? Cóż...nie jestem Autorką ,więc to, nie mój problem:))))))))
Serdeczności!:)) |
dnia 28.05.2007 11:46
to prawda: glosolalia - z islandzkiego: dar języków, lubię muzykę sigur ros (nie może inaczej kojarzyć mi się tytuł tego tekstu). p. Modraszku ciekawy wywód, ale w islandzkim to słówko ma znaczenie podane przez Autorkę tekstu, który niestety nie zaciekawił (od tekstów, odsyłających mnie do sigur ros, oczekuję więcej).
ps. niezgrabności językowe i elementarne błędy - to prawda - znaleźć można u wielu wklejających tu, aż mi się czasem nóż w kieszeni otwiera, kiedy czytam. a najbardziej zadziwia, kiedy ktoś uzasadnia błąd, pisząc, że tak ma być, bo tak sobie zaplanował, założył. bardzo nieczęsto użycie błędnej formy jest uzasadnione, no ale cóż... |
dnia 28.05.2007 11:59
Pani Cicho, ja nie przeczę, że słowo to występuje w islandzkim,skoro jest w angielskim, a także w innych językach np.polskim, czy niemieckim (Glossolalie). Ja zwracam tylko uwagę, że zdecydowanie nie bierze ono swego początku z islandzkiego, jak twierdzi Autorka, ale z greckiego języka. |
dnia 28.05.2007 12:02
rozumiem, rozumiem, ale w którym miejscu Autorka twierdzi, że bierze to słowo początek z islandzkiego? nie ma tu przecież komentarza Autorki? czy czegoś nie dostrzegam ;) ? |
dnia 28.05.2007 12:05
Autorka napisała :glosolalia - z islandzkiego: dar języków. Przyjęte zaś jest powszechnie, że określenie z ( czegoś ) wskazuje na źródło. Powinna więc była napisać :Glosolalia - w islandzkim: dar języków, a byłoby wszystko w porządku. |
dnia 28.05.2007 12:11
a jednak tu niecałkiem się z Panem zgadzam :), ostatnio już stosuje się formę z ... w takim znaczeniu, jak w ... (kiedy sobie przypomnę tytuł jednego takiego artykułu, to podam:) ), (to w sumie dobrze, że ktoś na jakość polszczyzny tu zwraca uwagę i oby tak dalej, tylko obawiam się, że będzie Pan miał sporo roboty, można "polecić" niektóre niegramatycznie napisane teksty ;) ) |
dnia 28.05.2007 12:11
Przepraszam, że się przyczepiam do wydawałoby się - drobiazgów, ale to wynika stąd, że to - NIE SĄ DROBIAZGI :) i może właśnie z nich powstaje czasem ten bełkocik na pp. |
dnia 28.05.2007 12:23
:)))))))) Pozostańmy może przy najnowszych tekstach i to, na Boga, nie przy wszystkich:) |
dnia 28.05.2007 12:42
mnie troszkę zaciekawił i myślę, że to nawiązanie do' Glosoli '
Sigur Ros
"
tuż po zbudzeniu
wszystko jest takie inne
rozglądam się
lecz nie dostrzegam niczego
zakładam buty, gdy wtem zauważam ją
jest wciąż w piżamie
wtem, ni to we śnie
tkwię w mętnej przestrzeni?
ona jest ze słońcem
które jest tutaj
gdzie tak na prawdę jesteś...
podróżuję
włóczę się po ulicach
nie widzę wyjścia
więc gwiazdy wskazują mi drogę
ona utkwiła tam po wieczność
i wspina się po nieboskłonie
to ona jest błyszczącym słońcem
dlatego wschodzi
budzę się ze snu
serce me bije
nie panuję nad nim
przywykłem do szaleństwa
stało się mym obowiązkiem
i oto jesteś...
czuję...
jesteś
lśniącym słońcem...
jesteś,
lśniącym słonkiem...
jesteś,
lśniące słońce...
oto jesteś"
pozdrawiam |
dnia 28.05.2007 16:22
Jest jakiś pomysł z tą powtarzalnością origami, ale reszta nie zachwyciła. Pozdrawiam. |
dnia 29.05.2007 18:40
strasznie mnie zaskoczyła ta dyskusja. nie jestem w stanie w tym momencie wypowiedzieć się czy zamieniam nas poduszkami jest formą poprawną czy też nie (czekam na opinię specjalisty w dziedzinie języka) i na pewno nie omieszkam do tego tematu powrócić. niestety wszelkie inne próby zapisania tego nigdy nie będą oznaczać tego co chciałam otrzymać. wytłumaczyła już to Nieza.
co do tytułu, to owszem zaczerpnęłam go od sigur ros, jednak w żaden sposób nie odnosi się on do ich muzyki (zaznaczyłabym to). poza tym, nie twierdzę, że słowo to wywodzi się z islandzkiego (może owszem błędnie to zapisałam), pragnęłam jedynie wskazać jak w kontekście tego tekstu należy tytuł rozumieć, ponieważ znaczenie, które z greki przytoczył pan Modraszek nijak miałoby się do mojego tekstu.
cóż mogę więcej powiedzieć, cieszy mnie krytyka,
miło podyskutować, w wielu miejscach tego właśnie brakuje
aha, jeszcze na starej wersji pp publikowałam dwa teksty o tytułach również zaczerpniętych z sigur ros ( [Takk] i [sé lest]) więc niejako ten jest kontynuacją cyklu.
pozdrawiam i dziękuję za przeczytanie
do kwestii poprawności powrócę jeszcze
pozdr. a |
dnia 30.05.2007 13:01
rozumiem, nie odnosi się do muzyki sigur ros, ale nic nie poradzę na to, że takie było moje skojarzenie. |
dnia 31.05.2007 06:05
skojarzenia jak najbardziej przy czytaniu poezji wskazane :) |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 19
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|