1. Wokół gwiazdorów disco polo moc pięknych pań
W Berdyczowie siedząc, list za listem otwieram
niczym święty Mikołaj na początku grudnia...
O, z okazji urodzin najlepsze życzenia
i oferta pożyczki! Kierowniku, twój bank
jest dla frajerów. Szkoda, że tu nie ma pieca.
Poniżej zera spada znów temperatura.
Mokrą jeszcze skarpetkę spod kaloryfera
podniósł ktoś, by szepnąć: "Ten Krzyś to kawał chuja".
Gdy z kaszanki zdejmował skórę nożem nierób,
spytałem, czy czasem nie zna czarnego Żyda.
W niecały miesiąc po twej śmierci, mistrzu Mietku,
urodziłem się właśnie ja, Krzysztof Przemysław.
Chłód, mrok, głód słów. W dwudziestym ósmym roku życia
zaczynam wędrówkę ku światłu, błysku fleszów.
2. Ty, który jesteś pewien, iż przegrałem życie
Ty, który jesteś pewien, iż przegrałem życie,
czekasz, aż rozerwą mnie wilczury na strzępy
jak kobietę w Auschwitz, gdy wyjdę mózg dotlenić
i zapalić po wielu dniach spędzonych w klitce.
Nie gadaj więcej dzieciom, że to jest ów Krzysiek,
który wagarował i chlał w parku nalewki,
który pracował gdzieś li tylko pięć miesięcy,
który z pewnością skończył marzyć o dziewczynie,
który nie ma znajomych ani żadnej pasji.
Albo mów dalej. Mam to w nosie, bo lada dzień
miłość do poezji mnie wyniesie wysoko.
Ze wszystkimi VIP-ami będę się przyjaźnił
i rżnął każdą miss Polski. I - już jako twój szef -
zacznę wykładać w szkołach wyższych. Jak Kwas Olko.
2012
Dodane przez Krzysztof Bencal
dnia 10.02.2012 09:53 ˇ
4 Komentarzy ·
674 Czytań ·
|