|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: i żyli długo i szczęśliwie |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 18.10.2011 16:53
no, ciekawa ta nie-baśń, ta historia o tym, jak sami sobie czynimy na despekt. Nieodwracalnie. A dwuwers o warsztatach naprawczych nie nadążających za technologią - kapitalny! Mnie się wiersz bardzo spodobał: i przesłanie, w "wykonanie". Pozdrawiam serdecznie, Ewa |
dnia 18.10.2011 17:09
ciekawie zapisane. pomysł bardzo obrazowo przekłada się na odbiór. pozdrawiam.ważne, że dociera. |
dnia 18.10.2011 17:37
No, uprzytamnia naszą marną egzystencję. Dobrze ujęty temat. Pozdrawiam! |
dnia 18.10.2011 17:40
Tekst ma ciekawą myśl. Więc treściowo jest bardzo dobrze.
Wiersz z kolei "nie odlatuje" ale może nie każdy powinien. |
dnia 19.10.2011 06:16
Przygnębiające, ale dobrze zbudowane, udane. Pozdrawiam, A |
dnia 19.10.2011 06:50
Zagęszczony ale dobry. Nie łyka się lekko bo gorzki i prawdziwy ale biorę w całości.
Pozdr. serdecznie!
Aś |
dnia 19.10.2011 09:17
Wizja przygnębiającej rzeczywistości. - żyli długo i szczęśliwie, wiedząc, że już nigdy nie odnajdą drogi powrotnej - godzenie się z nieodwracalnym. Przesłanie wiersza skłania do refleksji.
Pozdrawiam. |
dnia 20.10.2011 10:46
Jak ślubowali:), to i żyli. Pozdrawiam ciepło. |
dnia 22.10.2011 16:29
"gorzki smak po którym paliło w gardle
gwarantował skuteczność receptury
sporządzonej jeszcze przed wędrówką ludów"
Tak się zastanawiam nad tym sformułowaniem - bo przecież nie sama receptura była gorzka i skuteczna - receptura to tylko lista składników... Może zamiast "gwarantował" dałbyś - "potwierdzał"? "receptury" zmieniłabym na "mikstury", którą z kolei dalej usunęłabym po prostu (w miejscu, gdzie się pojawia).
Sama myśl bardzo mądra - gorycz, ból, cierpienie - jako droga do uleczenia. Innej nie ma. Wiadomo to od zawsze. Dla mnie to uleczenie ma wymiar psychologiczny raczej.
"nic dziwnego że po zażyciu mikstury
odpadały kończyny i czerniał język
skoro składniki modyfikowane genetycznie
posypywano szczyptą konserwantów"
"mikstury" wycięłabym, jako zbędne dopowiedzenie
widzę tu nawiązanie do współczesności, do problemów etycznych dzisiejszych czasów (GMO), a także - opowieść o swoistej degeneracji wszystkiego. degeneracja wiary, czystości myśli, degeneracja uczuć. to, co kiedyś dawało człowiekowi nadzieję (nawet, jeśli rodziło się z cierpienia) - teraz już jej nie daje, uległo wypaczeniu.
Ostrożnie wysuwam wniosek, że masz na myśli wiarę. wiarę w Boga, w człowieczeństwo - tak? peel widzi pewną schyłkowość, upadek wartości.
"po upływie gwarancji rozkład przestaje być sensacją
czynniki pierwsze dotknięte hormonem zapomnienia
nie odnajdą już nigdy drogi powrotnej"
Chyba próbujesz tu zasygnalizować zjawisko dehumanizacji.
Tak mi się wydaje.
Ogólnie - ciekawy wiersz, rzeczywiście - zagęszczony - w Twoim specyficznym stylu - ale dobry.
Pozdrawiam,
Glo. |
dnia 03.11.2011 21:12
Opowiadanko, a raczej coś na kształt relacji jakiegoś wydarzenie, próbujące - dość nieudolnie - udawać wiersz. Pomysł kiepski. A wykonanie - nie zachwyca, nie wzrusza, tym bardziej nie porusza, emocji nie wywołuje. A do tego ciężki w swym stylu.
Jednym zdaniem - "wiersz" daje marny efekt ... |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 32
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|