twoje wędrowanie pulsowanie źródła
rzeczywistość woła to nie jest ta pora
jak masz więc zrozumieć scenę międzywiersza
u progu wyrazu pod śpiącym adresem
oparty o linię swojego pejzażu
szukasz swej przestrzeni magii amuletów
i znaków krwawiących na północnym niebie
poza twoje ratio do bram transcendencji
w czasie tej wędrówki wbrew prawom znajomym
płyniesz rozpostarty ikarowym szlakiem
albo jak z chagalla ponad głodną lawą
w trójstanie miłości kolorów i wiary
nawet gdy już spadniesz na jedną z wysp źrenic
dalej chcesz dryfować wśród dewońskich lasów hen poza powieki w jasnych morzach oczu
aż do końca wiersza do znajomych znaków
Dodane przez swacha marian
dnia 21.07.2011 13:15 ˇ
5 Komentarzy ·
629 Czytań ·
|