|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: ich |
|
|
krzyki ostre jak kamienie uderzają mnie
prosto w łeb, w zatrzymane serce.
to ostania szansa na przebudzenie,
uświadomienie, że byłem tylko ścierwem
kiedy dyktowano mi list do Idei Przyszłości,
w którym zawarłem swoje CV i wielkie cele.
miałem być twórczym wektorem życia, miłości...
po moim bogu zostały tylko puste niedziele.
moja "filozofia nędzy" i "nędza filozofii"
to przemoc lub niemoc w dążeniu do szczęścia,
w krwawicy zdartych dłoni, utopiony w utopii -
demokracji - ostatniej iluzja do zagarnięcia
przez tych, których nie mogę nawet namierzyć
między fleszami ich białych zębów i złotych słów.
powieszą mnie między współrzędnymi na słupkach wyników.
dopóki jestem ich kapitałem, zasobem,
mogę przeżyć, dopóki jestem ich statystyką...
Dodane przez rabi
dnia 30.06.2011 23:51 ˇ
10 Komentarzy ·
666 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 01.07.2011 04:19
Czy słowo "miłości" w drugiej zwrotce jest naprawdę potrzebne? czy potrzebna jest interpunkcja? Może warto ograniczyć zaimki osobowe i dzierżawcze? Stosujesz duże litery, dlatego sugeruję zmianę "boga" na "Bóg".
Pozdrawiam - Tomek |
dnia 01.07.2011 07:46
Tekst niekonsekwentny stylistycznie i w logice obrazowania (vide np. łeb, ścierwo, bycie statystyką wobec twórczego wektora, kapitana, zasobu (podmiot nie może się zdecydować czy w te, czy wewte. Niewiarygodne zatrzymane serce i krwawica zdartych dłoni, również w obliczu Idei Przyszłości i CV. Do tego dołączyć słuszne uwagi formalne T. Kowalczyka. Tekst do gruntownego przemyślenia od strony spójności przekazu i zasadniczego przerobienia od strony językowej. Trudno jednak przewidzieć, co by mogło z tego powstać, od banału po tekst genialny. |
dnia 01.07.2011 09:01
rozumiem Tomasza Kowalczyka
ale Ciebie Christos Kargas, rozumiem słabo
"ich" ścierwo, statystyka, zasób wobec twórczego wektora(ta "milość" rzeczywiście chyba niepotrzebna)
*kapitału, nie kapitana:-)
ok, do poprawy skoro jest tak niezrozumiały logicznie i niestylistyczny...
dzięki za odwiedziny
pozdrawiam |
dnia 01.07.2011 09:03
Duży potencjał w tekście.Tomka propozycje bym rozważył. Pozdrawiam. |
dnia 01.07.2011 09:18
Oj, rabi namieszałeś nieźle. :))) Uwagi Tomka - moim zdaniem- na miejscu. Nie mniej pomysł - interesujący frazę
:"powieszą mnie między współrzędnymi na słupkach wyników.
dopóki jestem ich kapitałem, zasobem,
mogę przeżyć,," uważam za najlepszą, clou wiersza , a ostatnie :"dopóki jestem ich statystyką... "wydaje mi się zbędne.Summa summarum- jest wiersz ,niewielka korekta wersów i będzie super.
PS. "Kiedy dyktowano mi List do... Koryntian" -tak odczytałem.:)) |
dnia 01.07.2011 09:18
Pozdrawiam serdecznie:)) |
dnia 01.07.2011 10:20
Rzeczywiście "kapitał" i tym gorzej. Spróbuję wyjaśnić. W pierwszej cząstce podmiot wypowiada się z pozycji "trupa" uderzają w niego kamienie prosto w łeb (fatalny wyraz na tle reszty), zatrzymuje się jego serce i uświadamia sobie, że "był" (czas przeszły) tylko ścierwem (niczym więcej. Gdyby ta cząstka został przeniesiona do końca wiersz miałaby większy sens, chociaż i tak nie do końca. Dalej konsekwentnie na razie podmiot wyraża się w czasie przeszłym, ale okazuje się, że nie był "tylko ścierwem" bo oczekiwano od niego by był: "twórczym wektorem życia, miłości..." i to z wielokropkiem, czyli czytelnik ma sobie wywnioskować i domyślić się, że nawet o wiele więcej, dziwne to role dla kogoś, kto był "tylko ścierwem", nie ma wyjaśniającego przejścia od jednej roli do drugich (wielu). Dalej nagle podmiot i bycia już przeszłością, od tego, czego oczekiwali od niego inny, skokowo przechodzi do tego, że nadal "jest" i przedstawia nam swoje poglądy/iluzje (niespójność usprawiedliwiona tylko nadzieją, że czytelnik czyta "poezję" i nie zastanawia się nad tym, co czyta).
Potem następuje zwrot akcji od tego, co inny oczekują i poglądów samego autora do tajemniczych "onich" (polityków, dziennikarzy iin.?), których tym razem podmiot ocenia w sposób dość zawiły:
"iluzja do zagarnięcia
przez tych, których nie mogę nawet namierzyć
między fleszami ich białych zębów i złotych słów."
Dalej nagle dowiadujemy się, że podmiot nie tylko "jest", nie tylko nie jest "ścierwem", nie tylko inni mieli kiedyś w przeszłości wobec niego oczekiwania, ale nawet tu i teraz jest: "ich kapitałem, zasobem" i dalej może przeżyć, dopóki jest "ich statystyką", podmiot jako ścierwo, twórczy wektor życia, kapitał, zasób, statystyka (cokolwiek w tym przypadku to znaczy w tak szeroko ujętej formie), któremu serce stanęło, walnięty prosto w łeb, ale nadal żyje i może przeżyć. Cóż, dla moich skołatanych szarych komóreczkach to za dużo. Do tego dochodzą sprawy językowe i formalne. No, nie dla mnie w każdym razie takie pisanie. |
dnia 01.07.2011 10:34
ja znów np. wywaliłbym tylko "byłem ścierwem" ... nabiera mocy?
idea przyszłości jest kiepska - rym przyszłości-miłości...no comment
po dobrym poczatku psujesz cały tekst, ratuj go bo zginie
elo |
dnia 01.07.2011 20:42
po moim bogu zostały tylko puste niedziele - ten bardzo |
dnia 01.07.2011 20:49
dziękuję za konstruktywną krytykę
widzę kiepskość językową tego tekstu
nie wiem czy warto łatać dziury w tej drodze
czy lepiej położyć nowy asfalt na jej podstawie
odkładam na potem
pozdrawiam |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 22
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|