|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Gromnica |
|
|
Do Stronia dotarliśmy w południe. Blaszek, miejscowy prywaciarz zajmował się produkcją grysu. Był na miejscu i bardzo się zdziwił naszym przyjazdem.
-Jesteście pierwsi. Jeszcze nikt ze stałych u mnie nie był.Wojna ludzi pozamykała w domach, a wy widzę, mimo wojny tutaj.
-Grysu nam potrzeba, panie Blaszek. Po sezonie boksy pustawe a wiosna tylko patrzeć. Jak się rzucą klienty to rękawy trzeba będzie zakasać? Mimo wojny, panie Blaszek.
-Oj, ty dobrze mówisz, poznaniak. Żeby tak wszyscy, to ja by z młynami nie stał. Kamienia u mnie dosyć, mimo że nie strzelają bo dynamit pod kontrolą wojennych. Jak długo to ja nie wiem, ale musi ta kontrola długo będzie?
-Pokaż pan te swoje kamyczki, byle były białe i nie za dużo mąki, bo potem w odlewach siwiuteńkie plamy zostają, a klient kręci nosem.
-O tej porze bez mąki? Wilgoć jak diabli, sita zatyka, poznaniak toż ty świadom tego, kamieniarz ty przecież?
Blaszek zaprosił nas do chaty. Zimno było tak stać na placu i jeszcze ktoś mógł podsłuchiwać i Blaszkowi pieniądze liczyć. A Blaszek targował sporo, chociaż tego nie było widać na zewnątrz. Chatę miał skromną, i jeździł starym autem. Pieniędzy do banku nie nosił, bo to mała miejscowość, za mała jak na tajemnicę. Nie trzeba ucha przykładać, wiatr sam roznosi i jeszcze po drodze dodaje. A ludzie uwielbiają słuchać.
-Chlapniecie mojego? - zaproponował po wejściu do chaty. Szwagier podziękował, ja nie odmówiłem.
-Jeszcze sprzed wojny, z czystego cukru.
-Nie obawia się rewizji?
-A pewnie, że się obawiam, podług dekretu mogę wszystko stracić i jeszcze dwa lata dostać?
-I co, mimo to pędzi?
-Muszę, bo taki tu zwyczaj. Teraz to nawet wojenni przychodzą, bo to prohibicja, czy jak ją zwali, przychodzą bo muszą się rozgrzać.
-Mocna ta brymucha.
-Ty poznaniak po naszemu gadasz. I zaciągasz po naszemu.
Blaszek nie mógł się nadziwić, że tak bez oporu zawodzę. Co chwilę wtrącał zwroty rodem wzięte zza Buga, obserwował moją reakcję, czy ja aby rozumiem, co on mówi. Nie zamierzałem tylko przytakiwać na ten jego monolog i do dialogu wstąpiłem, nie szczędząc słownictwa, którego nie powstydziłby się najbardziej zatwardziały Kresowiak. Nie mówiąc o tych, co nad Niemnem przodków mają. Kiedy bimber zapanował w naszych głowach, skończyły się przejrzyste tematy, ciemność taka przyszła nie wiadomo skąd. Podparłem głowę, której wiotka szyja nie potrafiła utrzymać, a jak i dłonie wiotkie się stały, poczułem zapach wilgotnego obrusa.
Przytomność przyszła mi pod wieczór, kiedym do Piławy zjechali. Tak mi się zdawało, że jesteśmy w Piławie, bo nic a nic na oczy nie widziałem tylko mgłę taką, co spotkać można nad bagnami. W Piławie bagien nie ma, chociaż gdyby dobrze się przyjrzeć to bagno jest wszędzie. Nie zawsze widoczne, nie zawsze głębokie, ale jest. Jak są ludzie to musi być bagno, bo nie byłoby komu do tego bagna leźć. Ojciec powtarza mi to codziennie, a ja ojcu nie za bardzo wierzę, potem choćbym uwierzył, zwykle jest za późno.
fragment powieści Gromnica.
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 16.06.2011 17:30
Zachęcił mnie ten fragment do polowania na całość.
Pozdrawiam! |
dnia 16.06.2011 17:44
Całość, jest dokumentem fabularyzowanym, moim zamiarem było dać świadectwo czasu, lat minionych, przy dochowaniu wierności faktów, zdarzeń, miejsc, także całe bogactwo języka środowiskowego, gwary, także rekwizyty i tropy wyjęte z lat 1955-1985. Powieść w stylu sowiżdżalskim, osoby, miejsca akcji autentyczne. Fikcji niewiele. Zawartośc tekstu, prawie 400 stron.
JBZ |
dnia 16.06.2011 19:02
Pisarz, "sowizdrzalski" pisze się przez "rz"! |
dnia 16.06.2011 19:44
morzliwe.
JBZ |
dnia 16.06.2011 20:23
czy to, hm, możliwe... żeby powieści wklejać zamiast wierszy? |
dnia 16.06.2011 20:55
Pomyłka godna autora tego żenującego tekstu z gromnicą takich szukać a jednak są. |
dnia 16.06.2011 22:08
Panie Czynszak wkleił Pan dotąd 53 teksty, nie wyłuskałem choćby jednego, godnego uwagi. Dlatego zamiast rewanżyzmu, wyciągnij Pan wnioski z uwag komentujących. To się opłaca.
JBZ |
dnia 17.06.2011 05:03
Gdzie można zdobyć całość, po takim fragmencie za wszelka cenę muszę zdobyć. Tekst trzyma czytelnika. Stronie Śląskie, grys marmurowy, biały, najlepiej "Biała Marianna". To było marzenie każdego zaopatrzeniowca z firmy budowlanej, a takim byłem, wtedy wszelkie posadzki, schody pokrywało się lastrykiem, mieszanką grysu białego ( ze Stronia), czarnego z Krzeszowic i cementu. W takich blokach jeszcze wiele rodzin mieszka, z dumą patrzę na nie, wszak z materiałów przeze mnie "załątwionych" powstały.
Kapelusze z głowy, pozdrawiam Idzi |
dnia 17.06.2011 06:10
lubie ten typ prozy - fabularyzowany dokument. Jest potrzebny, pozwala zachować obraz tego, co zaistniało. Mnie się podoba, również ta refleksja na zakończenie. Pozdrawiam,
EW |
dnia 17.06.2011 09:42
U mnie mówiło się - prymucha,:))) Wiadomo z jakiego filmu. Przeczytałam iiiiiiii spodobało się. Puenta wielce znamienna:) Pozdrowionka ślę. |
dnia 17.06.2011 09:59
Idzi, tekst trzyma czytelnika, taka jest opinia korektorów. Ogrom pracy, ale się opłaciło. Dokumentalizm, zawarty w książce, to przede wszystkim ludzie, miejsca akcji, klimat czasu, szczegóły materialne, począwszy od 1953 roku. Bohater dorasta na kartkach książki, istotny jest tu język, na co zwrócił uwagę wydawca. Mam nadzieję że udało mi się zachować w pamięci tych których już nie ma, i to co minęlo bezpowrotnie. Zwłaszcza członkowie rodziny, najbliżsi z otoczenia bohatera.
JBZ |
dnia 17.06.2011 10:15
zainteresowało. z przyjemnością przysiądę nad całością.
pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 17.06.2011 12:58
ma przyszłość ten rodzaj fabularyzowanego dokumentu,
fajne, bo prawdziwe.
/sg. |
dnia 17.06.2011 20:50
Jurku kiedy będzie całość w druku? Wciąga, kawał dobrej prozy!!!
Pozdrawiam! |
dnia 17.06.2011 21:39
Sztuką jest wiedzieć o czym się pisze, no cóż jak witać nie każdy tę sztukę posiada. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 38
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|