dnia 22.04.2011 16:22
Pierwsza zwrotka świetna, jednak na drugiej ciąży "przeprzymiotnikowanie". Gdyby tak dało się niektóre usunąć, zamienić wyrażenia, aby sprawić wrażenie bogactwa leksykalnego tekstu...
Pozdrawiam - Tomek |
dnia 22.04.2011 16:28
Jak Tomasz Kowalczyk. Domy bez luster też mi się oczytały:-) |
dnia 22.04.2011 16:51
Dotarł do mnie Twój wiersz. Pozdrawiam serdecznie. Irga |
dnia 22.04.2011 17:19
Można go czytać dosłownie...o skośnookich cierpiacych pod napalmem wroga, ale można transponować naznaczoną skośnymi kreskami twarz, jako twarz dziecka z zespołem Downa.
Tak ...czy...tak, robi wrażenie.
Może tylko pozbyć się lub zmienić te wrzeszczącym,gorącym,spłukującym bo faktycznie psuje dobry wiersz.
Serdeczności świąteczne...........................I |
dnia 22.04.2011 17:23
Jest to więc wiersz o ciemniej stronie życia, a właściwie świata ucywilizowanego, którego napalm jest właśnie najlepszym przykładem (tejże to cywilizacji, tak czy inaczej obracającej się przeciwko samemu człowiekowi). Prawdopodobnie nawet wiem, a przynajmniej podejrzewam który to obraz (dość często pokazywany w TV) był inspiracją do napisania tego wiersza. Ale to tylko moje podejrzenia i maja interpretacja wiersza. |
dnia 22.04.2011 18:23
Tomasz, Anka - macie rację. Dwie przedostatnie frazy też mnie męczą, ale wrzuciłam wiersz na gorąco.
Irga - pozdrawiam serdecznie i dziękuję za przeczytanie:-))))
IZa - a o tym nie pomyślałam. Ale bardzo się cieszę, że tak to interpretujesz. I masz, oczywiście, rację, wiersz powstał nieomal na kolanie i stąd nagromadzenie przymiotników. Jak się da, to coś zmienię. Pozdrawiam serdecznie:-))))))
Aniwax - przypuszczam, że trafiłeś w samo sedno:-))))) Dzięki! |
dnia 22.04.2011 18:31
Prośba o wyrzucenie zbędnych przymiotników poszła do Moderatora. Wersja ostateczna powinna wyglądać następująco:
napalm
spróbuj zasnąć
starliśmy już z ciebie bezużyteczne warstwy
zaczniesz nowe życie
w domu bez luster
osieroconym przez lalki strawione obcym ogniem
spróbuj zasnąć
mały elfie
ochrzczony deszczem
do kości spłukującym niewinność
z naznaczonej skośnymi kreskami twarzy |
dnia 22.04.2011 18:55
Moderatorze - głęboki dyg za interwencję:-))))))) |
dnia 22.04.2011 18:55
Wspomniane przymiotniki ("wrzeszczący" i "gorącym") zgodnie z sugestią Autorki usunąłem z drugiego i trzeciego wersu końcowej strofy.
Pozdrawiam. |
dnia 22.04.2011 19:02
napalm na znaczenie uniwersalne, wszystko co złe można nazwać napalmem. geograficzne miejsce nie ma tu znaczenia, rasa i rysy twarzy znaminujące tożsamość człowieka. dobry wiersz.
JBZ |
dnia 22.04.2011 19:13
Jerzy - bardzo mnie cieszy Twoja opinia o wierszu:-))) Pozdrawiam! |
dnia 22.04.2011 19:36
tytuł niosący morze skojarzeń, niestety wykonanie nie dostało do tytułu.... ot, poprawne, nic poza tym!
szkoda, bo temat nośny!!!!
pozdrawiam |
dnia 22.04.2011 19:44
napalm - zło wszechobecne, które niszczy wnętrze człowieka, czyniąc go martwym lub zdeformowanym emocjonalnie. Ewcia, bardzo mi się spodobał, poczytałam z dużą przyjemnością. Mnóstwo życzeń wszelkiego dobra na te najradośniejsze ze Świąt posyłam Tobie i Twoim, Ewa |
dnia 22.04.2011 20:39
Kukor - Ty mi tu lepiej tsunami nie sugeruj:-))))) Wolę jedną małą kałużę:-) Dobrze, że poprawną! Pozdrawiam:-)
Ewcia - dzięki za przeczytanie, za życzenia, za radosną Twoją obecność:-) wszystkiego dobrego, kochana:-))))))))) |
dnia 22.04.2011 22:03
Najgorsze w napalmie jest to, że kiedyś powstał w głowie człowieka lub może lepiej w jego pale czyli w zakutym łbie. Nigdy dosyć takich wierszy.
Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 23.04.2011 05:35
Woka ketjof - dzięki wielkie:-) Wolałabym pisać o kwiatkach i pszczółkach.
Ale nie da się tylko o wiośnie...
Pozdrawiam serdecznie:-) |
dnia 23.04.2011 15:56
dzunga, dobrze się czyta.
czytelny. ma coś, co niesie słowa.
dobry wiersz.
pozdrawiam,
Wesołego Alleluja!!! |
dnia 23.04.2011 16:05
Kropek - wesołego:-)))))
Twój komentarz jest dla mnie na ten szczególny czas bardzo miłym prezentem.
Pozdrawiam:-)))) |
dnia 23.04.2011 21:06
miałam trudności z wejściem w wiersz, ale czytam po raz kolejny i teraz nie wiem -dlaczego,
pozdrawiam świątecznie:) |
dnia 23.04.2011 21:21
Bols -obyś miała otwarte wszystkie drzwi:-)
Tego Ci życzę z całego serca:-)
Szczerze mówiąc, nie liczyłam, że znajdę tak wierną i konstruktywną czytelniczkę na PP!
Pozdrawiam serdecznie, kochana!!! |
dnia 24.04.2011 19:22
wolałbym usłyszeć : napal się :)
hey |
dnia 24.04.2011 20:50
O proszę, smoki w myślach czytają:-)
Była jeszcze jedna wersja tego wiersza, w której żołnierz mówi do żony:
napaliłem się na ten wyjazd
Ale zrezygnowałam, bo nie znajduję się obecnie pod wpływem właściwego nastroju do wyrażania wierszem przemyśleń amerykańskiego wojaka:-)))))
Cmok Smok:-) |
dnia 25.04.2011 19:54
A co jeśli te warstwy tak naprawdę tkwią głębiej? Dom bez luster jest przestrzenią. Bez kanonów, etykiety. Ale i bez wzorców. Akreski jak były tak są :)))) |
dnia 25.04.2011 21:35
Napalm zedrze zawsze to, co na zewnątrz.
Co się ukaże? Tego nie wiem, bo to zależy od człowieka.
Shreka oglądałeś? Człowiek jest jak cebula, ma warstwy:-)))
Co spłonie - to zależy, z czego budowałeś swoje człowieczeństwo. Słoma i drewno spłoną. Szlachetne kruszce i drogocenne kamienie - przetrwają nawet ogień...
Rzekłam, spocznij:-))) |
dnia 26.04.2011 04:57
Świetny wiersz, śweietny w całosci.
Pozdrawiam wiosennie, Idzi |
dnia 26.04.2011 08:57
"mały elfie" rozbija moje widzenie wiersza. balansujesz pomiędzy czułostkowością, a wielką symboliką, a to bardzo trudne. niebanalny temat, a to lubię :) |
dnia 26.04.2011 12:07
Lulabajka - cieszę się, że zwróciłaś uwagę na elfa, bo to określenie padło tu celowo. Pozdrawiam:-)
Idzi - ależ łaskawy jesteś:-))))) Bardzo się cieszę, że odebrałeś wiersz tak pozytywnie:-)))))) |