dnia 14.04.2011 09:48
Snuje się sielska opowieść o demonicznej Muzie:).Super, puenta śmieszy i straszy zarazem. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 14.04.2011 09:54
Jarku, a czy jej teczka jest napisana poprawną polszczyzną? Pozdrawiam.:) |
dnia 14.04.2011 09:55
No, w sensie formalnym. W poetyckim już przeczytałem...:) |
dnia 14.04.2011 10:34
Podoba się, zwłaszcza we fragmentach ocierających się o absurd, bym, ale to ja tylko, zrezygnowała z informacji nawiasowej o Kiepurze i coś z belą pościeli mi zgrzyta.
Fajne, gorączkowo opowiadane, dużo dobrego dla tekstu robi intro:) |
dnia 14.04.2011 10:52
mimo niejednoznacznie prowadzonej narracji - dramatycznie /tak to poczułam/;
bardzo interesujące - treść jak i forma:))
pozdrawiam serdecznie |
dnia 14.04.2011 10:52
Demoniczna i dynamiczna niewiasta. Poeto ulubiony, ukłon. |
dnia 14.04.2011 11:39
pięknościowa przypowieść. Witkacemu by się spodobała. Mnie się bardzo podoba. Pozdrawiam, serdecznosci dołączam, Ewa |
dnia 14.04.2011 12:13
sprawiłeś mi, Jotku, wielką frajdę Twoją propozycją;
moja radość ma dwa co najmniej źródła- wybór fascynującej
postaci i. moim zdaniem, świetna narracja, stylizowana;
ja to za szlachetną sykomorą względem beli adamaszku,
ta gierka słowna est zbyt prosta, kiepura nie wadzi (mi);
niestety amplituda herców nie drga- to zmieniłbym,
drgania mają amplitudę, ale ona sama nie drga- napisałbym
wprost: amplituda herców-zdechła- dlaczego ? zastanów się :)
przez posłańca- chyba jednak optowałbym za narzędnikiem,
jak w zwrotach: pocztą, kurierem, ale to wymagałoby zmiany szyku;
we fredku lampie odkrywam alfreda lampego, kto zacz-
wiadomo- współautor ZPP; jeśli trafiłem to: o fredku lampem;
rozważań odnośnie zmiany - i ładnie, i prościej (chyba): rozważań o zmianie?
nienasycenie :)
hey |
dnia 14.04.2011 12:17
aaaa
w kilka lat później- raczej bez w; |
dnia 14.04.2011 14:03
to był pisuar jakiegoś r.t. mutt'a ;)
udatny zestaw obrazków..
(kurde, obejrzałem ostatnio "mistyfikację" - oj nie ma witkac szczęścia do filmów - porażka) |
dnia 14.04.2011 15:10
Bella Szwarc jak Margaretha Geertruida McLeod z domu Ześle, czyli oko dnia, w przypadku opisanym w wierszu ucho dnia-kochanka nocy, coś w moim porównaniu jest-jedno, że piękne mogą być bestie, tylko, nie szare kobiety, to mnie podnieca?
Bardzo dobry wiersz |
dnia 14.04.2011 15:43
Ciekawa przypowieść, bardzo:-)))
Pozdrawiam. |
dnia 14.04.2011 18:39
Pięknie i demonicznie namieszałeś Jarku... :)
Prawdziwa frajda z czytania :)))
Pozdrawiam cieplutko - Ruth. |
dnia 14.04.2011 20:05
nienaganne pisanie
jak już wspomniał wiese, dobra narracja
ostatnio nawet bylem na odczycie listów Witkacego
ale niestety mam za małą wiedzę aby połapać się w całości
pozdrawiam |
dnia 14.04.2011 21:06
Chociaż tyle warto jej poświęcić i tyle więc warto o niej wiedzieć, tym bardziej że mistrzowską jest puenta tego wiersza. |
dnia 15.04.2011 05:09
Arcymistrzowska narracja, taka Jotkowa, bardzo ciekawa postać i jej otoczenie pokazane w sposób iriniczny i dramatyczny.
Będę wracał.
Pozdrawiam serdecznie, Idzi |
dnia 15.04.2011 06:17
Jotku - tak sobie czytam i czytam i zaduma we mnie rośnie
Zawsze potrafisz mnie zaciekawić -
Pozdrawiam serdecznie |
dnia 15.04.2011 07:52
Poważna lektura. Wyjątkowy wiersz. Pozdrawiam serdecznie |
dnia 15.04.2011 12:18
zaskoczonam:) |
dnia 15.04.2011 14:24
bardzo ciekawy tekst, pozdrawiam. |
dnia 16.04.2011 13:15
Witaj Jarku:) Niesamowity tekst! Masz niesamowity dar =nie znudzenia (pomimo obszerności tekstu) Czytelnika. Płynę w tym wierszu do puenty - jest mistrzowska. Nie da się przejść obojętnie, wierz mi:) Wrócę tu jeszcze z wielką przyjemnością. Pozdrawiam niezwykle serdecznie:) |
dnia 16.04.2011 13:17
a gdyby co...to dodaję do zakładek, te zapisy trzeba powoli, bardzo mnie zaciekawiły! Spadam już na pewno:))) |
dnia 21.04.2011 05:08
Dziękuję wszystkim za odwiedziny i komentarze. Pozdrawiam serdecznie! |
dnia 26.04.2011 08:33
odważnie, raz z powodu tematu, dwa, z powodu powołania się na postać z Witkacego. sugerowałabym tylko amplitudę harców
poświątecznie :) |