|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: żal |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 12.04.2011 13:37
Ogromnie przepraszam:w trzecim wersie pierwszej strofy jest
mnie powinno być mniej.Pozdrawiam |
dnia 12.04.2011 14:10
Teraz jest już tak jak być powinno :)
Pozdrawiam. |
dnia 12.04.2011 14:18
Podoba mi się -jest delikatny, nasycony współczuciem, b. ładny |
dnia 12.04.2011 15:09
Dziękuję moderatorowi4 :) |
dnia 12.04.2011 18:52
ckliwoty. |
dnia 12.04.2011 19:53
Żal, albo i nie:-) Trzeba korzystać z wyposażenia, które ma się na podorędziu.
Całość całkiem przyjemna, ale powtórzenie słowa "dary" w końcówce nachalnie rzuca mi się w oczy i psuje efekt.
Klimat przyjemny. Pozdrawiam:-) |
dnia 12.04.2011 21:27
wiersz porusz bardzo istotny temat żalu w naszym życiu z powodu różnic w otrzymywaniu darów od Boga.warto o tym porozmawiać, bo każdy przez to przechodzi.żal, to uczucie, które towarzyszy nam przez całe życie i jest naturalnym uczuciem. jest to efekt relacji pomiędzy dawaniem i braniem i oczekiwaniem na nagrodę.najczęściej występuje wtedy kiedy mamy poczucia zerwania więzi ze Stwórcą, osobami bliskimi.zależy też od tego czy postrzegamy siebie jako ofiarę czy nie. czy umiemy się wyzwalać spod wpływu ludzi, z którymi przyszło nam być. rodziców, potem partnerów. czy postrzegamy siebie jako równorzędnych partnerów.najlepszym sposobem na uwalnianie się od żalu jest wybaczanie.szczęście możemy znaleźć tylko w sobie.boimy się poznawać siebie, bo jesteśmy przekonani, że ta wiedza skazałaby nas na życie w samotności.ja znam trzy sprawdzające się zasady:
1. jeżeli nie mogę czegoś zmienić,bo to nie zależy ode mnie, /np pogoda/ to zmieniam do tego swój stosunek, godzę się z tym.
2. jeżeli jest mi z czymś źle to próbuję to zmienić, jeżeli jest, to tylko w mojej mocy, lub innych ludzi, przy pomocy innych można ten cel osiągnąć.
3. żal zamieniam w działanie aby się od niego uwolnić. spuszczam zasłonę miłosierdzia, wyjaśniam, zrywam kontakt destrukcyjny,pracuję nad pokazaniem sobie,że jestem lepsza od tej osoby, która postąpiła podle. pamiętam o tym, że często zawyżamy wartość innych a swoją zaniżamy.rzadziej zawyżamy a innych zaniżamy.robimy to mechanicznie w zależności, do wyniesionych doświadczeń z domu rodzinnego, jaką tam pełniliśmy rolę: bohatera, kozła ofiarnego, dziecka niewidzialnego, niezauważanego, które nigdy nie chciało sobą sprawiać kłopotów rodzicom, dziecka-dorosłego, które musiało przejąć na siebie wiele obowiązków rodziców.tak pokrótce o żalu, bo to temat rzeka. Pani Elżbieto -, dziękuje za poruszenie tego tematu, mówienie już o tym wyzwala poczucie świadomości, wspólnoty, splątanych losów ludzkich. wierzę, że jest w tym jakaś racjonalność Stwórcy, która przewyższa możliwość jej zrozumienia przez człowieka, teraz. |
dnia 13.04.2011 09:21
dodam jeszcze coś istotnego do tego wątku. moja znajoma wychowała się w rodzinie alkoholicznej. była tzw. kozłem ofiarnym, ale temu musiała zaprzeczać, bo jak z taka świadomością może żyć dziecko. wmówiła więc sobie, że jest nieposłuszna dlatego ojciec ją bije. potem z takim przeświadczeniem wybrała sobie na męża, wzorem ojca, podobnego partnera, który jej nie szanował./robimy to podświadomie/ trwała w tym związku 20 lat. z żalu zerwała kontakt z kościołem, że Bóg jest niesprawiedliwy.po głębokiej analizie odnalazła w sobie poczucie wartości, zmieniła otoczenie/ludzi,przyjaciół/ i pomału przemieniała się w kobietę wartościową znającą swoje mocne strony i te słabsze. zaakceptowała je. powróciła do wspólnoty kościelnej. uwierzyła w to,że Stwórca musi ją także bardzo kochać, skoro poświęcił także dla niej swojego Syna. nie chodzi mi o agitację, ale filozofię religii, która dla mnie jest największym dziełem z jakim mamy do czynienia. pozdrawiam jeszcze raz gorąco i życzę pogody ducha, bo wszystko przemija.cieszmy się więc każda chwilą. |
dnia 13.04.2011 09:41
Interesująco.
Pozdrawiam:) |
dnia 13.04.2011 09:59
to jeszcze nie koniec tego opowiadania. ta moja znajoma pogodziła się , już z nieżyjącym ojcem, wybaczyła mu. zrozumiała, że w wieku 16 lat został wywieziony na roboty przymusowe do Niemiec. wrócił zupełnie innym młodym człowiekiem. nie umiał znaleźć się w nowej rzeczywistości, wpadł w nałóg.był dobrym człowiekiem, ale kiedy się upił był agresywny i bił. zrozumiała, że to choroba,że sam był bardzo nieszczęśliwy. dorośli też maja problemy. i to już koniec opowiadania. Pani Elu chciałam opowiedzieć tę historię, jakich wiele, bo jeszcze może być dystans, chłód w rodzinie, jednej ze stron i wiele innych powodów dla poczucia odtrącenia. ale myślę, że nie należy pozwolić na to aby przeszłość zdominowała teraźniejszość i przyszłość. aby była dalszym ciągiem naszej historii. |
dnia 13.04.2011 13:19
przesycony smutną refleksją, a obraz wypadłego z gniazda pisklecia jaskółki - wyrazisty. Spodobał mi się. pozdrawiam, Ewa
A Maryla tak ciekawie napisała o żalu, szczególnie o tym, jak sobie z nim radzić. To mądre i potrzebne, Pozdrawiam, Marylo, Ewa |
dnia 13.04.2011 16:10
dobry wiersz, a i opowiadanie Maryli zwrocilo moja uwage |
dnia 13.04.2011 19:36
Dziękuję wszystkim za komentarze a pani Maryli Stelmach za przepiękną wypowiedź . Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 13.04.2011 23:05
Pani Elu ponieważ bardzo często temat żalu i pokrewnych uczuć pojawia się w wierszach na PP pozwoliłam sobie na ten przydługi komentarz. wiele osób pisze tutaj właśnie z potrzeby podzielenia się swoimi smutkami. może właśnie dlatego dłużej zatrzymałam się przy nim. pozdrawiam serdecznie. |
dnia 16.04.2011 08:31
przemawia, nie przeceniam jednak roli Stwórcy. Mamy wolną wolę i możliwość decydowania i kierowania swoim losem. Pewne fragmenty bliskie, bardzo:)) |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 20
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|