dnia 26.03.2011 13:44
A gdy przejdą igrzyska...gdy chleb całkiem zczerstwieje...wtedy przyjdzie poeta i rozleje nadzieję...;)))
a rycerzy niedostatek jakiś...;))))Pozdrowionka. |
dnia 26.03.2011 13:54
I dobrego wina - koniecznie:-) |
dnia 26.03.2011 13:55
bombonierka
"i rozleje nadzieję" rymami prosto z Lechonia:) |
dnia 26.03.2011 13:57
dzunga
marzę o wypiciu butelki czerwonego, półsłodkiego wina, obojętnie jakiej marki, tylko tak sobie siedzieć i pić kielich po kielichu...och...:) |
dnia 26.03.2011 13:58
idę zrobić sobie kawę:( |
dnia 26.03.2011 14:04
Silvio - już po kawie, za chwilę wyprawa do znanej sieci handlowej po butelkę jakiejś pyszności. Wieczorkiem - konsumpcja i przyklaskiwanie udanym próbom poetyckim:-) Pomyślę przy kieliszku o Tobie:-)))))) |
dnia 26.03.2011 14:11
dzunga
wredna małpa jesteś:)) |
dnia 26.03.2011 14:15
Byłam w Gniewie wielokrotnie. Pięknie odbudowany zamek. Silvio, mam pyszne hiszpańskie winko. Zapraszam, wzniesiemy toast za tych biednych rycerzy. Dziewczyny, musimy się skrzyknąć ;) Z przyjemnością czytałam Twój wiersz. Irga |
dnia 26.03.2011 14:19
Irga
następna dręczycielka:)
ale od czego jest wyobraźnia, co nie? |
dnia 26.03.2011 15:53
Drażnią mnie te zabawy, inscenizacje w rycerzyków i żołnierzy Piłsudskiego .. Ja zauważył G8 ojczyzna idzie teraz zupełnie w innym kierunku.Pozdrawiam |
dnia 26.03.2011 16:49
...od chwastów strojnej, od wycinanych lasów bogatej.
Rzeczpospolita turniejami stoi, a na drogach od dziur się roi.
Gdyby jeszcze drogi donikąd, skierować do ludzi?
JBZ |
dnia 26.03.2011 17:07
panem et circenses - okrzyk rzymskiego pospólstwa, ktore często-gęsto kokietowali cesarze, głównie ci niewydarzeni ze schyłkowego okresu Imperium...Czyżby i w tym wierszu pobrzmiewał podobnie? Czyżby był on formą satyry na nasze czasy tu i teraz? Zaintrygował mnie. Pozdrawiam. |
dnia 26.03.2011 18:02
Jędrzej Kuzyn
mnie trochę śmieszą - ot, zabawa - pozdr. |
dnia 26.03.2011 18:04
JBZ
nie ma pieniędzy na drogi gminne, a są na festyny w każdej wsi, gdzie można dostać za darmo talerz grochówy i piwo - reszta jest milczeniem.g |
dnia 26.03.2011 18:06
Ewa Władek
właśnie tak...
:) |
dnia 26.03.2011 18:09
Jestem za skrzyknięciem się:-) Koniecznie przy lampce (albo i dwóch) wina skąd bądź:-)))))) |
dnia 26.03.2011 18:22
dzunga
to za skomplikowane dla mnie - tylko pisanie nie męczy mnie i czytanie:) |
dnia 26.03.2011 18:29
jakby co, to ja też za skrzyknięciem optuję, i nawet nalewkę własnej produkcji deklaruję... |
dnia 26.03.2011 18:43
"Scenariusz zawsze jeden - nasi wygrywają"!
I to jest całe rzeczy sedno.
A co do wiersza; obnaża, ukazuje, a ... Reszta na P.W.
Pozdrawiam, jak zawsze serdecznie, Kazik1 |
dnia 26.03.2011 19:40
ech, prawdziwy teatr, szable w dłoń,
pozdrawiam:) |
dnia 26.03.2011 20:31
Silvio - już prawie pękła butelka. Ja Ci uproszczę życie, tylko się nie chowaj:-)))) I myślałam, tak, jak obiecałam:-) |
dnia 27.03.2011 09:05
smutny ten teatr.
niepotrzebny?
:) |
dnia 27.03.2011 10:10
Bardzo:)
Pozdrawiam ciepło:) |
dnia 28.03.2011 08:12
Teatr życia, bardzo prawdziwy, dobry wiersz.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 02.04.2011 16:26
kropek
doprawdy, nie wiem...
Jarosław Trześniewski- Jotek
dzięki:)
pozdrawiam
Idzi
wzięty prosto z turnieju:) |