dnia 07.02.2011 00:22
Trudno, ale napiszę
...gniota dziś wstawiłaś Marylko
poczekam na następny |
dnia 07.02.2011 01:18
frank01 - napisać dobrego gniota nie jest tak łatwo! dziękuję za komentarz, pozdrawiam. |
dnia 07.02.2011 06:40
najłatwiej napisać: gniot Marylo.
bo kto dzisiaj tak pisze o miłości i kto ma tak żywy dom. kto na swojego faceta powie złota kula miodu czy słoneczniku przeogromny.
lubię słoneczniki w wazonie, zawsze mnie uśmiechają :)
w środku nocy gra tamburyn
świeca się dopala
dzwonią wiatry za oknami
gwiazda złota chodzi
w moim domu czas nie czeka
tu się kocha szczerze
w środku nocy gram o szczęście
i mówię pacierze
kochaj mnie bo pewnego dnia świt za oknem stanie nie ten sam
sam miód. w moim domu czas nie czeka - zazwyczaj na coś czekamy. coś lepszego, coś innego i coś przegapiamy.
chciałabym powiedzieć, że lubię jak piszesz o sprawach ważnych - ale, to chyba też ważna sprawa jest.
taki dom, takie podejście do życia. chyba żyjesz.
gubisz rytm, jakby specjalnie. żeby się nie zatracić w czytaniu, żeby zejść na ziemię? też tak robię, niekiedy.
warto jeszcze popracować nad tekstem, odchwaścić. ale dla mnie ma tyle ciepła w sobie, że z przyjemnością, z uśmiechem, z rana, przeczytałam.
może dlatego, że ja jestem zupełnie inna.
księżycowo i różowo :) serdecznie pozdrawiam niedzisiejszą Autorkę |
dnia 07.02.2011 06:46
światło masz na twarzy
:) |
dnia 07.02.2011 07:32
Mnie się szczególnie spodobało otwarcie i zamknięcie. Tekst podstawowy wzmacnia wydźwięk tekj klamry - przynajmniej w moim odbiorze. Całość bardzo liryczna. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 07.02.2011 09:32
Tytuł odstrasza, w treści ok, pięknie. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 07.02.2011 09:38
do pamiętnika najlepiej się nadaje, bo tam nie rażą takie "całuśności" |
dnia 07.02.2011 10:28
Niestety, wiersz nie zainteresował. Zbyt wiele w nim powszedniości.
Pozdrawiam - Tomek |
dnia 07.02.2011 11:37
Dzięki za wydrę, to musi być Robak/!/,
słuchaj serca, pozdrawiam |
dnia 07.02.2011 12:51
Jagodo - - pisze tak, jakbym była z innej epoki. ale tak lubię.piszę różnymi stylami. nie zawsze wiem, jaką zrzucę sobie na głowę kłodę. co mi z nieba spadnie. dzięki za dobre słowa. wczoraj późno wróciłam do domu i bardzo szybko chciałam napisać teksty. nie mam pretensji i nie obrażam się za krytykę.oczywiście nie złośliwą. inaczej zostanę królową bez szat. |
dnia 07.02.2011 12:54
Ewo Włodek - dziękuję za komentarz. bardzo lubię wiersze rymowane, to moja słabość. jeżeli spodobały się, to mnie to bardzo cieszy. ni będę udawała, że nie, pozdrawiam serdecznie. |
dnia 07.02.2011 12:54
* nie będę. |
dnia 07.02.2011 12:57
Bogdan Piątek - dzięki za komentarz, tytuł rzeczywiście sztampowy. teraz to wiem, pisałam wiersze w nocy. jednym sennym okiem. pozdrawiam |
dnia 07.02.2011 13:01
mastermood - nie głupia myśl, byłyby chyba lepsze od: na górze róże itd. nie miałbym nic przeciwko, pozdrawiam i dziękuję za komentarz. |
dnia 07.02.2011 13:04
Tomasz Kowalczyk - dziękuję za czytanie i szczery komentarz. może inny będzie lepszy w Twoim odbiorze, pozdrawiam serdecznie. |
dnia 07.02.2011 13:19
bols - bardzo dziękuję za wizytę. mam jeszcze "to i owo" w kuferku. jakby potrzebna była świeża dostawa ryb, to....... wiesz.pozdrawiam serdecznie. |
dnia 07.02.2011 15:32
Peelka wiersza, to bardzo egzaltowana i sentymentalna osoba.
Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 07.02.2011 15:53
no przecież kocham Cię, marylu;
ale obiecałaś, że tamburino to tylko
od święta wyjmiesz? pamiętasz? :)
hey |
dnia 07.02.2011 17:57
Desperacki apel kobiety. tyle |
dnia 07.02.2011 22:34
woka ketiof - dziękuję za czytanie, że wytrzymałeś tę burzę uczuć. jestem także osobą mocno chodzącą po ziemi. co nie przeszkadza mi być także sentymentalna kiedy jest klimat, pozdrawiam gorąco. |
dnia 07.02.2011 22:44
wiese - nie bódź śpiącej wody w kotlinie! niech sobie szemrze,, niesie kamyki przed siebie, piany rozlewa i śpiewa o miłości do wszelkiego stworzenia. jak się zatrzyma może być na wiosnę powóź i wtedy jagódki nam nie urosną. a tamburyn pewnie pochłania kurz jeżeli obiecałam. nie pamiętam kiedy? |
dnia 07.02.2011 22:52
h-elena jestem tak zwaną kobietą żyjąca w stadzie rodzinnym. i wszystkie sztuki mam na swoim miejscu. ale tak pięknie jest kiedy kochamy. odradzają się uczucia, wtedy wiem, że żyję. nie wstydzę się swoich uczuć, ale nie jest to desperacki apel. to raczej przesłanie dot. potrzeby miłości, bycia kochanym i nie koniecznie dotyczyć musi autorki tego "gniota"- cytat z pierwszego komentarza, pozdrawiam serdecznie i dziękuje za wizytę. |
dnia 08.02.2011 11:04
Tytuł Marylko zdecydowanie na out. Treść -zdecydowanie na tak , w twoim stylu.Co do tytułu to gdzies sie kołacze piosenka -stad na nie:)
Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 14.02.2011 00:53
Jarku - przyznaje, że nie jest to dobry tytuł. bez polotu.sorry,że teraz odpisuję na komentarz ale nie zaglądałam przez kilka dni pod wiersz z powodu braku czasu. zmieniłam pracę i musiałam czasowo się zaangażować. pozdrawiam gorąco i dziękuję. |