za oknami jesień
kot ociera się o nogi
gubi sierść
nie umiemy walczyć wszystko rzucamy o podłogę
ściany rozdrapują blizny a podobno czas goi rany
podobno to zbyt mało
dlatego Marta od wczoraj już nie kocha
powiedziała że wszystko jest w porządku
przed snem kradnie ziarenka maku
karmi nimi urojoną ciążę
za oknami zima
babcia buja na fotelu dziadka
siedzi mu na stopach
przez pola pokryte jeszcze śniegiem biegnie Paweł
pieszczony dotykiem słońca stawia kolejne kroki
w oddali syn rzeźbi ludziki z dymu
posyła w cholerę tych którzy zranili mamę
Marta zamyka ramiona
mówi że nie pamięta
nie zna
Dodane przez saviolka
dnia 04.02.2011 19:51 ˇ
10 Komentarzy ·
859 Czytań ·
|