dnia 04.02.2011 13:31
Każdy ma swoje piekło, a bywa, że czasem mylimy lub utożsamiamy je z niebem - tak odczytałam. Przesłanie i forma - spodobały mi się. Pozdrawiam. |
dnia 04.02.2011 14:29
moje piekło od innych piękniejsze
zapraszam, wstąp na dobrą kolację
odpoczniesz w pokoiku na piętrze
może zechcesz pozostać na zawsze
hej |
dnia 04.02.2011 14:54
tylko to:
"moje piekło zaczyna się w moim niebie
tuż za zakrętem góry Tabor"
reszta warsztatowa MS |
dnia 04.02.2011 16:22
Nawet to co Madoo, |
dnia 04.02.2011 16:47
W moim magicznym piekle
Zgodnym z moją potrzebą
Gościom odbijam dekle
Więc myślą, że to niebo
:) |
dnia 04.02.2011 17:31
Dziękuję za komentarze.Miło było Was gościć w moim prywatnym piekle.
Wiese, Jacku brzmi zachęcająco.
Pozdrawiam |
dnia 04.02.2011 19:02
Zastanowiłbym się nad celowością powtarzania frazy "moje piekło jest". Myślę, że postulowana likwidacja urozmaiciłaby wiersz. Dla mnie wystarczyłby sam tytuł.
Czytam bez ostatniego wersu.
Pozdrawiam - Tomek |
dnia 04.02.2011 19:32
nie pięknieje Tabor niestety od Twoich słów ani piekło ani niebo zaprojektowane na miarę kondycji autora |
dnia 04.02.2011 19:33
Tomku dziękuję za wskazówki -przeanalizuję je, oczywiście.
Pozdrawiam |
dnia 04.02.2011 19:38
Rekinu- cóż, bywa...
pozdrawiam |
dnia 04.02.2011 19:45
aa rozumiem |
dnia 04.02.2011 20:33
Po śmierci takie niebo brałby w ciemno, jak remis Adamka z Kliczką
Pozdrawiam |
dnia 04.02.2011 20:58
Jędrzeju- ciekawe skojarzenie.
Pozdrawiam |
dnia 04.02.2011 22:03
wyliczanka z przewidywalnym sposobem prowadzenia narracji...
sporo kalek, w płońcie zwłaszcza! |
dnia 04.02.2011 22:11
Odnoszę wrażenie, że Tomasz Kowalczyk ma rację sceptycznie odnosząc się do powtarzania frazy moje piekło. Sam użyłbym jej tylko raz - w tytule, a mój tekst o tej tematyce wyglądałby mniej więcej tak:
Moje piekło
jest bardzo pojemne i kusi co najmniej
tysiącem wolnych pokoi udających przedsionki
konfesjonałów i kozetek
zawsze otwarte mimo
drzwi zaryglowanych nieustannie
przyjmuję w nim gości bo
podobno jest dziełem wielkiego architekta
ma zapadnie i windy unoszące
depresje w chwilach
zachwytów zaczyna się
w niebie tuż za
zakrętem góry Tabor
Pozdrawiam. |
dnia 04.02.2011 22:15
Kukor mam przynajmniej nadzieję,że Tabor to Ci się z Nowym Testamentem kojarzy nie tylko z licealnym Norwidem. |
dnia 04.02.2011 22:23
Dziękuję Nitjer ja też przekonuję się,że tego ,,mojego piekła" trochę za dużo.
Pozdrawiam |
dnia 04.02.2011 22:23
taaaa..... ironia w odpowiedzi zamierzona, czy to tylko przypadek? :D |
dnia 04.02.2011 22:29
Tak, ja też uważam,że ten tekst wiele by zyskał gdyby nie zbedna powtórka frazy.
Pozdrawiam |
dnia 04.02.2011 22:39
Oj, żeby tylko Twoje piekło takie było. Chociaż nie wszyscy się do niego poczuwają czy przyznają, ale je mają. |
dnia 04.02.2011 22:50
Nitjer
Klara
Aniwax
Dziękuję Wam za komentarze.
Pozdrawiam. |
dnia 05.02.2011 11:11
ciekawie,
pozdrawiam |
dnia 05.02.2011 14:45
Dziękuję Bols |
dnia 16.02.2011 16:33
nie jest aż tak źle. jest pomysł. może nieodkrywczy ale zapisany tak . że się go czyta do końca. myslę. ze z tego materiału po warsztacie może być bardzo przyzwoity wiersz. pozdrawiam serdecznie. zbigniew |