poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMSobota, 25.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
Poezja dla dzieci
Wyjście z pod nicka :)
playlista- niezapomn...
FRASZKI
"Na początku było sł...
Monodramy
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
Ostatnio dodane Wiersze
Z twojego imienia zd...
a wtedy za-pałkę odp...
W Kasince
Wyśmienicie
Altruista
turkot kółek walizki
Ostatnia tygodniówka...
Ballada naiwna albo ...
ZAZNACZANIE CODZIENN...
Nie drażnić kukułek
Wiersz - tytuł: wrażenie
jak martwo wyglądają
ciasne uliczki Heiligenstadt
(dzisiaj dzielnica Wiednia)
nie przypominają tamtych
kiedy terkoczącą dryndą
powracał z miasta o zmroku
(bruk potęgował stukot końskich kopyt)
i obolały drżąc z zimna
myślał całą drogę w którym miejscu
dać wejście chóru w którym
oddać mocz bo pęcherz cisnął
po cienkuszu zbyt wytrawnym

Karol znowu przegrał u szulera
i trzeba spłacić jego długi
cóż że moją mszę D-dur
siedmiu subskrybentów wykupiło
(prędzej zamówią za mnie mszę)
a książę Golicyn ten przewrotny Rosjanin
śmiał zamówić trzy kwartety
nic nie zapłaciwszy!



dobrze że tutaj powietrze
czyste lżej oddychać

zaraz wyjdzie na spacer
musi tylko wziąć kajet
z obawą wychodzi
co będzie gdy trafi
na kogoś kto nie umie pisać
jak się z nim porozumie
nie umie odczytywać z ust

a może to tylko
takie wrażenie
Dodane przez Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 13.12.2010 10:54 ˇ 37 Komentarzy · 1322 Czytań · Drukuj
Komentarze
ALUTKA dnia 13.12.2010 11:21
Bardzo ciekawie - Missa Solemnis - w tle
człowiek, który uparcie próbował sobie radzić (bywało różnie)
na chwilę przeniosłeś mnie w zupełnie dziwne i odległe miejsce (dla mnie)
Bardzo dziękuję i pozdrawiam serdecznie
Bogdan Piątek dnia 13.12.2010 11:32
Mam takie wrażenie, że bardzo dobry wiersz Jarku napisałeś:). Serdeczności.
Fart dnia 13.12.2010 12:15
Podoba mi się naturalność; fakty i myśli aż do przedostatniej cząstki nie mniej romantycznej, a jednak jakby z innego świata. Obawa Beethovena, choć jasna, daje wrażenie jakby wglądu w nierzeczywistość.
Kajet może mu się nie przydać, to tak na wszelki wypadek, gdyby muzyka nie przemówiła. "Chóry anielskie" mają co robić :)
pozdrawiam
Idzi dnia 13.12.2010 12:18
I znów Twój ulubiony Beethoven w Twoim ulubionym Wiedniu, nie pierwszy i nie ostatni raz. Wiesz Jarku, wymieniając tylko tytuły utworów trochę, ale tylko trochę, "zamieszałeś", sądzę, że w zamierzony sposób. Otóż, mszę D-dur oraz trzy kwartety ( i tylko trzy ) napisał również Antoni Dvorak, choć wątpliwe, aby bywał w Wiedniu i nie ten okres, choć coś ich łączyło. Mistrz Ludwig prekursorem romantyzmu, Antonin jego kontynuatorem.
Piękny wiersz hołdem dla wielkieko kompozytora.
Pozdrawiam serdecznie, Idzi
woka ketjof dnia 13.12.2010 12:25
Dobry wiersz, dobrze się czyta,

pozdrowienia
IRGA dnia 13.12.2010 12:27
Jarku, zagrałeś. Pięknie zagrałeś. Słyszę każdy dźwięk, pojmuję każde słowo. Serdeczności. Irga
Roman Rzucidło dnia 13.12.2010 14:58
Dokładnie dziś rano czytałem o Beethovenie w jednej z powieści Murakamiego. Dzięki temu lektura tego wiersza była dla mnie większą przyjemnością. Wiersz ma nastrój i styl, po prostu dobry kawałek poezji.
JagodA dnia 13.12.2010 16:06
Tak mi przykro, że nie pojadę do Wiednia przed Bożym Narodzeniem.
Uwielbiam atmosferę przedświąteczną - właśnie tam.

co będzie gdy trafi
na kogoś kto nie umie pisać
jak się z nim porozumie
nie umie odczytywać z ust

a może to tylko
takie wrażenie


Przepiękny wiersz. Muszę sobie przypomnieć jakie utwory napisał będąc niesłyszącym.

zostawiam lekką nutkę:
http://www.youtube.com/watch?v=r6YCSeeMN4I&feature=related

dziękuję za wiersz i serdecznie :)
zalesianin1 dnia 13.12.2010 16:33
Ach, ten rozdźwięk między "wymarzonym" a "zastanym". Jest jednak przyczynkiem do refleksji. Do porównań, przetworzeń, kolejnych marzeń. Obraz z wiersza pozostawia wrażenie.
A co do noszących imię Karol; Karol Kacper żył na koszt brata, a kosztem innego Karola (Szymanowskiego) żyły siostry - takie tam przeciwieństwa. Samo życie.
Muzyce wyszło to na korzyść!
Pozdrawiam, Kazik1
Janina dnia 13.12.2010 17:28
Bardzo na tak Jarku. Potrafisz przenosić w czasie, przywoływać sytuacje, odtwarzać klimat, tworzyć nastrój, przenosić w czasie. Piękny wiersz. Malutka uwaga: w pierwszej części, coś nie gra z podmiotem ( bruk).
Pozdrawiam serdecznie.
qier dnia 13.12.2010 17:30
Ja również na tak! Bardzo.

Przypomniał mi się Schmitt
i 'Przypadek Adolfa H.'

-pozdrawiam
:)
jacekjozefczyk dnia 13.12.2010 17:46
Kolejna piękna wycieczka po Wiedniu.

Pozdrawiam Autora.
Wojciech Roszkowski dnia 13.12.2010 18:07
Jarku, interesujący wiersz.

Widzę, że Janina już tu zauważyła. Masz anakolut. Na innym portalu uprzednio napisałem Ci, jak to wygląda w Twoim tekście.

Pozdrawiam
Wojciech Roszkowski dnia 13.12.2010 18:11
Aha - i tam pokazałem, jak to łatwo naprawić, zresztą pewnie zerkniesz.
Elżbieta dnia 13.12.2010 19:04
Jarku, Twój ulubiony Beethoven :) I znowu ciekawie i nastrojowo.
W dwuwersie, troszkę mi fonetycznie przeszkadza: dobrze że... Poza tym, czyta się pięknie.
Pozdrawiam ciepło :)
Jędrzej Kuzyn dnia 13.12.2010 19:39
Pan Beethoven wprowadzał mnie na salony muzyki.
Zasługuje by go poznawać i wierszach. Zastanawia mnie to podobieństwo wąskich uliczek Wiednia i pełnego pecherza, u Ciebie i qier, przypadek czy prawidłowość?
Pozdrawiam
bols dnia 13.12.2010 19:42
zlepek nastrojów, wrażeń, doznań;
a wszystko - brzmi, scalone zręcznie i po mistrzowsku;)
pozdrawiam serdecznie
pawel kowalczyk dnia 13.12.2010 19:55
Jestem pod wrazeniem! Bardzo wciagajacy utwor, ciekawa historia, interesujaca puenta. Brawo!
Maryla Stelmach dnia 13.12.2010 20:04
czytam z przyjemnością, klimatyczny, pozdrawiam gorąco.
wiese dnia 13.12.2010 20:15
popłynąłeś modrym dunajem;
uważaj, za wzgórzem czai się kankan :)

1/ bruk potęgował stukot końskich kopyt- bez bruku nie byłoby
stukotu? nie rozwijam tej myśli
2/ pęcherz cisnął- cisnęło na pęcherz; w mowie wiązanej pęcherz
mógłby cisnąć prędzej

kursywa, mam nadzieję, nie chroniony cytat:
3/ cóż że- żgli po uszach
4/ (prędzej zamówią za mnie mszę)- ze wzgledu na fonetykę: prędzej za mnie mszę zamówią, znika zam-zam
5/ zamówić w linijkowym odstępie powtórzone? celowo?

ładne

hej
moderator4 dnia 13.12.2010 20:48
Na prośbę Autora słowa stanowiące treść siódmego wersu pierwszej strofy zostały wzięte w nawias.

Pozdrawiam.
kropek dnia 13.12.2010 21:39
Jarku, bardzo ładny wiersz. a klimat...nie sposób podrobić Twojego,
pozdrawiam serdecznie :)
nitjer dnia 13.12.2010 22:27
Podpiszę się pod bols. Jej wrażenia o Twoim "wrażeniu" tak podobne do moich.

Pozdrawiam.
Ruth Porter dnia 13.12.2010 22:42
Jarku, poczułam, jakbym i ja w tej dryndzie podróżowała...
Bardzo na tak:))) Pozdrawiam serdecznie - Ruth.
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 13.12.2010 22:44
ALUTKO,nie takie odległe i nie takie dziwne...:):)Ale sie ciesze ze na chwile chociaż odnalazłaś się w Heiligenstadt.
Bogdanie czy bardzo dobry- śmiem wątpić, jeszcze nie doszlifowałem w pełni.
Fart :):)bałem się owego oddawania moczu. Zauważyłaś:):) LvB w ostatnich latach życia nosił wszędzie ze sobą zeszyt , to była jego prawie jedyna możliwość komunikowania się . Nie wiem ,czy nauczył się odczytywania mowy z ust. Intuicyjnie -myślę -że tak.
Idzi :):) w kursywie zamieściłem fragmenty z listów Beethovena pisanych do kilku osób. Z mszą D dur nie namieszałem, Dvorak to jednak już inna epoka:)
woka ketjof :):) bardzo mi miło:)
IRGO :):)czy zagrałem -nie wiem :):)
Roman Rzucidło:):) tym bardziej się cieszę.:) Musze przeczytać .
JagodO , Wiedeń jest piękny o każdej porze roku.A Heiligenstadt wprost urokliwe. I Beethovenhaus...Ludwig pisał większość swoich symfonii ( od IV do VI) stopniowo głuchnąc ,a całkowicie będąc głuchym IX...
kaziku1:):)Karol to akurat był ukochany bratanek Ludwiga. Niestety hulaka i utracjusz.
Janino :):) Bardzo Ci dziękuję ,tak zauważyłem ,że nie gra i poprosiłem Moderację o wzięcie w nawias owej strofy.
qier:):) aleśmy dzisiaj się zwiedeńszczyli:):)
jacekjózefczyk:):) Wien to w pewnym sensie moje rodzinne miasto Jacku:)
Wojtek Roszkowski- :):) Bardzo Ci dziękuję, tak był anakolut, myślę że zawias wprowadził już harmonie w wierszu.
Elżbieta:):) Elu ,tak Ludwig mnie prześladuje:)a owo dobrze że - jeszcze przemyślę:)
Jędrzej Kuzyn- chyba czysty przypadek:):)
bols- Beato nie wiem co powiedzieć. jeszcze nie tak w pełni:)
paweł kowalczyk-Pawle bardzo dziękuję:)
maryla stelmach- Marylo- dzięki serdeczne:)
wiese-popłynąłem :):) tak, potęgował.:):)O kursywie odpowiedziałem Idziemu.Stad powtórzenie zamówić.
moderator 4 - serdecznie dziękuję!!! kłaniam się nisko.
kropek :):)- z tym podrabianiem różnie bywa:):)

Wszystkim jeszcze raz dziękuje za pochylenie się nad moim wierszem i pozdrawiam serdecznie:)
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 13.12.2010 22:53
nitjer:):) :)wrażenia ...serdecznie dziękuję:)
Ruth :):) wtedy podróż dryndą do luksusowych nie należała:):)
Pozdrawiam Was ciepło i serdecznie:)
nieza dnia 13.12.2010 22:56
Na chwilę przeniosłam się w inną epokę. Trafił do mnie Twój wiersz.
Pozdrawiam :)
konto usunięte 58 dnia 14.12.2010 01:22
Jotku niewiele mądrego mogę dodać, udanie sportretowałeś wielką postać, która długo jeszcze będzie robić wrażenie
pozdrawiam L
sterany dnia 14.12.2010 01:30
pozukam płytę i jeszcze raz spróbuje odnaleźć
Wiedeń w jego muzyce

pozdrawiam
Jacom Jacam dnia 14.12.2010 07:38
tutaj powietrze
wyjdzie na spacer
tylko wziąć kajet
na kogoś kto nie umie pisać

pozdr:-)
annadoraczynska dnia 14.12.2010 13:39
Chylę czoła; na razie nie umiem dodać nic na odpowiedni poziomie, więc zamilczę, ze wspomnieniem pięknej muzyki.m
rena dnia 15.12.2010 10:16
bierzesz za rękę i prowadzisz wstecz. obrazowość uwalnia "zapach".
puenta drży...podoba mi się.
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 15.12.2010 12:09
niezo cieszę się :):)
Leszku :):) to tylko przyczynek, malutki ale zawsze.
Sterany :):)koniecznie poszukaj - warto! A Wiedeń w muzyce LvB od Prateru aż po Heilligenstad -pobrzmiewa... Kaiser go jednak nie rozpieszczał,oj,nie.
Jacomie :):)biorę twoja miniaturkę z uśmiechem.
annadoraczyńska -sam nie wiem co powiedzieć:):)
rena :):)staram się jak mogę.:) przecież wiesz:):)

Bardzo dziękuję za odwiedziny i serdecznie pozdrawiam:):)
blondynka8 dnia 15.12.2010 14:22
Qrcze, toż to wiersz z wyższej półki, musiałam się wspiąć, pomimo, że wzrostem dorównuję niejednej miss Polonii:)) poniosło mnie w złym kierunku, a wiersz jest rzeczywiście rewelacyjny, coś się dzieje, nie rozprasza a wciąga w kolejne metafory (niepowtarzalne, unikatowe:.Pozdrawiam i chylę czoło.
rena dnia 16.12.2010 23:16
wiem....i nie przestawaj:)
wiercipieta dnia 17.12.2010 18:11
Jotku: ... tak :D
woody dnia 23.01.2011 22:59
tylko się dołączę do grona pochwał.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 3
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67445002 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005