dnia 08.12.2010 18:41
a w nieufności poszedł za nim
i dostrzegł kątem oka to
czego widzieć wcale nie zamierzał
tak z Mistrzami bywa...
Mistrzu, skorzystałbym z oboczności: zwierciedlił ?
a postacie wolę z -e |
dnia 08.12.2010 19:01
Mistrzu Wiese
oko mistrza wiersz szlifuje :):)
jednak gdy sięga się zbyt daleko
do starożytnych ksiąg
pełnych postaci i zwierciadeł
to z palce zostawiają ślady patyny
:):) |
dnia 08.12.2010 19:12
puenta zajefajna, można sobie pobujać na jednej lub dwu płaszczyznach, na dodatek odwracając biegunowość, zamotałem? (w moim poprzednim miasteczku, jest zaniedbany plac po zburzonym kinie, ale wciąż mam przed oczyma widok gablot z plakatami filmowymi);
ale mam wątpliwość np do użycia słowa kiedyś, to takie na skróty jak gdzieś, coś, odsyła w bliżej nie określone rejony (wiem w czasie)
po za tą małą uwagą, się podoba
pozdrówka |
dnia 08.12.2010 19:41
dla mnie tylko puenta |
dnia 08.12.2010 21:25
biorę całość, w detalach i tak pogrzebiesz,
pozdrawiam |
dnia 08.12.2010 22:00
pięta rzecze:
sterany: szedłem kiedyś ścieżyną przez las, obok mnie kroczył... i nikt nie widział nas, pusto to prze--- głęboka studnia, wszako pustka jako takowa w naukowym spojrzeniu, jest niezdefiniowaną
Rany, ukradnę ci koniec :)
bźx |
dnia 09.12.2010 03:27
od niepamiętnych czasów zamknięty teatr
zaprasza widzów rozdartym afiszem
z jednej strony postaci z drugiej wymyślone życie
super, przyćmiło resztę
Pozdro |
dnia 09.12.2010 05:43
Piękny wiersz, Mistrzu, pozazdrościć takich fraz, chylę czoła.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 09.12.2010 06:40
Dobrze napisałeś Sterany, kiedyś teatr to był teatr Bracie, dzisiaj tanie kino... |
dnia 09.12.2010 07:23
Z przyjemnością czytałam Twój bardzo dobry wiersz. Rewelacyjne zakończenie. Pozdrawiam serdecznie . Irga |
dnia 09.12.2010 08:14
Dobry wiersz, czyta się:)
Pozdrawiam:) |
dnia 09.12.2010 08:32
Tak przenikliwie, no i i ta puenta...
bardzo mi się podoba,
pozdrawiam |
dnia 09.12.2010 09:34
wiersz nie gada do mnie, brakuje mu niewiele, ale brakuje - tak, dla mnie jest nie do końca wiarygodny....
pozdrawiam |
dnia 09.12.2010 11:54
Swietny tytul. Dobry wiersz. Wyjatkowo puenta (ostatni wers) jak dla mnie moglaby nie byc - w ogóle.
A to, pachnie mi mocno Rózewiczem (Swiadek):
kiedyś wszystko wydawało się proste
zdarzenia miały swoją nazwę i miarę
Ale nie ujmuje ani troche wierszowi, wrecz przeciwnie.
Madry, gleboki.
Explicit? A po co? Calosc to calosc.
Milego, J. |
dnia 09.12.2010 18:02
wiersz podoba mi się, prócz wyrazu - zwierciadlił. |
dnia 09.12.2010 19:33
podoba się, szczególnie ostatnie trzy wersy,
pozdrawiam |
dnia 09.12.2010 21:35
dziękuje za uważne czytanie i uwagi.
Kazdy wiersz który znajduje oddźwięk
i zrozumienie u czytelników jest wskazówką
pozdrawiam |
dnia 10.12.2010 09:56
Podoba mi się; obrazy przejmują i fascynują. Choć jeden promień światła dodałabym. Wg. mnie "zwierciadlił" jest odkrywcze. Nie smiem się dłużej wymądrzać - pozdrawiam serdecznie. |
dnia 10.12.2010 09:59
I jeszcze doskonała nazwa ulicy, ale ja bym chyba napisała: Niecałej. |
dnia 10.12.2010 14:49
gwoli ścisłości - zwierciadlił
nie stworzyłem nowego słowa a jedynie zapożyczyłem. Dawno temu wyszło z użycia. Moje znalazłem w relacji z podróży po "Indjach, Tybecie i Sjamie" (pisownia oryginalna). Została wydana tuż przed reformą języka polskiego w latach dwudziestych. Jak widać nie spodobało się koodyfikatorom i znalazło w części dla słów zapomnianych.
Kilka dni temu wróciło i jest w googlu :):)
pozdrawiam |
dnia 11.12.2010 19:10
Świetny wiersz
doskonała puenta. |
dnia 18.12.2010 12:36
sterany - Twój wiersz ma w sobie ogromną głębię, zanurzyłam się w niej.
Te niby proste słowa, mówią bardzo , ale to bardzo wiele.
"kiedyś wszystko wydawało się proste
zdarzenia miały swoją nazwę i miarę"
Pozdrawiam z całego serca. |