Granatowy wyż
Nasycone słońcem dalekie pejzaże
Zanim dobiegniesz do horyzontu
Wzrok zatrzymają szorstkie słoje na desce płotu
Bryła domostwa
Plama lasu
Kropka starej stodoły
Niejasny ślad cudzego życia
Znikną z lekkim zmrużeniem powiek
Biel śniegu
Obdarza szczypiącą pewnością
Wszystkie dźwięki zagłusza skrzypienie pod butem
Póki idziesz
Potem
Drobne kryształki lśnią
Łagodnie rozsuwają się pod dotykiem dłoni
Leżąc na plecach może usłyszysz pierwsze wiosenne ptaki
Nikt nie będzie wiedział
Że to one były obecne.
Światło zbyt ostre zamknie oczy
Niebo zostanie pod powiekami
Dodane przez helutta
dnia 07.12.2010 19:16 ˇ
2 Komentarzy ·
700 Czytań ·
|