|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Historia której nie było. |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 02.12.2010 16:38
kawal dobrego wiersza, taki prawdziwy :)) |
dnia 02.12.2010 17:48
A jednak jest historia:):) Świetnie opowiedziana. I klucz ...
Bardzo dobry wiersz:)
Cieplutko pozdrawiam:):) |
dnia 02.12.2010 19:15
jest tu istotna luka
brakło ciągłości narracji
co się stawało z herbatą?
to mię bardzo intryguje;
ponieważ marnotrawstwa
nie lubię; czy aby nie rozlewała się na kanapę?
co z tego, że stara? mogła jeszcze posłużyć !
nieza, ile chciałabyś za jej klucz?
może by tak aukcję?
hej |
dnia 02.12.2010 19:16
Cieszę się że spodobała się ta krótka (nie)historia :)
Pozdrawiam Was Madoo i Jarku ciepło :)) |
dnia 02.12.2010 19:19
haha, Wiese żarty się Ciebie trzymają a to taka fmutna hiftoria :P
W śnie często rzeczy się dzieją nie po kolei albo zdarzenia urywają się, nakładają, mieszają ... tak to właśnie zadziało się z herbatą która ledwo zaparzona a już jej nie było, dobrze że nic o cytrynie nie napisałam, ta dopiero droga ;)
Pozdrawiam :) |
dnia 02.12.2010 19:44
Ładne, pomysłowe. Pozdrawiam. Irga |
dnia 02.12.2010 20:15
idzie mi to. biorę ale bez innego. jest jak cholera wie co:) |
dnia 03.12.2010 06:02
Podoba mi się ta historia, są takie "parzycielki herbaty".
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 03.12.2010 07:51
Idzi - parzycielki - marzycielki ;)
Irgo - dziekuję
Rena- no tak ;)
ciepło , najcieplej :) |
dnia 03.12.2010 08:16
nieza,
mnie intryguje ten klucz, ponieważ wg mnie on jest tu kluczem. Czy aby nie jest to przyzwolenie na takie postępowanie ?
Mam troche doświadczenia w życiu i wiem, że po rozstaniu, dla kobiety najważniejsze jest "zagadanie własnych myśli" a to nic innego jak uspokojenie sumienia.
Można powiedzieć, że się czepiam treści, ale proszę, przekonaj mnie, że się mylę.
Natomiast, jeszcze gorzej, gdy takiej historii nie było, gdyż byłoby to wówczas sumienie Autorki, miętolone we śnie. :)
Pozdrawiam z Gandawy |
dnia 03.12.2010 08:30
nieza - dobrze że zostawiłaś nam klucz - bilet na seans. można do nich zajrzeć gdy bywają ze sobą lecz ciągle osobno. smutny ten polski film. lepiej by było dla wszystkich gdyby nie był oparty na faktach. dobrze to zapisałaś.
pozdrawiam |
dnia 03.12.2010 09:11
hmm, a mnie intrygują te szklanki po herbacie, które potem myła :)
nieza, świetnie . sen - nie sen , a jednak ...
pozdrawiam |
dnia 03.12.2010 10:23
klucz do drzwi - jedyna rzecz jaka została z związku, a może miłości
smutne, ale się zdarza, życie płynie dalej
pozdrawiam
Leszek
ps. zmień potem, Ludwik skuteczniejszy |
dnia 03.12.2010 10:37
Jakby z filmu; kiedyś oglądałam podobną scenę...ale nie wyszła za innego, tylko z siebie ;)
Pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 03.12.2010 10:57
fajny, bardzo,
pozdrawiam |
dnia 03.12.2010 13:16
nigdy nie używaj zamiennie później - potem
potem myła naczynia?
nie chciałabym się napić herbaty z takiej szklanki - którą obmył pot
Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 03.12.2010 16:17
Macie rację , poproszę moderację o zmianę potema na później :) |
dnia 03.12.2010 17:21
Nic, właśnie!
Zostaw, jak jest. Słowa mają cudowną dwu (co najmniej) znaczność i to historię czyni bardziej kolorową.
O, jak się czyta:
trajkotała
bez przerwy chcąc
zagadać
myśli
parzyła
herbatę
potem
myła szklanki i
wracała
do siebie
Te chcenia, parzenia, pot... Toż to ma tyle znaczeń kontekstowo, że aż!
Pięknie napisane.
Sen o pokoju (wiisz, jaka dwuznaczność?), którego nie było, bo "cudze meble postawiono"...
Brawo!
I szkoda... |
dnia 03.12.2010 18:01
Henryku, myślę że to jednak niewinna historia :) takie niespełnione, nieskonsumowane marzenie i żal że nie poszło się za głosem serca, chyba niejeden z nas ma takie swoje klucze, schowane gdzieś głęboko ;)
A poza tym czy można winić kogoś za takie a nie inne sny?
Pozdrawiam i dziękuję za fajny komentarz :) |
dnia 03.12.2010 18:11
Eljen - dzięki za potwierdzenie :)
Basiu - dziękuję za Twój miły odbiór :)
Leszku ano tak, smutno ale życie płynie dalej i potrafi płatać niespodzianki , dzięki za wizytę :)
Elu - lubię filmowe obrazki uchwycone w wierszach , tym bardziej cieszę się że tak to odebrałaś :))
Pani Beato - cieszę się, dzięki :)
Alutka - ale ja dotąd też stosowałam się do tej zasady, nie wiem czemu tak mi się napisało i nie zaświeciło czerwonej lampki ;)
Olszycu kochany, ja myślę że Ty jesteś wobec moich wierszy bezkrytyczny i bądź taki dalej ! bo jak kiedyś napiszesz: nie podoba mi się , to ja się zastrzelę, albo zamknę w sobie i nic już nie napiszę , o !
Dziękuję serdecznie że mnie odwiedzasz i czytasz:))
Wszystkim i każdemu z osobna - ciepło, najcieplej :))) |
dnia 03.12.2010 18:18
niezo, zabrakło mi czegoś w tej historii. Przychodził, siadał na starej kanapie i czekał....? A ona też wracała do siebie. Odpowiedź znalazłam dopiero w Twojej odpowiedzi na komentarz Henryka. Teraz już przekonuje i bardzo mi się podoba. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 03.12.2010 18:21
Jeśli na pewno, to cieszę się , miało być nienachalnie i subtelnie o czymś co się w końcu nie spełniło.
Pozdrawiam :) |
dnia 05.12.2010 20:46
Na prośbę Autorki w 1. wersie 3. strofy "potem" zostało zmienione na "później". |
dnia 05.12.2010 22:06
Dziękuję moderatorze 2 :) |
dnia 08.12.2010 15:47
Podoba mi się twój wiersz, siła prostoty w zapisie, taka życiowa historia, która nawet jeśli jej nie było, to z pewnością zdarza się. Ty to dobrze, czy źle? Tu przychodzi czas na "dialog" z wierszem, na refleksje, na analizę postaci.
Czasem przykro, że słowa nie mają siły wpływu na to, co się już dokonało.
Widzę, że zmieniłaś "potem" na "później" i no, dobrze, może być, w sumie, ale chciałem tylko tu zauważyć, że osobiście mówię "nie" wszystkim tym czytelnikom, którzy poezję czytają sylabę po sylabie, wyraz po wyrazie, a nie kontekstowo-logicznie, ostatecznie jeśli ktoś chce na siłę odczytać o myciu za pomocą potu, to nich to zrobi, pot może dodać surrealistycznej a dotkliwej realności tej historii, której "nie było". Oczywiście, gdybym nie przeczytał o zmianie nigdy nie wpadłbym na taka refleksję warsztatową, ale skoro jest, zaznaczam, że ramki tego typu ograniczają wolność wypowiedzi.
Pozdrawiam, |
dnia 08.12.2010 16:02
Christosie, dziękuję za to że znalazłeś chwilę na przeczytanie i komentarz , no i co tu dużo gadać, cieszę się, że tak właśnie odebrałeś tę moją krótką historię :)) A co do czytania i odbierania kontekstowo-logicznego, przyznaję, że też masz rację, chociaż słowa pisane często wykraczają poza wszelką logikę i zaskakują wielością kontekstów, dlatego jeśli chcę coś napisać konkretnego, nie mogę pozwolić by czytelnik odchodził mimowolnie od przekazu na którym mi zależy.
Pozdrawiam ciepło :) |
dnia 08.12.2010 16:04
A jutro coś kompletnie odmiennego, a wolę się rozprawić z tym jeszcze przed świętami. |
dnia 08.12.2010 16:53
To prawda, im większa świadomość tego, co się napisało, tym większa odpowiedzialność za "puszczony" przekaz. Tym nie mniej (do)wolność interpretacji w post-hermeneutycznej literaturze nie pozwala kontrolować tekstu w 100% bo wtedy staje się martwym komunikatem, zamkniętym "newsem", a przecież ta historia żyje i daje do myślenia. W każdym razie z "później" tekst jest dobry w zapisie.
Ciekawe, co jutro zapodasz :) |
dnia 31.01.2011 07:35
No tak, w drugą stronę też można, choć panowie częściej próbują odnaleźć substytut pierwotnej i niestety nie tylko w snach :). Super jest. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 39
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|