dnia 30.11.2010 20:41
ach, to- tak?
pozdrawiam;) |
dnia 30.11.2010 20:47
Nie inaczej.
Pozdrawiam również. |
dnia 30.11.2010 21:52
rasputine, rasputine
catherine's love machine
jeronie, jer, dobrze, ze dzieci spać poszły;
a jak andrzej na tego semafora zaprotestuje?
to przecie bluźnierstwo ?
dydaktyka górą !!!
bols już wie :)
hej |
dnia 30.11.2010 22:04
Z ostrożności dałem to po dobranocce i sporo czasu po głównych wydaniach dzienników. Mimo podniesionego semafora mało kogo to więc skłoni do ruszenia tutaj. Od zabiegów specjalnego zapraszania skutecznie się powstrzymam. A ów Andrzej nawet jak tu zajrzy na sam widok się nie wykolei. Nie takie katastrofy zapewne widywał.
Hej. |
dnia 30.11.2010 23:24
nitjer ,
w przeróbce "Baśki", Wilków, śpiewa się o czołgach z wzniesionymi lufami i słuchaja tego wszyscy.
Ale że cię tak poniosło ? Bardzo mi się podoba twoje poczucie humoru.
Pozdrawiam z Gandawy
Hej. |
dnia 30.11.2010 23:40
a... feromony szaleją, szaleją;
tylko musi się jej chcieć
nie spać, jak by
co
pozdrawiam
Leszek |
dnia 30.11.2010 23:57
Wiesz Henryku. Jestem teraz w sposób szczególny zainspirowany. Ta specyficzna inspiracja powoduje, że w ostatnich tygodniach niesamowicie zaskakuję nawet sam siebie. Absolutnie nie mam pewności czy wkrótce nie poniesie mnie jeszcze dużo bardziej. Przyszłość jest wielką niewiadomą. Nawet dla tych co o tym doskonale wiedzą. A do takich zdawałem się sam sobie i siebie zaliczać. Fajnie, że podoba Ci się moje poczucie humoru. Ale muszę Ci powiedzieć, że jego rozmiary i intensywność dawno dawno temu były nieporównywalnie większe. Żałuję, bardzo żałuję, że nie potrafię już wcielić się w siebie dawniejszego. Dzięki za dobre słowo.
Hej.
Leszku. Jak to kiedyś napisałem w jednej ze swoich fraszek:
Nie chłopcy winni. I nie dziewczyny.
Winne gonadotropiny.
Winne m.in. mojej daleko posuniętej ostatnio bezsenności, której dowodem najlepszym to, że do tej pory przed komputerem ślęczę, a jutro przed pracą około piątej rano znowu się przed nim pojawię. A ona? Woli przesypiać najlepsze okazje ;/ Dzięki za zajrzenie.
Pozdrawiam.
Jerzy |
dnia 01.12.2010 00:16
dużym plusem jest tutaj brak znaków interpunkcyjnych- dzięki temu przecinki, kropki...można stawiać w zasadzie dowolnie. czyli wszystko zależy od inicjatywy mężczyzny i od pracy kobiety?
końcówka zaskakująca. więc to jednak wszystko zależy od kobiety?
ojojoj |
dnia 01.12.2010 00:44
Sympatyczna Magmis ;) Wszystko zależy od kobiety. Zdecydowanie tak jest. Wiem co mówię. Doświadczyłem tego wyjątkowo silnie. A dodatkowo moje wynikłe z autopsji przekonanie wzmacnia choćby dzisiejsze zerknięcie w google. Gdy wpisałem wszystko zależy od kobiety w 0.16 sek otrzymałem około 2,290,000 wyników'. Gdy zaś w klawiaturę wstukałem wszystko zależy od mężczyzny w te same 0.16 sekund uzyskałem rezultat około 1,340,000 wyników. Czyli wygląda na to, że niemal dwukrotnie częściej formułuje się współcześnie pogląd dokładnie zgodny z moim obecnym przekonaniem.
Co do interpunkcji to bywa, że u mnie każdy następny wers pełni rolę znaku przestankowego. Ale wolę tego nie generalizować. Niech każdy kropki, przecinki i myślniki stawia dokładnie tam gdzie mu pasuje.
Hejka. |
dnia 01.12.2010 02:45
tak naprawdę to nic nowego...nie zaciekawiłeś mnie.
Pozdro |
dnia 01.12.2010 04:29
Jest bardzo możliwe, że i czymś najzupełniej nowym nie zaciekawiłbym Cię. Piszę tak, jak piszę - zapewne nie najlepiej. Za mimowolne sprowokowanie do poświęcenia czasu na lekturę i to o tak nietypowej porze - przepraszam. I zarazem - za poświęcenie go mimo wszystko - dziękuję.
Pozdro również. |
dnia 01.12.2010 05:54
Z wielką dozą poczucia humoru, delikatnie, nawet, powiedziałbym, dla tych, którzy dobranocki zwykli oglądać.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 01.12.2010 06:22
Ja, tak jak bols, nie wiedziałam , że ach, to- tak?, ale żeby zaraz trujący bluszcz? ;)
Pozdrawiam |
dnia 01.12.2010 06:34
Tytuł bardzo dobrze wkomponowany:)
kobieta może wreszcie ruszyć
moje poczucie humoru podpowiada
z posad bryłę świata,
dziś niczym, jutro wszystkim my!
później to już tylko
Pierwszy znak, gdy serce drgnie
Ledwo drgnie, a już się wie
wiele goryczy jednak w tych paru słowach - trujące bluszcze i opuszczanie .
Oj ale się rozgadałam - Pozdrawiam autora serdecznie
Miłego:) |
dnia 01.12.2010 07:35
Ech te fatalne:)Ale bez nich nie było by tego fajnego wiersza. Bardzo na tak Jurku:)
Pozdrawiam serdecznie:):) |
dnia 01.12.2010 09:58
Pierwszy znak, gdy serce drgnie:)Zabawne i prawdziwe. pozdrawiam. |
dnia 01.12.2010 10:41
Fajny erotyk.
:) |
dnia 01.12.2010 11:15
męskość jak semafor
kobieta przemknie obok
dosięgnie bluszcz
opuści i zatrzyma
następnych
gotowych na każdy jej znak
pozdr;-) |
dnia 01.12.2010 12:20
nocne Polaków rozmowy ?? hihi ;)
w drugiej części to kobieta staje się semaforem dla pędzących mężczyzn. nie wiem, czy to świadomy zamysł, ale mnie się ta zawrotka bardzo podoba. odzwierciedla wzajemność relacji, dyskurs płci. fajnie wyszło :)) |
dnia 01.12.2010 12:43
Idzi. Chyba jednak nie jest jeszcze tak najgorzej z tym moim poczuciem humoru skoro i Ty je doceniasz. Wygląda na to, że właśnie dzięki Tobie zrewiduję swoje w nocy napisane tu słowa.
IRGO :) Twoje zaskoczenie mnie nie zaskakuje. Najgorsze, że na to nie ma skutecznego antidotum. Najżyczliwsze mi osoby podsuwały rozmaite, ale w moim przypadku na pewno żadne nie poskutkuje...
ALUTKO :) Twoje poczucie humoru podpowiada Ci trafnie. Gdy tylko kobiety zdecydują się ruszyć z posad bryłę świata dokonają tego i los samców zacznie przypominać ten z "Seksmisji". Wtedy nie tylko ja narzekać będę ;)
Jarku. Chyba ja jeszcze nie mam najgorzej. Są i tacy co z takich femme fatale fundują sobie harem. Ci dopiero po wszystkim piszą teksty. Ten mój przy nich to pikuś ;)
Panie Andrzeju. A tak wierzyłem, że znacznie większe - zapewne widziane przez niego - katastrofy niż ten tekst spowodują, że tym razem wyhamowane zostanie dążenie do niepotrzebnej kolizji. Cóż... przeliczyłem się. Szkoda.
Bogdanie. Fajnie, że i Ciebie rozbawiłem i pobudziłem do refleksji nad prawdziwością tych moich słów.
Srebro :) Miło mi, że takim go widzisz.
Jacom Jacam. Twoja wersja na pewno warta przemyślenia. Na tę chwilę jednak do niej nie dojrzałem. Na razie wydaje mi się zbyt lakoniczna i do pewnego stopnia wyprana z emocji, które - w moim odczuciu - powinny nie przystrzyżone jednak towarzyszyć tego typu tekstom.
Lulko :) Najczęściej w dzień nie da się powiedzieć tego wszystkiego co nocami do głowy przychodzi. Podjazdy, zatrzymania, odejścia, odjazdy wpisane są w ów dyskurs płci. Skoro uważasz, że udało mi się ową wzajemność relacji nieźle ująć to powiem, że bardzo satysfakcjonuje mnie taka opinia. Dzięki :)
Dziękuję Wam moi mili goście. Tym bardziej wdzięczny jestem, że mówiąc szczerze nie spodziewałem się większego zainteresowania tym wierszem.
Ośmioro z Was pozdrawiam bardzo serdecznie. Równie ciepłe pozdrowienia przesyłam także poprzednio komentującym. |
dnia 01.12.2010 12:51
Dziękuje za odpowiedź :) może nie będzie tak źle - może będziemy zwyczajnie ludźmi aż lub tylko :) |
dnia 01.12.2010 13:04
ALUTKO :) Tak, jak Ty nie wykluczam, że w każdych okolicznościach pozostaniemy dosyć zwyczajnymi ludźmi. Czasem spostrzegam, że niektóre sprawy widzę zbyt pesymistyczne. Taka już moja natura. Ale podobno pesymista to tylko lepiej poinformowany były optymista. Momentami to myślę, że pewnie sam rozwój nauki i ekspansja jej zdobyczy w głąb męskich oraz kobiecych ciał, dusz, umysłów i serc może wszystko zmienić diametralnie. Ale to już zupełnie inna bajka. Czekająca na zupełnie inny wiersz. Miło mi, że ponownie zajrzałaś :) |
dnia 01.12.2010 13:31
ano - zajrzałam żeby pisanie odpowiedzi na komentarze nie było zbędną pracą:)
Optymistyczna Alutka - pozdrawia serdecznie.
Poczekam na ten inny wiersz:) |
dnia 01.12.2010 13:55
Jak tylko pojawi się konkretny pomysł i wena mi (z nim) w niewiadome miejsce nie ucieknie ;) postaram się coś i o tym napisać.
Serdeczności raz jeszcze. |
dnia 01.12.2010 14:32
:) |
dnia 01.12.2010 15:21
kurcze, nie wiem co powiedzieć.
nachodzi mi na myśl, semafor w końcowej fazie podniesienia, bądź opadania.
a tak poza tym, smutne refleksje u autora.
kobieta pociąg do..
[ skojarzeniowo]
;)
pozdrawiam serdecznie. |
dnia 01.12.2010 17:47
Pawle. Dzięki za zajrzenie i uśmiech pozostawiony :)
[b]Bożeno[/b] ;) Też nie wiem co powiedzieć. Rzeknę więc tylko, że wcale nie tak łatwo być takim zupełnie innym, a nie zdeprymowanym/zdesperowanym ponurakiem gdy życie serwuje wciąż tylko takie jednostajnie kwaśne menu, jak na poniższym obrazku:
http://demotywatory.pl/2324654/Bo-milosc
Serdeczności. |
dnia 01.12.2010 18:31
:) Inne oblicze Nitjera:)
Krótko do wielokrotnego czytania:)
Przyszły mi do głowy różne takie o kolei, ale nie zacytuję, bo wykasują jako niezwiązane z wierszem:) |
dnia 01.12.2010 19:09
Oblicze moje po tym i przedostatnim wierszu bez wątpienia składa się z elementów widocznej i tej dotychczas niewidocznej strony. Stąd w pełni zrozumiałe jest dla mnie Twoje wrażenie inności. Lubię pisać krótko, ostro i na temat. A jeszcze bardziej lubię być wielokrotnie czytany :)
Chętnie poznałbym te Twoje różne takie o kolei. Ponieważ sam niedawno byłem wycinany za pisanie nie na temat wiersza rozumiem Twoje obawy. Przyślij mi więc to mailem, albo choćby w pw :) Materiałów najrozmaitszych i zarazem chyba nie najnudniejszych - jest u mnie dostatek. Na pewno więc czymś się za to zrewanżuję ;)
Serdeczności :) |
dnia 01.12.2010 19:53
wiersz bardzo dobry, szczerze ubawił, pozdrawiam. |
dnia 01.12.2010 20:35
Jednak potrafię rozbawić ;) A miałem się już naprawdę za nieodmiennie przeokropnego nudziarza. Fajnie dowiedzieć się o tym, że jest jakby nieco inaczej w tym względzie. Dzięki Marylo :) za dobre słowo i wyrazy uznania dla wiersza.
Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 04.12.2010 15:35
oryginalny nie będę. cóż, podoba się.
w ciekawy sposób napisane,
autora pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 04.12.2010 17:08
Witku. Fajnie, że i Ciebie zainteresowałem. Dzięki za zajrzenie i ślad tego pozostawiony. Dużo serdeczności. |
dnia 11.12.2010 12:34
Tematyczny, dobrze napisany.
Pozostawiam serdeczności dla autora. |
dnia 11.12.2010 16:30
Panie Janie. Miło mi, że wrażenie po lekturze jest pozytywne.
Serdeczności odwzajemniam. |