dnia 18.11.2010 08:16
zazdrosne siostrzyczki
teraz mnie przekrzykują
może tak?
zaschnięte grudki
ślady palców
na gotyckich cegłach
a to ładne:-)
pozdr |
dnia 18.11.2010 08:50
wyrzeźbiony oszczędnie i wnikliwie |
dnia 18.11.2010 09:35
JJ
zazdrosne siostrzyczki - Twoja propozycja zmienia sens. Zdaję sobie sprawę że się po mnie niezbyt zręcznie brzmi. Być może po się powinienem dać dwukropek. A może zmienić przekrzykują się na coś nie w formie zwrotnej. A może coś z tego:
zazdrosne siostrzyczki
przekrzykują się:
teraz ja
zazdrosne siostrzyczki
piszczą:
teraz mnie
bols - serdecznie dziękuję:) |
dnia 18.11.2010 10:13
ascetyczny w formie i rzeźbi treść. Ujmuje.
Pozdrawiam |
dnia 18.11.2010 13:57
Wiersz pięknie się czyta mimo drobnego wahnięcia, jakim jest imho ostatni wers drugiej strofy.
Pozdrawiam - Tomek |
dnia 18.11.2010 18:31
Jak Jotek i dobrze się czyta .
Pozdrawiam :) |
dnia 19.11.2010 08:32
Dobry wiersz. Pozdrawiam. Irga |
dnia 19.11.2010 13:44
99 - 66 ? |
dnia 20.11.2010 01:36
dla mnie jest to wiersz o odpowiedzialności. tekst równy, nie ma punktu do którego mogłabym się w tym momencie doczepić- bo wszystkie 3 strofy mają w sobie urok. bez haka, ale ładnie płynie:)
może właśnie w tym tkwi hak. w ulotności; jeden z najlepiej zapamiętanych Twoich tekstów jest o wieży kościoła.
pozdrawiam serdecznie |
dnia 20.11.2010 14:16
magmis - dziękuję. Pewnie ostatnio nie dopracowywałem wierszy. Jakbym się bał, że dalsze przetwarzanie słów spowoduje że wiersz przestanie być czytelny.
Chętnie bym przeczytał jak tak naprawdę rozumiesz ten wiersz.
Jotek, Tomek, Irga, Kropek - fajnie że wpadliście:) |
dnia 23.11.2010 10:55
Pomyslałem, że zamiast:
"przekrzykują się
teraz mnie"
mogło być coś w stylu:
"rywalizują
między sobą"
jeśli dobrze zrozumiałem.
Minimalistycznie wystarczyłby myślnik po "się", albo kursywą "teraz mnie", albo podwojenie "teraz mnie, teraz mnie" rozwiązań rozjaśniających jest sporo.
W każdym razie bardzo interesujący tekst. |
dnia 23.11.2010 11:57
Christos - miło Cię widzieć.
Rywalizacja, ale z drugiej strony radość; chciałem oddać coś z atmosfery sytuacji gdy otacza Cię grupka dzieci i wszystkie chcą byś je podrzucał pod sufit. (Nota bene świetna metoda, gdy się chce wkraść w łaski dwulatków)
pozdrawiam:) |
dnia 23.11.2010 14:43
Mów mi jeszcze, mam bliźniaki siedmiolatki w domu i do tej pory, kiedy biorę jednego w ręce w ciągu milisekundy słyszę, "teraz mnie, teraz mnie", albo "teraz ja...", trudno było nacieszyć się, którymś z nich, chyba że akurat z jakiegoś powodu był tylko jeden w pobliżu ;) |
dnia 07.12.2010 14:11
Zaciekawiłeś inwencją. Jestem na tak. Dobry wiersz. |