dnia 13.11.2010 09:34
lubię
i fajny tytuł jest |
dnia 13.11.2010 10:26
interesująco
pozdrawiam |
dnia 13.11.2010 14:47
nad inne, biorę: pierwszy, trzeci i piąty,
pozdrawiam |
dnia 13.11.2010 19:30
Fajne te dziurdziochy:) |
dnia 13.11.2010 19:35
tak, jakoś wszystkie na -tak;) |
dnia 13.11.2010 20:39
pierwszy przekombinowany - logika prosi o wsparcie ;)
2, 3, 4 ok
ostatni przekombinowany - do przykrócenia!
pozdrawia kukor |
dnia 13.11.2010 21:11
Silvio_bez_koni - Boć to ma być tylko fajne:)))
JagodO - bo dyskusja przy stole była interesująca:)
Kropku - dobrze rozumiem dlaczego tak właśnie. Lecz ów koktajl nie jest przypadkowy.
Andrzeju Ż. - Kubę interesuje głównie czy jest talerzem do zupy czy tylko do drugiego dania istnieje tu dylemat; talerz do zupy jest głęboki, a ten drugi do dania głównego.... To już mam sam rozwiązać. A ten fejsbuk ma być fonetycznie; no nijak mi nie wychodzi tu Face:)))
Sykomoro - jestem zakłopotany. Echa Twojego występu dotarły daleko, zapadły głęboko. Nie wiem co odpowiedzieć....
Bols'ie:) - różowe kalifornijskie na Twoją cześć !
Kukorze-Kukorzewski Jacku Po wklejeniu dokładnie tak pomyślałem. Pierwszy i ostatni są z innej bajki; bajeczki znaczy:)
fejsbuk błyszczy neonami
kwitnie nauka języków obcych
(za pomocą translatorów kwitnie)
samobójcy zbiorowo
spadają ze swoich wieżowców
tylko turpiści spać nie mogą
samochwały
Pierwszy wywalam. W sumie jest ich siedemnaście bo mgnień wiosny akurat na 11 listopada przy stole rodzinnym bez patosu wspomnieniowo wyszło :))))
Znalazł się tutaj dzisiaj wiersz o tematyce szczególnej dla mnie to i uciekam do Autora . Oj narozrabiam ja ci, narozrabiam :))) |
dnia 13.11.2010 22:49
2,3,4 - podobają się. |
dnia 14.11.2010 14:35
Gdybyś wyrzucił kreski (myślniki), byłoby mniej irytująco.
Całość do wzięcia. Kiedy po pierwszym czytaniu nic nie zazgrzytało, przeczytałem po raz drugi, i nadal OK.
Pozdrawiam |
dnia 14.11.2010 14:36
Aaa, nie wywalaj pierwszej ! Mnie świetnie wprowadza. |
dnia 14.11.2010 18:01
Pierwsza jest bardzo magiczna.
Druga brzmi jak swoiste memento.
Trzecia trochę nijaka przez takie, że tak powiem, przygodności metafizyczne jak pan K.W.
Czwarta bolesna i daje do myślenia.
Piąta rozpada mi się na trzy części: pierwsze cztery wersy, potem dwa, potem dwa. Każda z nich jest niejako oddzielna i słabo rozmawia z sąsiednimi. Nie skleja się to w jeden obrazek.
Ogólnie fragmenty te sprawiają dobre wrażenie. Czy nazwa "dziurdziochy" pochodzi gdzieś z okolic bałkańskiego "đurđevdan"? |
dnia 14.11.2010 18:14
po pierwsze: wzbogaciłeś moje słownictwo,
o dziurdziochach nie słyszałem :)
1,2,4 to jest co tygrysy lubią
ale słowa parę nie lubię;
zawsze pytam : a ile to jest para koni?
hej |
dnia 14.11.2010 19:00
tylko czwarta, przejmująca. |
dnia 14.11.2010 20:54
Marylo ze Stelmachów jestem zawiedziony... ale za to wiem, że nie lubisz świerszczy i fejsa :))
O Henryku :))) - jeszcze dołożę kilka....:)))
Faulanie - jestem kompletnie zdumiony Twoją wiedzą... percepcją... Piąta sklejana.... fakt...
Dziurdziochy? Nieeee:) K.Lenkowska takie fajne drobinki pisze... nazwała je "Kraśki jesienne" - to ja "dziurdziochy" :)
Wiese - para koni to jest jak zimą węgiel przywiozą i "dychają" zmęczone :))) Poza tym tygrysy mogą sobie lubić co chcą. A smoki...? :)))
hej
Cicho - bo taki jest Tata... gdy miażdżyca już była na tyle rozwinięta... zaczęły się amputacje... On był zakłopotany tym, że stracił nogę. Jakby przepraszał wszystkich... kurczę... Stary to niesamowity gość. Po roku stanął na nogi... pracuje w ogrodzie. Kopie! Zimą odśnieża. Chodzący optymizm... Dzisiaj nikt nawet nie zauważa, że jest na wózku inwalidzkim. Rocznik 1942... nie do zdarcia! |
dnia 14.11.2010 21:48
Faulanie - miało być.... przepraszam:) |
dnia 14.11.2010 21:49
Panie Arturze, a tak ostatnio oglądałem "Czarny kot, biały kot" Kusturicy; i po charakterze, i po brzmieniu mi się skojarzyło. Jak nie ma pokrewieństwa - to trudno. |
dnia 14.11.2010 21:52
Widziałem...:))) Jest coś w tym.... Racja... |
dnia 14.11.2010 21:57
Arturze, podoba mi się bardzo. CAŁOŚĆ. Serdeczności. Irga |
dnia 14.11.2010 22:01
Całość...może się nie podobać :))) na ten przykład dajmy :
myślałem że płaczesz
ale łza
wypłukała tylko
ziarnko piasku
czyli znów
klęska w Złotoryi
lub
niby jest jesień
i anioły
znów mają szeleszczące oczy
udają że płaczą
rozpustnicy jedni
:))) |
dnia 14.11.2010 22:46
Biorę wszystkie:)Dziurdziochy !Super.
Pozdrawiam cieplutko:) |