|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: ćmienie ciem 1 |
|
|
ćma jagodowa
a taką miałam nadzieję, że z chęcią pozwolisz, bym siadywała na twoim
ramieniu, jak ćma, i patrzyła na pisane przez ciebie znaki
siadła mi na ramieniu ćma, nocny motyl, znalazła zajęcie, siedzi i patrzy,
nie ruszam się, by nie odfrunęła, na moim ramieniu czuje się bezpieczna
motyl uwikłany w ciemność śni o świecie w blasku słońca, cieszy się,
że świeci księżyc, cieszy się na gwiazdy odległe, one są jego światłem
czy ćma może mieć marzenia, czy zmierza do ciepła, czy do światła
lecąc ku płonącej jasno świecy, zbliżając się do drżącego płomienia
siedzi na ramieniu nieruchomo, chciałbym usłyczec jej szept; otulę
ćmę słowami, czy je przyjmie, czy uwierzy, może jest ćmą magiczną
zaczekam bez ruchu do rana, wzejdzie słońce, może ćma, szukając cienia,
uniesie leniwie skrzydła i odleci, może pozostanie na ramieniu ufna spokojna
albo strzepnie z siebie blady, biało-szary pył, skrywający prawdziwe barwy
w słońcu zechce być jagodowym motylem
ćmienie ciem
jesteś daleko a przecież siedzisz mi na ramieniu
mała ćmo zadumana, mówię do ciebie, słuchasz,
a w szepcie drżą złożone miękkie skrzydła
patrzę na ciebie, w spojrzeniu odnajdujesz ciepło
i spokój, myślisz o nadchodzącym świcie, dzień
rozdzieli nas na chwilę, która wyda się tygodniem
powrócisz na moje ramię, siądziesz z ufnością
wiesz, że czekam na ciebie
ćmathalie
nathalie, mon amante, czy sądzisz, że mi ciebie brakuje
dlatego, że jest cholernie gorąco? bo gdyby tak było, to
oznaczałoby, że szukam twojego chłodu
ale ty zawsze dajesz ciepło. więc jednak brakuje mi
ciebie nie z powodu gorąca, nathalie?
wiesz? skoro przestałaś mówić niemniej jednak, to więcej nie
będę cię poprawiał; nie gniewasz się, że się wymądrzałem?
nathalie, twój ciężar ćmy na moim ramieniu byłby taki
miły... przylecisz? otworzę okno, zapalę świecę, zmrok
już blisko, trafisz na pewno
ćmathalie, przybędziesz?
Dodane przez wiese
dnia 24.10.2010 04:38 ˇ
40 Komentarzy ·
2014 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 24.10.2010 04:58
wymiatasz. pozdrawiam. |
dnia 24.10.2010 06:32
Ileż to czasu minęło od kiedy po raz pierwszy usiadłam na twoim ramieniu
drżący płomnień zniekształcał słowa natchnione, przelewane na papier emocje.
Milczałeś. bałam się, że nie zdążę doczytać - noc jest taka krótka; że to co
piszesz to tylko myśli poety zaczerpnięte z literatury i nieprzeciętnej
wyobraźni. Wpatrzona w twoje oczy widziałam płomień. Czy było to odbicie
płomienia świecy, czy płomień miłości do pisania? dziś wiem, że pospiech, nieufność
przeszkadzają w rozumieniu słów przelewanych na papier. czytam słowo po słowie
dostrzegając więcej światła. Dostrzegam człowieka, w którym budzi się słońce
tak silne, że tuż nad ranem strzepuje ze mnie biało-szary pył i fruwam, piękna.
Wieczorem, z własnej woli, zrzucam kolory i siadam na twoim ramieniu szara, wpatrzona
w oczy mądre zadumane, iskrzące. Magia rozlewa się po kartkach wchłaniających atrament
ożywia słowa, przenosi nas w świat nieprzciętnej mocy. ich mocy, tej niezwykłej nocy
wkracza ćmathalie :)
-----
za wcześnie dla mnie na pisanie.
hej hej
:) |
dnia 24.10.2010 06:51
wiese ,były smoki, były konie, teraz ćmy:):)Ukłon i gratulacje.
Serdecznie:):) |
dnia 24.10.2010 07:02
wkracza ćmathalie, odfrunęłam...
powinno być :) |
dnia 24.10.2010 07:06
* płomień
i inne, jeśli są.
no, odfruwam |
dnia 24.10.2010 07:12
Przewrotnyś, no i teraz każda może wziąć sobie z wiersza to, co uważa za przeznaczone dla siebie. Romantycznie, czule, delikatnie. Podoba mi się. Bardzo.
Hej, Różowy |
dnia 24.10.2010 07:23
Irgo, nic tu dla nas - ale pomarzyć, w niedzielny poranek, można :))) Nie sądzisz? :)) |
dnia 24.10.2010 07:34
sympatyczne, ale do przyszlifowania. przypomna mi moje stare pisanie, które jako grzeszące romantyzmem zostało zamkniete w szufladzie. Pozdrawiam |
dnia 24.10.2010 07:36
a jednak....:) |
dnia 24.10.2010 07:37
Jagodo, oczywiście, że można. Nie, to niewłaściwe określenie... Ma się obowiązek , o! ;). |
dnia 24.10.2010 07:57
IRGA
:)))
wielbię Jego pisanie
i za to zaraz
dotknie mnie słowem:
moher!!!
więc, koniec marzeń, spadam
na wszelki wypadek :) |
dnia 24.10.2010 08:20
Jagodo, no tak, jak dojrzałaś, to musisz spadać. Do zobaczenia, zatem, pod jakąś jabłonką ;) |
dnia 24.10.2010 08:24
zaćmiewasz...
hej, pozdrawiam |
dnia 24.10.2010 09:17
JagodA,
dzisiaj nie przyjmuję zaproszenia do rozmowy pod...
zawężone pole manewru, brak przestrzeni dla zahartowanego
charta; o ćmach przecież gadać nie bedziemy? :) :) :)
ale wzruszyłaś mię; bierę mouchoir i letę wzruszony
popłakać w czyjeś ranię lub pierś; dzięki :) |
dnia 24.10.2010 09:36
wiese
oj, szkoda, szkoda :)))
taka wena kolanowa
się zmarnotrawi :))
a tak prawdę mówiąc
miałam nadzieję
że zaproszenie do rozmowy pod
przymie
ćmathalie
też letę
zakładam bladojagodowy moherros
jak wszystkie ćmy
i
fruunę
w miasto :))) |
dnia 24.10.2010 10:35
nudomania
zanim wymiatam, pryskam muchozolem :) dzięki :)
Jotek
entomologia bywa fascynująca;
wiesz, bardzo inspirująca mogłaby być wprzeczka zielona,
Plagiodera versicolora :) dzięki
IRGA
intencję odkryłaś perfekcyjnie; brać :) dzięki :)
lulabajka
w tej formie zapisu po każdym czytaniu chciałoby się
coś wyrżnąć, coś dodać, sam to wiem; romantyczne
powiadasz? a ja taki twardy chcem być; moze kiedyś :) dzięki :)
wiercipieta
jakie drżące to Twoje a jednak, jak ćmie skrzydło :) dzięki, Młode :)
bols
bom był zaćmiony, o ! :) dzięki :)
JagodA
z moherem ostrożnie proszę, nie prowokuj młodzieży :) |
dnia 24.10.2010 10:38
wiese, co Ty palisz? Powiesz mi?
Powiesz?
grandzisz chłopie.
Ukłon i pozdrawiam
D. |
dnia 24.10.2010 12:57
tak wiele osób uważa ćmy za brzydkie owady,a te motyle jedynie przystosowały się do środowiska,dobrze,iż dostrzegasz piękno tam gdzie inni go nie widzą.Ćmienie ciem - delikatność i męskość,uśmiecham się |
dnia 24.10.2010 13:35
już wychodziłem na przeciw, bo ziało niedaleko
a został tylko gwizd lokomotywy
to owinąłem szyję białym szalem i byłem gotów zasiąść za wolantem
choćby w otwartym kokpicie - a tam mgła - nie przyjmują aportów
a strofy tak pięknie wracały cyberpowietrzem
przebierałem w środkach stylistycznych, przebierałem się za lisa
napisałem list do wiewiórki, a ona powiewając na czubku drzewa odpisała
że diabeł zapala świecę
szkoda mi tej rudej kitki na wichrze
zawinąłem swoją - wracam do nory |
dnia 24.10.2010 13:37
nie umiem powiedziec nic nowego
natenczas i na ten czas ;>
pozdrawiam
;> |
dnia 24.10.2010 14:07
Bardzo mi się podoba. Jest taki prawdziwy. Jagódka Ci dorównuje. Piękny duet. Chciałoby się czytać ciąg dalszy. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 24.10.2010 15:21
wiese: wierci się pięta... |
dnia 24.10.2010 15:57
;)<)-< |
dnia 24.10.2010 15:58
;)<)-< |
dnia 24.10.2010 17:08
hm, spodobałeś mi się w tym,
pozdrawiam :) |
dnia 24.10.2010 17:34
nie, ze mi się nie podoba, wręcz przeciwnie, tylko przydałby się sekator jak w sadzie np, w tćmathalii wyciąć zaimkozę, w ćmie jagodowej, scalić przekaz odchudzając wersy, ale co tam, się nie znam, piszę tylko o swoich odczuciach
szczerze
pozdrawiam |
dnia 24.10.2010 18:00
Daniel
chyba za 2-3 tygodnie powiem :)
to granda rozmawiać z ćmami?
wiesz, ze one słuchają? tylko rozumieć mało chcą :) dzięki :)
ara
wcale nie dostrzegam piękna; ja je je tylko wabię
z wykorzystaniem specjalnego atraktora; a one,
jak to ćmy; przecież wiesz, wolą płomień niż ciepło :) dzięki :)
stepowy
wiesz, sądzę, że wiewiórki bywają duchowymi siostrami
ciem, te machają skrzydłami, tamte -kitką; do tego
widziałem kiedyś ćmę całkiem rudą, mówiłem do nie j:
moja wiewióreczko; wcale orzechami dzielić się nie chciała :) dzięki :)
rodi
oj, sięgnij po Twoją własną ćmę;
one bywają takie twórcze :) dzięki :)
wiercipieta
a cóż innego mogłaby robić? gotować? :) dzięki :)
stanley
konsonans? dysonans? asonans?
eh, przecież wiem :) kontredans :) dzięki :)
kropek
wiesz, jak wiele mówi w tym? dzięki :)
Leszek S
z sekatorem na ćmy? bój się boga, Leszku :)
za szczerość jestem wdzięczny, tyle że ćmy
niekiedy chcą być tłuste; lepiej podobno się czują :) dzięki :) |
dnia 24.10.2010 18:16
wiese cały czas siedzę na ramieniu, popatrz - widzisz?
słucham i rozumiem :),
lecz mnie wena opuściła i mało co piszę., ale czytam co Ty piszesz.
z tą ironią w komentarzach to chyba przesadziłeś ;).
pozdrawiam |
dnia 24.10.2010 18:25
Smoku Różowy Najprawdziwszy, z przyjemnością przeczytałam...
A /dla mnie/ idealnym podkładem muzycznym jest ,,Total Eclipse of the Heart'' Bonnie Tyler :)))
Ćma nocno-barowa - Magruthi. Płetewka. |
dnia 24.10.2010 18:57
Och, Janino. Ja całe wieki świetlne za Nim.
Kilka razy udało nam się na jednej fali popłynąć. Niechcący ;) |
dnia 24.10.2010 20:08
Janina
cała prawda o śnie o ćmie :)
Jagoda ma rzadką cechę wchodzenia w słowo,
pewnie dlatego udaje się nam taki dialog; tak,
jestem dla Niej pełen podziwu ;)     dzięki :)
Natalia
wiem, ćmathalie, przecież czuję na ramieniu tę
słodycz nieważkiego brzemienia, i szept, i szum skrzydeł :) dzięki :)
przesadą byłoby, sądzę, kamienne oblicze sfinksa, a do P.T.
odbiorców po prosty się uśmiecham, raczej z autoironią :)
Ruthie
nie pofruniesz do świeczkowego promienia? dzięki :)
Jagoda
jagodowa kokietka :) |
dnia 25.10.2010 04:53
Ale pojechałeś, teraz ćmy, ilez subtelnosci i delikatności, to nie smoczy wiersz, ale świetny.
Chylę czoła, hej-Idzi |
dnia 25.10.2010 05:59
Jagodowo się zrobiło - słodko :) dostaję skrzydeł :) |
dnia 25.10.2010 06:27
Alutka - ćmowo, ćmowo.
Eh, jeszcze poprawię bo mię drażni interpunkcja. Za szybko pisałam.
w oczy mądre zadumane, iskrzące. Magia rozlewa się po kartkach wchłaniających atrament
ożywia słowa, przenosi nas w świat nieprzciętnej mocy. Ich mocy. Tej niezwykłej nocy
wkracza ćmathalie... odfrunęłam, kolorowo :)
wiese - wchodzę w wyobraźnię. w słowo tysz potrafię. |
dnia 25.10.2010 06:30
* nieprzeciętnej
obłędna bez końca, jestem :) |
dnia 25.10.2010 06:54
Idzi
bo ja jestem zoo... z zamiłowania; a ćmy są takie
puszkowe i ciche; i nie rżą, na szczęście; dzięki :)
Alutka
jedna ćma miała piękne imię: Alutka;
jedną wadę miała, koniecznie na czubku
nosa spoczywać chciała; oj, to było trudne :) dzięki :)
JagodA
bo jezdeś uniwersalna; ale nie ma tu żadnej
sprzeczności; słowo wszak z wyobraźni wynika;
a Ty masz wyobraźnię piękną; budujesz i rozbudowujesz byty;
dzięki raz jeszcze |
dnia 25.10.2010 07:32
wiese
moja piękna wyobraźnia nie pozwoliła mi się wcielić w rolę ćmy.
w tej opowieści byłam innym stworzonkiem.
myśli - słowa - czyny
kiedyś byłam w tym perfekt. dziś mi się w 2/3 kończy.
skoro piękna, powiadasz - to może spróbuję raz jeszcze. o zwykłym życiu mówię.
również dzięki - miło całkiem było. gdyby nie kanaliza w komentach - byłby odlot ;) no, ale... nie dziwi nic.
do następnego. |
dnia 26.10.2010 09:21
powrócisz na moje ramię, siądziesz z ufnością
wiesz, że czekam na ciebie
wiese, bardzo uroczo to napisales! |
dnia 28.10.2010 12:37
niewykluczone, że masz rację. Pozdrawiam :) |
dnia 30.10.2010 07:11
Myślisz, że to takie proste...napisać komentarz....parias w Parnasie...
oj Wiese, Wiese.... ależ się czyta... |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 44
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|