|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Pejzaż beskidzki |
|
|
Łemkowskie chyże we wrześniowej szacie,
owiane zewsząd dymu smugą siwą.
Przy nich przywiędłe, zgarbione postacie
toczące długie rozmowy na żywo
z resztką przychówku. Dzienne rytuały
kończą przy studni i stodółce z sianem.
Orne poletka w krąg pozarastały,
strasząc cierniami, ostem i łopianem.
Marną winorośl i półdzikie sady,
wczesnojesiennym muśnięte bursztynem,
wysączą wkrótce, bez cienia żenady,
przybysze z nizin, wraz z domowym winem.
Swoim nie pachnie pejzaż utracony,
zachodni powiew wygrał z sentymentem.
Chociaż w ich domach wiszą wciąż ikony,
coś zatracili w gonitwie za centem.
Martwi staruszków nadchodząca zima,
bo o surowej, mroźnej słychać słowa.
Na razie wokół, niczym u Tuwima,
panuje cisza, niezwykła - wrześniowa.
Dodane przez jacekjozefczyk
dnia 19.10.2010 17:18 ˇ
17 Komentarzy ·
1114 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 19.10.2010 17:56
Zadumałam się. Wymowna przedostatnia strofka. Bardzo ładny jedenastozgłoskowiec. Pozdrawiam. Irga |
dnia 19.10.2010 19:33
sliczne! |
dnia 19.10.2010 19:45
Jest klimat, jesienna melancholia i prawda. Pozdrawiam |
dnia 19.10.2010 19:57
Dziękuję bardzo za komentarze. Ten wiersz to poprawiona wersja tekstu zamieszczonego dwa lata temu. Końcówka budziła kontrowersje (chyba uzasadnione). Poza tym, kilka par rymów
zmieniłem idąc z duchem czasu.
Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 19.10.2010 20:23
bardzo ładny, ale pozbyłbym się
żenady, słowa nie z tej opowieści;
końcówkę drugiej strofy wyciszyłbym:
strasząc cierniami, ostami, łopianem
zrównałbym ilościowo osty z cierniami,
tym bardziej, że oset w l.p. tutaj brzmi nienaturalnie;
dla mnie ta gonitwa za centem rozsadza
jedność refleksji;
ukłon |
dnia 20.10.2010 05:16
wiese - Jeżeli już tak, to powinno być: cierniami, ostami, łopianami, ale tak, z wiadomych względów być nie może.
Przemyślę to jeszcze, choć w mowie potocznej często używa się podobnych zabiegów. Co do żenady: tu się nie zgodzę. Owszem, jest to słowo u używane w slangu młodzieżowym, ale nie tylko, a bardzo pasuje do nowobogackich, nie tyle osadników, co ludzi pragnących sprytnie ulokować pieniądze, a którym się wydaje, że kupić można wszystko, nawet taki "skansen". Tam się nie kupuje
"arów" tylko dziesiątki (setki) hektarów - nieraz za "psie pieniądze". Gonitwa za centem - samo życie - "Sami swoi" - gdzie doskonałe "scenki" mówią wszystko. Tego nie da się rozdzielić.
To są "trzy światy" w jednym świecie. Może tytuł należy zmodyfikować? Analogicznie innym nie będzie tu pasował Tuwim
oraz "rozmowy na żywo". Musi być jakiś kompromis.
Pozdrawiam. |
dnia 20.10.2010 05:54
JACKU, właśnie wróciłem z Łemkowszczyzny, bardzo ładny, obrazowy wiersz.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 20.10.2010 06:13
Jacku,
przecież to Twój wiersz i Twoje widzenie,
uwagi są związane z moim czytaniem,
i moim rozumieniem słów, ale przecież
wiesz to doskonale; a w Twojej refleksji
motyw pogoni za centem, z wyjątkiem
tej jednej frazy, jest nieuchwytny;
hej |
dnia 20.10.2010 07:15
Ujutnie i nastrojowo.
Pozdrawiam:):) |
dnia 20.10.2010 07:33
Piękny wiersz.
Nad 4 wersem pierwszej zwrotki się zastanwiam, dokładnie nad umieszczeniem na początku słowa "toczące". |
dnia 20.10.2010 08:19
Łemkowskie chyże we wrześniowej szacie,
owiane zewsząd dymu smugą siwą.
Przy nich przywiędłe, zgarbione postacie
toczące długie rozmowy na żywo
z resztką przychówku. Dzienne rytuały
kończą przy studni i stodółce z sianem.
Orne poletka w krąg pozarastały,
strasząc tarniną, ostem i łopianem.
Marną winorośl, sady dziczejące,
wczesnojesiennym muśnięte bursztynem,
wysączą wkrótce, po korzeni końce,
przybysze z nizin, wraz z domowym winem.
Swoim nie pachnie pejzaż utracony,
zachodni powiew wygrał z sentymentem.
Chociaż w ich domach wiszą wciąż ikony,
pieniądz przesłonił im wartości święte.
Martwi staruszków nadchodząca zima,
bo o surowej, mroźnej słychać słowa.
Na razie wokół, niczym u Tuwima,
panuje cisza, niezwykła - wrześniowa.
Bardzo dziękuję za komentarze. Skorzystam z wszystkich cennych
uwag i opinii. |
dnia 20.10.2010 08:27
Bardzo proszę Moderację o zastąpienie pierwotnej wersji, tą zamieszczoną powyżej.
Dziękuję |
dnia 20.10.2010 08:48
TAK, bardzo ładnie :)
Pozdrawiam |
dnia 20.10.2010 09:34
wot propało
chaty pochylone
ni ze starości
ni w procesji żałobnej
pieniądz przesłonił im wartości święte.
zaimkowy widzę impas, są dwa rozwiązania
pieniądz im przesłonił wartości święte.
albo
pieniądz przesłonił wartości prześwięte.
oraz zmieniłbym choć troszeczkę wymowę ostatniego wersu
panuje cisza, ta zwykła - wrześniowa.
bo przecież życie, to najzwyklejsze przechodzi obok.
pozdrawiam |
dnia 20.10.2010 10:34
sterany - jestem "za" , aby zmienić ten fragment na:
Pieniądz przesłonił tłem wartości święte, lub dolar przesłonił...
Co do ciszy natomiast, chciałem podkreślić, że jest to cisza niezwykła, przed "burzą", co jest równoznaczne z niepokojem tych ludzi o przeżycie zimy. Dzieje się to teraz, w pogłębiającym się ubóstwie, gdy już wiadomo, że będzie jeszcze gorzej.
Pozdrawiam |
dnia 20.10.2010 10:41
Sterany - ewentualnie: panuje cisza, ta cisza wrześniowa. |
dnia 20.10.2010 13:54
Pani Barbaro - Dziękuję bardzo za miłe słowa.
Pozdrawiam |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 38
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|