poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPoniedziałek, 25.11.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Proza poetycka
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Co to jest poezja?
...PP
slam?
Poematy
"Na początku było sł...
Cytaty o literaturze
Ostatnio dodane Wiersze
Kalkomania
Po prostu miłość
Delikatny śnieg
Co
Ona jest w górach
O kindersztubie*
Przedustawność
Ostatni seans przed ...
W godzinach dla seni...
Chciejstwo
Wiersz - tytuł: posty do konia II
niedawno

to było dawno, a przecież pozostaje tak żywe; pewnego razu pojawił się w moim
życiu niezwykły koń; nie był to ukryty w labiryncie minionego czasu spracowany
kasztan, który przemówił; nie był to spowity aurą tajemniczości siwosz mistyczny,
spoglądający na mnie ze ściany

młody, magiczny, zielonooki koń, wprawiony w ożywienie odczuciem przestrzeni
przed sobą, musnął mnie grzywą rozwianą w cwale ; usłyszałem jego zew, całym
sobą odebrałem wezwanie: pędź ze mną, nie będziesz ty dla mnie punktem
pozostawionym za horyzontem
; czy mogłem zawieść jego oczekiwanie i nadzieję

to muśnięcie grzywy było tak dojmujące, wywołało pragnienie i tęsknotę tak wielką,
że nagle wszystko, co przeżyłem dotychczas, stało się nieważne i odległe; wtedy
zapragnąłem doświadczyć dotyku raz jeszcze; i jeszcze raz, i jeszcze...
aż po horyzont, aż po wyobrażalny kres;

ale czy mogłem dogonić konia w cwale; nie zdążyłem uchwycić grzywy, zostałem
z wyciągniętą dłonią; a on wbiegł za odległy widnokrąg; może wróci, przecież konie
wracają; może w drodze powrotnej zechce i będzie mógł pójść ze mną; łeb w łeb

pour prendre congé*

domyślasz się, że miniatura ostróg, którą zechciałaś przyjąć, ma dla mnie charakter
symboliczny; jej nadanie stanowiło cezurę, izolującą mnie od nieodległej przeszłości,
bardzo ważnej; pewnie uśmiechniesz się, wyczulona na wszelkie przejawy patosu,
ale dla mnie to tylko wyrażenie w prosty sposób myśli, pragnień, może nadziei; i iluzji,
tych ze sfery złudzeń ostatecznie utraconych

potrafiłaś powiedzieć: nie będziesz ty dla mnie punktem pozostawionym za horyzontem,
nie
... przywołanie starych słów nie służy próbie gry na twoich emocjach, chociaż wolno
ci tak pomyśleć... lub zaśmiać się z goryczą; przywołuję tylko coś, co było. a może wcale
nie było? sama osądzisz

zdjąłem ze ściany mistycznego siwosza. nie będzie już spoglądał na mnie z zadumą;
to taki mój prymitywny hołd, złożony pamięci twojego fonta i twoim myślom; wierzę,
że font, galopując po niebieskich przestworzach, będzie zawsze blisko ciebie; tak blisko,
jak chciałem być ja; tak blisko, jak mógłbym być ja, gdyby parki inaczej uprzędły nić
lub gdybyś ty umiała i zechciała podpowiedzieć im cokolwiek

usuwam się z porywającego świata fikcji i iluzji, opisanego subtelną kreską amazonki,
przesyconego zapachem koni, dźwięczącego tętentem i rżeniem, pulsującego tęczowymi
barwami życia na oklep; świata, niestety, nie dla mnie, świata, w którym przez chwilę
pozwoliłaś mi sobie towarzyszyć bez palcata, bez szlar, bez ostróg, z luźnymi wodzami

spłoszyłem konia? a może koń się znarowił?

drôle de poursuite**

nie umiem tylko zrozumieć, dlaczego w naszej gonitwie tak długo trwał najazd
na płytki, niski i prosty oxer, skoro ten steeple chase, wiedziałaś to przecież,
rozstrzygnięty został jeszcze przed biegiem, na padoku

appendix- post pro me

wielowymiarowy świat iluzji kreślony piórkiem
amazonki rozbrzmiewał tętentem i rżeniem
lśnił barwami życia na oklep

świat w którym przez chwilę chciała być ze mną
bez szlar bez ostróg bez palcata z luźną wodzą

nie umiem zrozumieć dlaczego w gonitwie tak
długo trwał najazd na płytki niski oxer jej steeple
chase wiedziała to przecież był rozstrzygnięty
przed biegiem na padoku

--------------------------------------------------------------------------------------

*    p.p.c., z pożegnaniem, na pożegnanie
** dziwna gonitwa. tu: nieczysta gonitwa
Dodane przez wiese dnia 17.10.2010 07:35 ˇ 30 Komentarzy · 1369 Czytań · Drukuj
Komentarze
gammel grise dnia 17.10.2010 07:54
Piękne to pisanie jest.
Pozdrawiam serdecznie.
Tomasz Kowalczyk dnia 17.10.2010 08:29
Po pierwszym czytaniu pozostaję z ukłonem za świetny utwór. Z pewnością powrócę, żeby znaleźć inne jego odcienie.

Pozdrawiam - Tomek
Maryla Stelmach dnia 17.10.2010 09:05
można przeżyć wyścig konia z wiatrem i jeźdźca ze samym sobą.
Grzegorz Ósmy dnia 17.10.2010 09:15
tylko wyrostek (tu: appendix) znamiona nosi - wcześniej ot, proza introdukcyjna, ciut wsobna..
ara dnia 17.10.2010 09:36
magiczny koń i magiczne posty,musiałam poczytać coś o gonitwach,aby zrozumieć .ściskam "łapę"
moderator4 dnia 17.10.2010 09:48
Na prośbę Autora w części zatytułowanej "pour prendre congé" dokonałem edycji tekstu. Zmiany polegały na usunięciu zbędnego "w" przed wyrazem "charakter" w pierwszym wersie, ukursywieniu frazy nie będziesz ty dla mnie punktem pozostawionym za horyzontem, nie znajdującej się w pierwszym i drugim wersie drugiej strofy tej części oraz na oddzieleniu jednowersową przerwą słów "zdjąłem ze ściany" od poprzedzającej je "sama osądzisz".

Pozdrawiam.
Jacek Madynia dnia 17.10.2010 10:27
Historia zwykła jak cholera
Lecz wielki dramat dla faceta
Który wyciągnąć chciał ogiera
A to co wyszło to chabeta

Lecz niepotrzebny wielki lament
Zapomnij o syndromie flaka
W kolorze nieba medykament
Chabetę zmieni znów w rumaka

Hejki!
ALUTKA dnia 17.10.2010 12:00
Tobie pisanie wychodzi jak noworodkowi pływanie
Pozdrawiam - tarantka (nakrapiana -piegowata:)
IRGA dnia 17.10.2010 12:42
Oj, zalazła Ci za skórę, zalazła... nie pomoże ogołocenie ścian, nie pomoże przelewanie na papier, nie powiodą się kolejne próby wyrzucania z pamięci... zalazła...
kozienski8 dnia 17.10.2010 13:41
Jest co czytać, kiedy Ty takie coś zdążysz? masa roboty to jest, nie porywam się jak na razie na coś takiego, bywaj Smoku))
JagodA dnia 17.10.2010 13:52
znam. nie będę się powtarzać, ale pozdrowię.

Irgo - czas leczy rany, albo klin klinem - ale w tak ciężkim przypadku - druga opcja raczej odpada.
Jacek Madynia - W kolorze nieba medykament zabiera słuch. no ale... coś za coś i dobrze, że nie pamięć. byłoby żal niepamiętać.
ale, ale... w tym wieku, to niebieskie chyba jeszcze niekoniecznie.
JagodA dnia 17.10.2010 13:54
* nie pamiętać
wiese dnia 17.10.2010 15:03
gammel grise
było; to tylko retuszowane remanenty;
trza będzie przed siebie okiem rzucić;
bardzo Ci dziękuję

Tomasz
tylko nie ugrzęźnij, proszę, w lepkiej
masie szarości i melanccholii; to wciąga;   dzięki

Grzegorz8
co prawda to nie Grzech; 8? nie ciut, a całkiem wsobna,
dzięki za znamiona; mam dobrego chirurga plasticznego,
to może byś sposób; umiesz zainspirować :) dzięki :)

ara
konie lubią wonne delikatne dłonie na swoich chrapach;
potrafią się nawet uśmiechać, wielobarwnie : dzięki :)

moderator4
perfekcja, wdzięk, szyk
to się dostrzega w mig :) dzięki :)

Jacek
historia zwykła, niezwykły koń
a facet z lekka był szalony
facet zrozumiał, że bawet słoń
pęknie ze śmiechu rozbawiony; dzięki :)

Alutka
pisać, nie pisać, a pływać trzeba :) dzięki :)

Irga
nie, nie zalazła, poszła na ostatniej prostej w długą,
ale fakt, baskilowała z wdziękiem niebywałym, kiedyś :) dzięki :)

Bronek
wolałbym kiedyś nie zdążyć; a Ty Elmin słuchaj, pisz, pisz... dzięki :)

JagodA
niezmiennie :) dzięki, ćmo jagodowa :)
sterany dnia 17.10.2010 16:31
nie będziesz za koniem wzdychał
ani łaził po padoku ze zwieszoną
głową pełną stukotu kopyt
przewieś przez łęk lasso
ruszaj w stepy idź w zawody
z wiatrem kłusem i galopem
a wnet spotkasz sam wiesz kogo
:):):)
pozdrawiam
Wojciech Roszkowski dnia 17.10.2010 17:23
Przeczytałem :)

Pozdrawiam
sykomora dnia 17.10.2010 18:16
Przeczytałam:)

Powrót do tradycji epistolarnej, w dobrym gatunku.

pozdrawiam
Elżbieta dnia 17.10.2010 18:18
Wiese drogi, obszerne te Twoje posty; będę czytać ratami. Zastanawiam się, czy nie wolałam cyklu ze smokami, ale może nie jest źle, może warto oswoić się z końmi.
winter dnia 17.10.2010 18:27
mozna czytac wiele razy, za kazdym razem znajduje w tym tekscie cos nowego, cos co nie tylko fascynuje ale bardzo, bardzo wzrusza, wtedy chcialabym odnalezc tego sploszonego konia i powiedziec mu, ze ....
wiese dnia 17.10.2010 19:41
maryla
faktycznie można,
ale po co? :)

sterany
konie są takie anachroniczne,
fakt, bywają piękne; u kossaków
szczególnie :) dzięki :)

Wojtek
sądzę, że posiłkowałeś się
magią; zieloną magią cierpliwości :)
poświęcenie odnotowałem w sztambuchu :) dzięki :)

sykomora
za trud dziękuję, konie zniknąłem :) dzięki :)

E.T.
u mnie konie wyzdychały,
ostatni zniknął za horyzontem
z wdziękiem machając ogonem;
żeby oswoić trzeba pokochać, ale czy warto? dzięki :)

winter
mnie też wzruszały;
nie szukaj, win, gdzieś
za widnokręgiem odnalazł
zapewne wonną łąkę z kulturą motylkowych
i strumień świeżej wody; a poza tym zestarzał się
i pewnie już nie dosłyszy :) dzięki :)
Wojciech Roszkowski dnia 17.10.2010 20:27
sądzę, że posiłkowałeś się
magią; zieloną magią cierpliwości :)


Prawie :) Prawie zgadłeś, kilka literek różnicy -

ciekawości.


:)
el-rosa dnia 17.10.2010 20:57
Głęboko zajrzałeś w świat , który jest dość hermetyczny. Znam takie miejsce koło Rybnika, które mogłoby być tłem dla tego tekstu.Ciekawie się czyta:)Pozdrawiam
wiese dnia 18.10.2010 08:31
Wojtek
ciekawość? pierwszy stopień do piekła?
warto? :)

el-rosa
magiczne konie nadają magiczną aurę
miejscom, które zasiedlają; pewnie koło
Rybnika też przegalopował magiczny koń; dzięki :)
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 18.10.2010 09:26
Boże drogi , ukłon przed Tobą wiese tak piszesz o koniach i je poetycko malujesz , że obraz Kossaka (odziedziczony po prababci )z hukiem spadł:):)!
Pięknie.
Pozdrawiam serdecznie:):)
ALUTKA dnia 18.10.2010 15:16
No to pływajmy - ja tam jezioro wolę przepłynąć niż obejść - mniej się zmęczę:)
Dobromir44 dnia 18.10.2010 19:13
Qń jest zawsze dobry :)
el-rosa dnia 18.10.2010 19:43
Nie obraź się ale podaruję Ci swoją rymowankę z wdzięczności za to, że wróciły wspomnienia:)

Ten koń przeskoczył mój strach
gdy z dłoni mej jabłko zjadł,
łbem wtulił się w moją szyję,
poczułam jak serce mu bije.

Ten koń nauczył mnie siebie
niosąc na oklep przez las,
w jezioro wraz ze mną wlazł
i razem nam było jak w niebie.

Ten koń pokazał mi świat
z dwóch metrów w galopie przez błonia,
a to był mój pierwszy raz
i jak nie zakochać się w koniach.

Uśmiech za uśmiech:)
Eliza
Wojciech Roszkowski dnia 18.10.2010 20:24
Tak, warto, zdecydowanie :)
wiese dnia 19.10.2010 07:06
Dobromir44
tak, w szczególności nakarmiony
niebieską tabletką, popitą zimnym,
piwem;

el-rosa
dlaczego miałbym się obrazić?
wiesz, jakie to miłe nabrać świadomości,
że zwykłe słowa mogą wyzwolić coś więcej
niż akceptację czy nawet jej brak?
to nie autopromocja, ale wejdź w mój słupek,
18.07, we wklejkę koń szalony jak trzeba :) dzięki, El :)

Wojtek
kokiet, ale dzisiaj baaardzo miły, dzięki :)
wiese dnia 19.10.2010 13:17
Jotek
gdyby konie, poza tym, że umieją mówić,
zechciały słuchać i rozumieć, to byłoby
pięknie :) dzięki :)
Idzi dnia 20.10.2010 04:54
Chylę czoła, wielokroć. Nie wiedziałem, że o koniach można w taki sposób, choć znam je od urodzenia. Jestem pod wrazeniem, Hej.
Idzi
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
Szacunek dla tych, k...
Jubileusz
XII OKP im. Michała ...
OKP Festiwalu Litera...
VII OK Poezji dla Dz...
OKP "Środek Wyrazu" ...
XVIII Konkurs Litera...
REFLEKSY XVII Ogólno...
XXXIX OKL im. Mieczy...
Wyniki XLIV OKP "O L...
Użytkownicy
Gości Online: 21
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

72032287 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005