dnia 12.10.2010 08:31
Ależ ta nasza piękna, złota jesień nastraja wszystkich do ciepłych wspomnień. Bardzo dobry wiersz, liryczny, z babcią w tle.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 12.10.2010 09:26
Takie wiersze to perełki. Ukłon poetko. |
dnia 12.10.2010 10:07
chodziłam z nią do parku szurać
czerwieniami zmierzwione sznurówki
łapały co lepsze
żołędzie pstrykały kapturkami
gdy wiatr szczypał w nosy
kasztanów było mniej
hmm tak lepiej sie czyta
....a reszta jest super |
dnia 12.10.2010 11:30
Reno- bardzo dobry wiersz.Bardzo.
Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 12.10.2010 11:58
no i jest " wrzesień " świetnie opisane wspomnienie
abyś czekał
kakao zabiorę w termosie
zapałki i żołędzie przywiozę w kieszeni
...
jeżykami i ludkami wystroimy brzeg łóżka
z rurek zrobimy alejki
jak w parku
reno, ponieważ jest to miesiąc zaczarowanych liści więc magia zdziała cuda, zobaczysz
serdeczności |
dnia 12.10.2010 12:22
Jak idę do mojej Babci - zbieram kasztany - cieszy się jak dawniej:)
znane klimaty - pozdrawiam |
dnia 12.10.2010 12:51
śliczne
pozdrawiam :)
rainbow2008.wrzuta.pl/audio/ajeAKvSuTxG/na_wojtusia_z_popielnika |
dnia 12.10.2010 13:10
Piękny wiersz. Trochę Oskara przypomniał i Panią Różę.
A przecież tak trudno dotknąć takiego tematu w taki sposób,
by zachować i niepowtarzalne, i uniwersalne.
Wspaniale o sile dziecka w nas, o czarowaniu, takim bohaterskim,gdy alejki z rurek. |
dnia 12.10.2010 14:10
Ciepło tu i miło.
Serdecznie. |
dnia 12.10.2010 15:12
Stworzyłaś klimat. Dziwne, jak co roku wnika w nas ta jesienna nostalgia, skłania do przemyśleń, powrotów. Słowem - ładnie.
Popraw te jeże, bo kolą w oko;)
Pozdrawiam jesiennie. |
dnia 12.10.2010 15:38
... tak , nasz polska jesień jest bajecznie kolorowa, sentymentalna , tak ....
pozdr. M. |
dnia 12.10.2010 15:39
I ja się przyłączam z gratulacjami.
liście zmęczone jak zmarszczki szpitalnej poduszki....
JBZ. |
dnia 12.10.2010 15:39
nooo rena niepoznaję Cię, taka rozgadana :). klimatycznie, to prawda ale trochę przegrzane msz. zdjąłbym trochę szmatek - niepotrzebnych dopowiedzeń :). widzę to tak :
miesiąc zaczarowanych liści mawiała
chodziłam z nią do parku szurać czerwieniami
zmierzwione sznurówki łapały co lepsze
żołędzie pstrykały kapturkami gdy wiatr szczypał w nosy
kasztanów było mniej
dzieci czyhały pod drzewem czekając na
brązowe kulki w zielonych kubraczkach - zabawne jerzyki
i ta radość gdy babcia znalazła chociaż jednego
teraz gdy siedzę z kubkiem ciepłego kakao
chciałabym tam wrócić
wypełnić kieszenie jesiennymi skarbami
a potem w zaciszu babcinego pieca
zamienić je w ludki
pamiętasz domy z piecami i ciepło łapane w pierzynę?
słuchasz mnie?
opowiadam ci tamtą historię abyś zobaczył obsmarowane
rękawy iskierki spadające do popielnika
i chustkę na jej głowie
czekaj
kakao zabiorę w termosie
zapałki i żołędzie przywiozę w kieszeni wezmę też
liście zmęczone jak zmarszczki szpitalnej poduszki
jeżykami i ludkami wystroimy brzeg łóżka
z rurek zrobimy alejki
jak w parku
i jeszcze jedno, przy takiej szerokiej wypowiedzi myślę, warto zastanowić się nad interpunkcją. ja nic w tym względzie nie sugeruję bo to Ty jako autorka wiesz na co chciałabyś postawić akcent.
pozdrawiam |
dnia 12.10.2010 16:11
Dla "kogoś" owszem :)
dla nas zbyt jesiennie, i jakby co? sentymentalna rena zbyt chyba. |
dnia 12.10.2010 17:06
wiersz uroczy, działa mi na wyobraźnie, mam podobne wspomnienia. należy do tych białych wiersz przez duże B |
dnia 12.10.2010 17:33
Bardzo piękny. |
dnia 12.10.2010 17:49
Wow. |
dnia 12.10.2010 18:04
reno, to sedno tego wiersza:
opowiadam ci tamtą historię abyś zobaczył
obsmarowane rękawy
wspaniałe zdobycze i babciną chustkę
iskierki spadające do popielnika
abyś czekał
kakao zabiorę w termosie
zapałki i żołędzie przywiozę w kieszeni
liście zmęczone jak zmarszczki szpitalnej poduszki
jeżykami i ludkami wystroimy brzeg łóżka
z rurek zrobimy alejki
jak w parku
a to co powyżej jest bardzo ważne dle peeli, ale nieco mniej dla czytelnika: czyli trochę skreśleń i nieco kondensacji, by się przydało. tym niemniej wiersz naprawdę zatrzymuje swoją prawdziwością i prostym, emocjonalnym przekazem :).
pozdrawiam :). |
dnia 12.10.2010 18:19
Renaaaata, dużo ładnego, osobistego, dużo przekazu , rozumiem, jednak trochę mi szkoda że pewnie więcej nie będzie, bo to dedykacja -
a nie początek serii.
Pozdrawiam . |
dnia 12.10.2010 19:18
łał!
Nie spodziewałam się takiego odbioru:) Jest mi miło, naprawdę.
Zacznę od podziękowań dla Moderatora za "interwencję", a Romanowiwosińskiemu , za "wyłapanie" niezłego "dziabąga":)
Idzi - Te jak to określiłaś/łeś "ciepłe wspomnienia", są jakby próbą odwrócenia uwagi od tego co się dzieje w dniu dzisiejszym. Cieszy więc pozytywny odbiór.
Oxie - Jaka tam poetka ze mnie:) ale dziękuję za...
Ryszard B - Skoro wolisz, proszę bardzo...niemniej zmieniasz znaczenie "czerwieni".
Dziękuję za pozytyw.
Jarosław Trześniewski- Jotek - Miło mi. Dziękuję.
Mercedes_ka - Ano poszło wrześniowo. Stwierdziłam, że nie ma co kombinować z tytułem skoro idą kalendarzowo od jakiegoś czasu, tym bardziej, że jak ulał.:(
Mówisz, magia zadziała? Chyba działa...wreszcie włączyli chemię, to dobry znak...
Dziękuję za Twoją obecność...
Alutka - Pozdrawiam i ja.
Kasiaballou - Dziękuję
Sykomora - Gdy w grę wchodzi nowotwór,człowiek do różnych rzeczy się ucieka. Faktycznie, dobre odniesienie sytuacyjne. Z tą różnicą i dzięki za to, że tu, jest walka, bo jest światełko szansy na życie.
Dzięki za dobre słowo.
Kot - Dziękuję
Romanwosiński - Dawno Pana nie było...miło widzieć;)
Jesienna nostalgia nie zamierzona, akurat taki miesiąc nie inny. Cieszę się, że udało się klimatycznie, że jest odbiór. No i dzięki za zwierzątko:)
Muki - Nie wiem co chcesz powiedzieć.
Jerzy Beniamin Zimny - Miło mi zatem.
Ka_rn_ak - Fajnie Cię widzieć:)
... żebyś widział pierwsze "szkice" :)
I że sobie pozwolę...gdy urwiesz babcię w pierwszym wersie, to nie wiadomo kto mówi:). Odnośnie interpunkcji, osobiście przeszkadza mi w wierszach, wolę sama, bez wskazówki słowo ucinać, naciskać. Małe ałła? jakoś tak...
Dziękuję za opinię.
Captain howdy - sentymentalizm na szczęście nie jest błędem, tak mi się. Dzięki za "owszem":)
Maryla stelmach - Dziękuję bardzo.
Jagoda -Dziękuję
Zbyszek63 - Dziękuję.
Katarzyna Zając- ulotna - Zgadza się, to jest sedno. Zapewne kondensacja byłaby wskazana, jak zawsze. Tym razem tak zostanie. Ważne, że zatrzymuje, ważne, że prostota ma swoje 5 minut.
Dzięki za opinię.
Niezaaaaaaaaaaaa - :)
Tego czy będzie, czy nie, to nawet ja nie wiem. Chciałabym aby było tyle ile trzeba, w sam raz i cholera wie co i jak jeszcze. Dedykacja nie jest tu wyznacznikiem. Cieszę się, że i Ty na tak:)
Raz jeszcze dziękuję Wszystkim!,a Pozdrawiając Każdego z osobna, kłaniam się nisko. |
dnia 12.10.2010 20:19
Przeczytałam z przyjemnością. Pozdrawiam serdecznie - Ruth. |
dnia 13.10.2010 04:08
jesień wrzesień
kasztany kwitną
jak bez/chorują/
-wiersz pełen nostalgii |
dnia 13.10.2010 05:14
Wprawdzie nie lubię wierszy o bieżących wydarzeniach (pory roku, katastrofy, itp.), ale niniejszy wart jest zatrzymania.
Pozdrawiam - Tomek |
dnia 13.10.2010 06:26
chcę powiedzieć , że podoba mi się wiersz
coś w tym złego? i osobiście lubię kolorową, sentymentalną jesień
pozdr. M. |
dnia 13.10.2010 11:44
Ruth Porter- Dziękuję i równie serdecznie.
Stanley - a dziękuję Panu...
Tomasz Kowalczyk - Cieszę się, że tak sądzisz. Z pozdrowieniami.
Muki - tam złego...mam widocznie problem z czytaniem ze zrozumieniem. Ot i co:). Dzięki za "powrót"
Pozdrawiam. |
dnia 13.10.2010 12:33
Wiersz pełen nostalgii za odchodzcym. Myślisz, że jesteś młoda. A tu nagle z sąsiedniego pokoju ktoś zawoła babciu. I to będzie to Ciebie.
Pozdrawiam serdecznie |
dnia 15.10.2010 13:32
i oby :)
równie serdecznie... |
dnia 17.10.2010 12:42
Może i piękny ten kicz jest .Ale to koniec wypalisz się jak , każdy z nas a ja poślę jeszcze torpedę .
Bardzo na nie ! |
dnia 18.10.2010 16:28
w domu wszyscy zdrowi? |
dnia 19.10.2010 17:42
Podoba mi się wiersz
Pozdrawiam |