dnia 08.10.2010 13:44
Witam! Wracam po długiej przerwie i "z pewną dozą nieśmiałości" czekam na Wasze słowa. Pozdrawiam piszących i czytających!
Pozdr. |
dnia 08.10.2010 13:54
a kurtynę nocy przetnie płomień
świtu
noc spać pójdzie,
tam gdzie raki zimują..
domyślam, że osobiste, ale przez to mniej uniwersalne, a to wyznacznikiem (również, również) jakościowości.. |
dnia 08.10.2010 14:42
Czytałam z zaciekawieniem. Podoba mi się. Pozdrawiam. Irga |
dnia 08.10.2010 16:37
Grzegorzu i Irgo- dziękuję za zajrzenie i głos. Pozdr.
Aś |
dnia 08.10.2010 19:58
skorupkowy sąd trochę śmiesznie mi brzmi, a wydaje mi się, że ma być uderzającą puentą.
Reszta z zaciekawieniem. Pozdrawiam |
dnia 08.10.2010 20:04
Bo losy nasze na glinianych tabliczkach zapisane.
A i czasy takie, że śmieszy to, co powinno zastanawiać,
a do poważnej zadumy zmuszają rzeczy po prostu śmieszne.
**
Dobry temat, Kiane.
Tylko cholernie trudny do zapisania w dobrym wierszu...
Pozdrowienia! |
dnia 08.10.2010 20:17
no ma głębię , podoba mi się
pozdr.M. |
dnia 08.10.2010 20:27
Diani- wiem, że nie brzmi dobrze ale ważniejsze tutaj znaczenie.
Olszyc dobrze wyjaśnił- rozumiem, że nie wyszło najlepiej... trochę się mocowałam....
Muki- kłaniam się nisko.
Pozdrawiam serdecznie!
Aś |
dnia 08.10.2010 20:41
Treść przyswajalna, frazowanie niestrawne. |
dnia 09.10.2010 08:19
cieszę się, że jesteś;
dzień dobry :) |
dnia 09.10.2010 09:58
I mnie zarzymał twój eschatologiczny(sic!) i dobry wiersz kiane.Pointa bardzo na tak, co do frazowania -sam bym sie zastanowił, ale msz nie zakłoca odbioru.
Pozdrawiam:) |
dnia 09.10.2010 14:57
QXX.
JBZ. |
dnia 09.10.2010 21:09
Tytuł "w ostatnim stadium" - według mnie - chyba by lepiej pasował.
W pierwszej strofie zamiast "brzemienna w skutki nie znajduje" zapisałbym raczej konsekwentnie w liczbie mnogiej "brzemienne w skutki nie znajdują". Albo pierwsze dwa wersy sporządziłbym takie:
nie będzie już nocy
dzielonej na dwoje
Skorupkowy sąd może nie tyle śmiesznie, co w kontekście zmagań z chorobą nowotworową, mało przekonująco brzmi. To na moje wyczucie nieco zbyt odległe skojarzenie. Poza tym rak kojarzony jest powszechnie, mimo wszelkiego postępu w medycynie, nadal z nieuchronnym wyrokiem śmierci. Sąd skorupkowy tymczasem, z tego co wiem, skazywał z reguły na 10-letnie wygnanie. Może jednak moje wątpliwości co do pełnej logiki tych skojarzeń są zbyt daleko idące? W każdym razie czułem potrzebę podzielenia się nimi.
Ogólnie to jednak ciekawy wiersz o ważnej tematyce, ale zdecydowanie do dopracowania i w moim mniemaniu z inną puentą.
Pozdrawiam. |
dnia 10.10.2010 05:10
w zasadzie wszystko dobrze mi współgra w tym wierszu, po spokojnym, kilkukrotnym czytaniu. także ta liczba pojedyncza w pierwszej cząstce, istotę jej rozumiem.
podobnie jak nitjer, wątpliwości moje budzi puenta. odrzuca mnie. nie godzę się na nią.
zmień puentę, proszę. niech nie będzie 'beznadziejna', bo nadziei, jak wiary, nigdy tracić nie należy. nawet w godzinę śmierci, bo nie znamy jej istoty.
a jeżeli to tylko przejście?
skąd pewność, że nie?
a cierpienie...jego istota, znaczenie, cel...jakie to nieodgadnione.
tylko nasza miłość deklarowana czynem potrafi wydobyć z cierpienia całą gamę najszlachetniejszych uczuć i ...piękna. i tutaj warto zanurzyć się w rozważania JPII, właśnie na ten temat.
ważnej tematyki dotyczy ten wiersz. podskórnie, dużo i dobrze czujesz. uważam, że warto poświęcić temu, co najmniej kilka wierszy. z przyjemnością będę je kolekcjonował.
pozdrawiam serdecznie :)
dlaczego wzbraniać? |
dnia 10.10.2010 05:12
oczywiści, co pod pozdrowieniami - zbyteczne.
przepraszam |
dnia 16.10.2010 18:12
Spodobał się. Pierwsza i druga zwrotka bardziej niż 3. Tą ostatnia dopracować. |
dnia 11.11.2010 20:19
poszczególne wersy poprawne.
wiersz w całości nie przemawia... sorry..... |