|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: ciągle brak odpowiedzi |
|
|
małe dzieci zadają wiele śmiesznych pytań:
*do you think that angels are also born from vagina?
no, I don't think so? -odpowiedziałam zdziwiona?
idzie jesień,
naprawdę możesz ją wywąchać, pachnie zupełnie inaczej.
wspomnienia, są gorsze od rozstań. następna wyprowadzka i pokój
znowu pusty,
tym razem chyba na zawsze?
ostatnio często budzę się w środku nocy, nasłuchuję
równego bicia serca,
bo matki nawet słyszą, przez grubą ścianę.
nie wiem czy mi się udało, ale
zawsze chciałam być, czymś więcej
niż kanałem rodnym.
**ang./pol.
do you think that angels are also born from vagina?
czy myślisz, że anioły też rodza się z pochwy?
no, I don't think so?
nie, nie sądzę?
Dodane przez Madoo
dnia 01.10.2010 13:28 ˇ
67 Komentarzy ·
1726 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 01.10.2010 14:04
intensywnie zapachniało. kanały rodne i rozstania. faktycznie brak odpowiedzi. miewam podobne pytania, zwłaszcza przy dorastającym dziecku :))
/mam małe techniczne uwagi: "słyszą nawet" i przecinek trzeba przesunąć po "więcej"
Pozdrawiam :) |
dnia 01.10.2010 14:06
... chyba, że drugie "być" jest domyślne, bo tak też można czytać. |
dnia 01.10.2010 14:11
Madoo: nasłuchujesz. Prawda, że nasłuchujesz?
Inie jesteś tylko kanałem rodnym, więc na Boga, zastosuj jakiś zgrabny eufemizm.
Hm?
Pozdrowienia. |
dnia 01.10.2010 14:12
Lulko, tak tak ,to jest jeszcze wersja robocza, ;) zaraz poprosze moderatora o te przecinki, dzieki milo mi :))) |
dnia 01.10.2010 14:17
To prawda, wnuki są jeszcze śmielsze w pytaniach kierowanych do swoich babci w tych sprawach. Nie powtórzę.
A wiersz fajny, Madoo eksperymentuje i dobrze.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 01.10.2010 14:21
Olszyc, dzieki ojoj, ale byk, sorry, ale jesli chodzi o ten kanal rodowy to raczej chcialam, aby bylo prawdziwie, a nie poetycko, no nie wiem, ale dzieki :)) |
dnia 01.10.2010 14:23
i nie wiem, czy tym "rodowym" zamiast "rodnym" nie komplikujesz za bardzo, bo wiersz i tak mocno sugeruje przejścia, jako komunikacyjny szlak pokoleniowy i odpowiedzialność za potomstwo. tak mi się. ale mogę się mylić. |
dnia 01.10.2010 14:30
Lulko dzieki, tak tak, macie racje z Olszycem
jest to nowy wiersz, jeszcze nie mialam czasu aby posiedziec i pomyslec, a ze juz dawno nic nie wklejalam wiec sie pospieszylam ;(
echhh |
dnia 01.10.2010 14:43
mimo to /po sugerowanych poprawkach/ ciekawie,
lubię tak wykreowaną przestrzeń- nie osacza;
pozdrawiam |
dnia 01.10.2010 14:49
Beatko, dzieki, milo mi, ja naprawde chcialm zahaczyc o ten eufenizm i autentycznosc odbioru, moze panom mniej to sie podoba, ale tak wlasnie rodza sie dzieci ( przewaznie ;)
:)))) |
dnia 01.10.2010 14:52
dojrzały anioły
lustra i zakasały sukienki - blade
od spodu - te nasze skrzydła
(skojarzenie z uroczym pytaniem o anioły)
A dalej niby rozumiem, ale nie wiem, na czym skupić uwagę. Czy to takie rozbiegane myśli? Pustka i w myślach? |
dnia 01.10.2010 14:55
Stepowy, dzieki za czytanie, aczkolwiek wiedzilam, ze panowie nie beda kumac ;)
ale tu, to ja nie kumam:
lustra i zakasały sukienki - blade
??? |
dnia 01.10.2010 15:01
Wiesz, panowie czasem mocno wiążą się z dziećmi...
Ale, owszem, kumają inaczej, i kojarzą. |
dnia 01.10.2010 15:07
Stepowy, alez o tym jest ten wiersz:
o milosci do dziecka, ktore juz wyfrunelo z domu, a my rodzice cierpimy na syndrom pustego gniazda, o matce, ktora byla bardzo blisko dzieckiem, a ktore dostalo swoich wlasnych skrzydel :)
dzieki za komentarz i pozdrawiam :) |
dnia 01.10.2010 15:29
Na prośbę Autorki usunąłem literówki w wyrazach "nasłuchuje" i "rodnym". Uzupełniłem też interpunkcję o przecinek w jedenastym wersie (licząc od góry) po słowie "słyszą".
Pozdrawiam. |
dnia 01.10.2010 15:32
Moderatorze # 4
bardzo mocno dziekuje... i za to lubie ten portal, bo dzialacie szybko i sprawnie
HURAAA
:) |
dnia 01.10.2010 15:50
Pytanie dziecka jest poważniejsze niż się wydaje. To odpowiedź jest nie przemyślana, bo
po pierwsze: nikt nie wie jak się rodzą anioły,
po drugie: nikt nie udowodnił, że są,
po trzecie: dziecko dostaje informację, że już z racji urodzenia jest czymś gorszym.
Zestawienie waginy z wąchaniem przytępia wrażliwość na kilka następnych wersów.
Jako temat do dyskusji - tak.
Jako "coś" co miało "zatrzymać" - nie.
Pozdrawiam! |
dnia 01.10.2010 15:55
I suppose it would be better without "niż kanałem rodnym". The finish on "zawsze chciałam być, czymś więcej".
There is my thinking only. |
dnia 01.10.2010 16:11
Jacek Madynia
??????
no ty chyba zartujesz, co mozna powiedziec dziecku co ledwo skonczylo 3 latka???
zreszta zle czytasz wiersz, wiec i szkoda czasu na tlumacznie, ale dzieki za slad :) |
dnia 01.10.2010 16:21
i jeszcze jedno, jak masz takie skojarznia:
Zestawienie waginy z wąchaniem przytępia wrażliwość na kilka następnych wersów. -- to tylko twoj problem ;(
a po 3, to skad Ci przyszlo do glowy, tu cytuje:
po trzecie: dziecko dostaje informację, że już z racji urodzenia jest czymś gorszym.???? glowa do gory, moje dziecko ma dobre i pozytywne mniemanie o sobie, a przedewszystkiem wie, ze jest cholernie madry i zdolny, zadnych nizszosci nie przechodzi, ja juz sie o to postraralam, jeszcze raz dzeikuje za slad, aczkolwiek bzdety niestety ;(
Kaziku, dzieki aczkolwiek, tak jak pisalam, panowie troche inaczej podchodza do narzadow rodnych, wam to sie kojarzy tylko z seksem, a juz nie dal Boze z rodzeniem ;))) hihi |
dnia 01.10.2010 16:26
sorry, za literowki, ale mnie troche ponioslo, i ta cholerna zacinajaca sie klawiatura ech..
*przede wszystkim
*postaralam
*dziekuje
*a juz nie daj Boze :) |
dnia 01.10.2010 17:00
zawsze chciałam być, czymś więcej
niż kanałem rodnym. |
dnia 01.10.2010 17:07
także puenda do genitaliów. Jeżeli czegoś zaniedbałaś w swoim życiu/ mimo pisania pozji/ pozostaniesz matką Polką chociażbyś się skryła na końcu świata. Jężeli nie znajdujemy miejsca na własną samotność, bo życie to zawsze samotność, tak sie kończy.
Pozdrawiam bardzo, bardzo. |
dnia 01.10.2010 17:11
Jedrzej, czyli powinnam, odlozyc w cholere pisanie, co? moze i masz racje, ale matka bede zawsze, matka dla 1 dziecka, a matka Polska to chyba przesadzasz hihi ;)))
czy tos w ten desen: matka polka debilka? serdecznie :) |
dnia 01.10.2010 17:21
Madoo- powinnaś pisać, pisać i pisać. Prrzecież piszemy by lepiej poznać świat. Dla mnie pisanie jest przede wszystkim poznaniem. To tak trochę z Junga pschylogii głębi. Wymądrzam sie bo nie mogę doczekać się kiedy chłopcy w końcu wyjadą do akademików.
Pozdrawiam |
dnia 01.10.2010 17:22
Madoo, ekstra, mi się podoba.
"do you think that angels are also born from vagina?
no, I don't think so? -odpowiedziałam zdziwiona?"- dla mnie bardzo poetyckie w tym ujęciu. Brawo! Pozdrawiam ciepło. |
dnia 01.10.2010 17:27
Jedrzej, eee, czubie sie z Toba ;)))
Jasienko, dzieki i tez cieplutko pozdrawiam :))))
xoxox |
dnia 01.10.2010 17:29
Madoo
Można takiemu dziecku powiedzieć, że aniołek rodzi się tak samo jak wszyscy inni.
I będzie to taka sama prawda, jak to, że rodzi się w inny sposób.
Skąd sobie wymyśliłem, że dziecko poczuje się gorsze od aniołka? Zwykłe logiczne myślenie.
Aniołek jest piękny i dobry bo nie rodzi się z waginy - pewna jesteś, że dziecko tak nie pomyśli?
Wąchanie, to rzeczywiście tylko mój problem i może niepotrzebnie zawracam Ci głowę ale to Twój tekst wywołał te skojarzenia, więc nie zwalaj wszystkiego na mnie. Nawet jeżeli źle czytam wiersz.
Pozdrawiam, tym razem bardzo serdecznie, aby nie być powodem drżenia klawiatury i nie tylko... |
dnia 01.10.2010 17:34
Madoo - trudno właśnie mnie nie poczuć tego tekstu. Nawet najdalsza dal nie pomoże:). A efekt końcowy - na pewno inny niż pytasz. Świetne. Pozdrawiam |
dnia 01.10.2010 17:37
Jacku Madynia
sorry,
masz racje, ponioslo mnie, bo to jest osobisty wiersz, aczkolwiek tak jak pisalam, dziecko mialo ledwie 3 lataka, pozniej i tak mielismy wiele prawdziwych cudownych rozmow, zawsze bylam z nim szczera, ale- ale na pograniczu wiekowym, skad mozesz wiedziec, no bo nie wiesz, ze pozniej usiadlam z nim i rozmawialm, to, co tu napisalam, bylo tyko malutka wstawka z pozniejszej rozmowy??? NIe mozesz wyciadac wniosku, z 2 zdan? prawda?
tez serdecznie pozdrawiam :) |
dnia 01.10.2010 17:42
Podobno chcieć znaczy móc.
Pointa, Moniko, trafia do mnie. Wiersz przemawia.
Pozdrawiam |
dnia 01.10.2010 17:43
facet , ty chyba masz braki erotyczne jesteś chyba w wieku 50~ plus
wiesz , w pewnym momencie , kogoś np.czytającego tzw. adresata wiersza , nudzą takiego typu" waginalne rytmy"
pozdr . Marta |
dnia 01.10.2010 17:52
Danielu, dzieki, ciesze sie :)))
Muki, tu komentujemy wiersze a nie autorow, to po 1
a po 2 ani facetem ani ponad 50 lat nie mam, po 3 tutaj nie ma
"waginalne rytmy"
oszczedz sobie i poczytaj wiecej, moze nie koniecznie moje wiersze, OK? |
dnia 01.10.2010 17:53
Sosenko, wybacz, ze Ciebie ominelam, dzieki za komentarz, ciesze sie :))) |
dnia 01.10.2010 18:00
Madoo , ale fajnie by było , jakbys zrozumiała komentarz , ........... jednak oceniłam wiersz ,
p.s. czytaj ze zrozumieniem komentarze :)) to ,tak na przyszłość
pozdr . Marta |
dnia 01.10.2010 18:08
Muki, no nie no, atakowalas najpierw autora, a potem pisalas o wierszu, juz Ci napislam, nie musi sie podobac, msz. |
dnia 01.10.2010 18:11
ciekawy wiersz, bo budzi dyskusje, a to wazne, mnie sie podoba, wierze, ze istnieja anioly, to tak na marginesie, a pytanie dziecka zawsze zaskakuje, mysle ze rozstania sa trudniejsze od wspomnien, ale to chyba tez zalezy jakie rozstania i jakie wspomnienia sie ma czy mialo, pozdrawiam jesiennie, Grazyna |
dnia 01.10.2010 18:21
Grazynko, dzieki, ciesze sie, ze zaciekawil :))) |
dnia 01.10.2010 18:48
moniko, najpierw te gorsze rzeczy ;)
najpierw - vagina, by nie za długo - możesz ją wywąchać? i wcale nie pomaga to, co jest pomiędzy tymi dwoma fragmentami - nawet nieszczęsna jesień, której owe wąchanie dotyczy - bardzo, bardzo duża niezręczność stylistyczna!!! wiem, wiem - niemal natychmiast rzuci się za ten zarzut na mnie grupa "fachowców" od czytania wierszy - nie dbam o to!
madoo - rozumiem, że poważnie podchodzimy do pisania, więc mogę szczerze (choćby bolało) mówić o twoim pisaniu....
tak, wspomniany fragment to spora niezręczność i śmieszy, choć traktuje o ważnych sprawach.
samo pytanie: do you think that angels are also born from vagina? jest świetne i życiowo, i jako pewien motyw, wokół którego buduje się wiersz.
chcę być dobrze zrozumiały - niezręczność dotyczy wylącznie niezbyt przemyślanego umieszczenia dwóch zdań niemalże obok siebie, co rodzi sytuacje komiczne wbrew niewątpliwym intencjom autorki!
dodam jeszcze, że zastanawiam się nad celowością użycia języka obcego - po polsku brzmiałoby chyba lepiej, a poza tym nie widzę uzasadnienia takiego zabiegu....
tym razem chyba na zawsze? - tutaj wpychasz watę słowną - zastanów się, po co ten wers? czy na prawdę jest konieczny?... co chcesz tym wersem uzyskać? dopowiedzieć coś? ale czy to konieczne? czy nie lepiej pozostawić czytelnika w lekkiej niepewności? czy nie lepiej, aby czytający sam sobie dopowiadał pewne sytuacje?...
ostatnio często budzę się w środku nocy - po co to wytłuszczone słowo - wydaje się niepotrzebne, zbyt mocno osadza historię opowiadaną w wierszu w czasie. czy nie lepiej bardziej wszystko zuniwersalizować?...
równego bicia serca - znów zbytnie dopowiedzenia, nawet nadpowiedzenia - po co to? przecież wiadomo o co chodzi...
bo matki nawet słyszą, przez grubą ścianę - do przetworzenia, choćby w taki sposób: bo matki zawsze przez grubą ścianę - uciekniesz w ten sposób od zbędnej waty, od (śmiem stwierdzić) lekkiego bełkociku, na rzecz precyzji wypowiedzi!
nie wiem czy mi się udało, ale - to już jest typowa wata słowna! bez tego wersu wiersz niczego nie straci!
zawsze chciałam być, czymś więcej niż kanałem rodnym. - po co przecinek? to błąd w interpunkcji!
o, właśnie! - co do interpunkcji, to w tym wierszu wydaje się całkowicie zbędna - niczego nie wnosi, a i czasem zbytnio dopowiada....
no i na koniec tytuł - wyciąłbym pierwsze słowo z niego! da to hasło do nieco innego - śmiem twierdzić głębszego, odczytania wiersza....
ha! teraz pozytywy: świetny, powtarzam - świetny materiał na wiersz!!!
dodam jeszcze, że niewiele tekstowi brakuje do doskonałości...
ponoć pisanie dobrych wierszy to sztuka skreślania ( tak, sam nie do końca się do tej zasady stosuję ;) ).... tutaj skreślanie pomoże osiągnąć wierszowi doskonałość!
madoo: gratuluję pomysłu, życzę dobrej pracy nad świetnym materiałem wyjściowym! - tak niewiele brakuje :)
pozdrawiam jak zwykle serdecznie, kukor :) |
dnia 01.10.2010 19:42
Madoo - wyprawiłem w świat już dwoje dzieci, wiersz o tym zamieściłem wiosną. Moja dezorientacja wynikła z niemożności zrozumienia głębokości Twoich uczuć w wierszu zestawiającym anegdotę, wąchanie jesieni, wspomnienia gorsze od rozstań?! i znów anatomiczno-fizjologiczne skojarzenia - ten kanał rodny wywołuje u mnie zwątpienie w macierzyństwo. Komentarz, który do mnie skierowałaś o syndromie pustego gniazda, mówi o zupełnie czymś innym niż wiersz! Komentarz rozumiem, jest zgodny z moimi odczuciami ale wiersz mnie rozczapierzył na gołym, jesiennym krzaku, w obłoku woni zbutwiałych liści. |
dnia 01.10.2010 20:11
Jaca
Ty wiesz, ze sobie cenie kazda krytyk, a Twoja w szczegolnosci, jestm wdzieczna to co napisales ma sens, powaga. tak jak pisalam do Lulki, jest to jeszcze wiersz roboczy,nie mialam, czasu aby nad nim posiedziec, bylam naprawde zajeta (a on powstal w tym tygodniu, a wiesz, ze juz od dawien dawna nie wklejam wierszy pisanych na szybko, a tu licho podkusilo i zrobilam to 2 x).
:))))
Stepowy, dzieki moje uwagi jak powyzej, wersja jeszcze robocza :)))
dzieki i sedecznie Was chlopaki pozdrawiam :))) |
dnia 01.10.2010 21:11
chociaz to wiersz na wkroś kobiecy
i w moich niezgrabnych łapach
mógłbym coś popsuć
zrobię lekkę przymiarkę
bo matki słyszą, nawet przez grubą ścianę.
zawsze chciałam być, kimś więcej
niż kanałem rodnym.
__________________
małe dzieci zadają wiele śmiesznych pytań
a moze tylko nam się tak wydaje?
dla kogoś kto zasypia w pustym domu wszystko jet ważne
zapach który stał się inny, cisza już nie taka, nawet kubek który stoi zakurzony na półce, srebrna łyżeczka odnalazła się na dnie zmywarki. Na lodówce wisi kartka - wrócę mamo o jedenastej
:):)
pozdrawiam |
dnia 01.10.2010 22:44
oj jakie to ciężkie słowo-wagina- może należałoby zastąpić je jakimś wulgaryzmem -np pizda by się nie powstydziła zapewne swoich źródeł w tych skądinąd plebejskich rozważaniach; za kilka miesięcy zostanę rodzicem-może to banalne ale nijak nie czuję się organem -przepełnia mnie potrzeba żeby moje dziecko nigdy nie czuło się osamotnione a autorowi wiersza życzę żeby jesień była dlań łaskawa |
dnia 01.10.2010 23:10
Witam
kanał rodny: brzydko( brzmi jak ściekowy), zbyt "grubiańsko" nieprzystająco do reszty. Też myślę, że niepotrzebna angielska wstawka. Całość ciekawie podana choć pozwalam sobie na połubanie przy wierszu(jak powiedziałaś to wersja robocza o ostatecznym kształcie zadecydujesz sama)
ciągle brak odpowiedzi
idzie jesień,
naprawdę możesz ja rozpoznać, pachnie zupełnie inaczej.
wspomnienia, są gorsze od rozstań. następna wyprowadzka i pokój
znowu pusty,
tym razem chyba na zawsze
ostatnio często budzę się w środku nocy, nasłuchuję
równego bicia serca
matki słyszą nawet przez grubą ścianę
małe dzieci zadają wiele śmiesznych pytań:
czy myślisz, że anioły też rodzą się z pochwy?
nie, nie sądzę? -odpowiedziałam zdziwiona
nie wiem czy mi się udało, ale zawsze chciałam być kimś więcej
niż tylko matką , która urodziła.
pozdrawiam |
dnia 01.10.2010 23:55
Sterany jeszcze raz dzieki
Rekinu, napweno jak zostaniesz ojcem to troche te sprawy nie bede takie tabu :)))
Karnaku, dzieki :))))))))) |
dnia 02.10.2010 08:13
Moniko:):) bardzo na tak.Nie ma tabu, a dzieci dzisiaj zadają coraz dziwniejsze pytania:):)Dorosłe dzieci tez.
Pozdrawiam serdecznie:):) |
dnia 02.10.2010 08:30
przeczytałam komentarze i przyznam, że niestety odbiór panówwydaje mi się jednak być skrzywiony. 1. tekst po angielsku brzmi niestety lepiej i ucieka od korzeni, daje pierwszy sygnał wędrówek i rozłąk. 2.musi być na początku, bo daje wyraźny sygnał, o co chodzi bez smęcenia o jesieni itp. 3. kanał rodny zamyka klamrą wiersz. 4. zapach, tocoś pierwotnego, bardziej niżsłowa, nie widzę tu nic złego w skojarzeniach idących nawet ku vaginie, w końcu wokół celu i spełnienia się w życiu wiersz krąży.
zastanawia mnie tylko wers z "na zawsze"- dlaczego? nie rozumiem.
a, i skrócenie wersu do formy: matki zawsze przez grubą ścianę sugeruje zupełnie coś innego, jakby zawsze były oddalone, a to nie o to chodzi.
tyle, wydaje mi się, że autorce już bardziej w głowie nie można było namieszać ;)
chyba polubiłam już ten przecinek po być, ale po"słyszą" kompletnie od czapy. do kasacji.
Pozdrawiam slonecznie i ciepło :)
- mam problem ze spacją i wszystko podkreśla mi się na czerwono, więc za ew. usterki proszę o wybaczenie. |
dnia 02.10.2010 09:19
wróciłam jeszcze, żeby dodać cośna tematporuszony przez pana "starsznie zapracowanego" ;) mam nadzieję, że mi wybaczy.
otóż topytanie otzrymało całkiem naturalną odpowiedź, bo pokazuje, jak nowe dla mamy było to pytanie. po latach powraca jako pytanie wciąż bez odpowiedzi. zastanawiam się, dlaczego tak bardzo tym razem różni sięmójodbiór od wrażliwości większości krytyków, ktorych cenię. czyżbym tak bardzo się myliła?
Pozdrawiam raz jeszcze |
dnia 02.10.2010 09:47
Moniko,
wstawka angielska ryzykowna, w tym przypadku moim zdaniem się nie wybroni. Jeśli opisujesz np. targ w Damaszku, wówczas umiejętnie użyty zwrot w oryginale pewnie nie tylko przejdzie, ale zbuduje klimat sceny; wybroni się też zapewne, gdy piszesz o pokojówce w hotelu, wtedy jedno słowo po hiszpańsku starczy niemal za cały opis.
"wąchanie" - czy tego chcesz, czy nie, "spotka się" w tym wierszu z waginą. Dobrze byłoby w tym miejscu przeredagować zdanie.
Przecinek po "być" (i po "wspomnienia") nie musi być błędem. Obie wersje są do przyjęcia, zależnie od akcentów zdaniowych. W wersji z przecinkiem zmieniłbym jednak wersyfikację. Przecinek należy się także po "wiem".
wspomnienia, są gorsze od rozstań.
wspomnienia są gorsze od rozstań.
nie wiem, czy mi się udało, ale
zawsze chciałam być kimś więcej
niż kanałem rodnym.
nie wiem, czy mi się udało, ale
zawsze chciałam być,
kimś więcej niż kanałem rodnym.
matki słyszą nawet przez grubą ścianę
- ten wers jak u ka_rn_aka (także bez "bo").
tym razem chyba na zawsze? - zdecydowanie zostawiłbym w spokoju. Nie wycinaj tego, to żadna wata, tylko istotna informacja.
"kanał rodny" też powinien zostać, bez tego tekst będzie bez wyrazu.
Aha - skończ wstawiać te gwiazdki :))
Pozdrawiam |
dnia 02.10.2010 11:54
Przyczepił się ten wiersz do mnie. Więc wróciłem. I coraz bardziej go czuję.
Pozdrawiam |
dnia 02.10.2010 15:05
... that devils are also born from vagina?
this is question, Lilith, my dear :)
what about?
buzia :) |
dnia 02.10.2010 17:07
Brak odpowiedzi, musiałem podpaść, poprawię się.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 02.10.2010 17:45
Idzi, wybacz, to wszystko przez to, ze jestem tak zalatana, przepraszam Ciebie, naprawde nie wiem jak to sie stalo :))))
Jarku, serdecznie CI dziekuje :))))
Lulko, jeszcze raz dzieki, prosze mi wybaczyc, ze tym razem tak oszczednie, ale ten weekend jest zwariowany :)))
Wojtku, sedecznie i sliucznie dziekuje, pomysle, nad tymi cennymi informacjami :))))
Jedrzeju, jeszcze raz dzieki z serducha :)))
Wiese, moj diable rogaty, odpowiedz bedzie kiedy indziej :)))))))) |
dnia 02.10.2010 21:30
aż tyle goryczy?
smutne. nie lubię, ale szanuję i tak,
pozdrawiam |
dnia 02.10.2010 21:36
ach, co się podoba? całość. dla mnie tylko bez pytajnika. drobiazg,
hej! |
dnia 03.10.2010 04:18
Użycie anglojęzycznego cytatu z przeprowadzonej kiedyś rozmowy uważam za właściwe. W sytuacji gdy peelka jest emigrantką i mieszka w kraju, w którym używa się tego języka i w nim rozmawia się nawet ze swoim dzieckiem brzmi to najbardziej autentycznie. W cytacie owym usunąłbym znak zapytania po słowie "zdziwiona" bo przecież peelka na moje wyczucie była szczerze zaskoczona takim pytaniem. Stwierdzenie, że jesień pachnie zupełnie inaczej niż narodziny wydaje mi się dobrym poetyckim zamysłem. W pytaniu dziecka pewnie nie dopowiadałbym, że to "narodziny z pochwy". Z drugiej strony jeśli wiersz powstał z inspiracji wspomnieniem autentycznej rozmowy i dokładnie takie w treści śmieszne dziecięce pytanie padło, nie widzę jakichś szczególnych przeciwwskazań aby je tu dosłownie przytoczyć. Dobrze się tu wiąże z puentą, co do której mam zdanie podobne jak Wojciech Roszkowski. Natomiast fraza z ostatniego wersu przedostatniej cząstki ''matki słyszą nawet przez grubą ścianę'' koniecznie w tej wersji zapisanej przez ka_rn_aka.
Pozdrawiam :) |
dnia 03.10.2010 08:54
Moniko, zatrzymał mnie Twój wiersz, tyle tu rad w komentarzach, że swoich nie będę już dorzucać, zresztą kilka skreśleń, przemeblowań i będzie naprawdę dobry wiersz, jego atutem jest mądrość i autentyczność :).
pozdrówka serdeczne ślę! :) |
dnia 03.10.2010 17:56
Wielce zatrzymujący wiersz.
serdecznie :) |
dnia 03.10.2010 22:01
Ciekawy, o czym świadczy chociażby ilość komentarzy. Mnie przekonał swoją autentycznością. Ale ja też o czymś innym - o Aniołach. Pewnie mogą się rodzić na różne sposoby, ja znam takiego, który przyszedł na świat ,,drogami natury'':)))
Pozdrawiam serdecznie - Ruth. |
dnia 04.10.2010 00:04
Kropku, dzieki za czytanie :)))
Nitjerze, bardzo Ci dziekuje za tak obszerny komentarz, ktory b. powaznie przemysle :)))))
Kasiu krytykuj, prosze wszelkie uwagi bardzo cenne :)))))))))
Jogodo, dzikeki :)))
Ruth ciesze sie, i b. mi milo :))) |
dnia 04.10.2010 09:45
Madoo, anioły mówiły mi, że bycie aniołem to nie kwestia fizycznego pochodzenia, tylko kwestia wyboru :) Bardzo interesujący wiersz :):) |
dnia 04.10.2010 12:51
To trudna sztuka - bycie kimś więcej - gratulacje za chęci:) Pozdrawiam serdecznie |
dnia 04.10.2010 19:04
Papirusie i Alutko, dzieki za wszystko :))) |
dnia 05.10.2010 17:21
Witaj Moniko:) też nie mam ochoty, myślę, że jest inaczej. Spodobał mi się Twój wiersz, aż gębulę otworzyłam, zaskoczył nie bylejakością, miło się Ciebie czyta. A na pytania dzieci niekiedy zapiera dech i nie wiadomo co powiedzieć. Ekstra pisanie. Pozdrawiam niezwykle serdecznie. Ależ masz czytających....super:) |
dnia 05.10.2010 21:41
Blondynko, bdzo dziekuje, badzo :))) |
dnia 26.10.2010 16:17
Jeśli budzisz się wsłuchana w bicie serca, to znaczy że Ci się udało:) pozdrawiam |
dnia 22.11.2010 21:05
Krzysztofie, dziekuje, milo mi :)) |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 31
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|