Dziewczyna z Polski,na dworcu w Lyonie,pyta:
- dlaczego od sześciu godzin muszę siedzieć tutaj sama? Kolejna banalna historia o Kopciuszku,
w której książę zamienia się w łajdaka i znika.
Miły głos w słuchawce monotonnie powtarza:
- abonent jest poza zasięgiem.
Jednak dziewczyna nie wierzy i coraz wyraźniej słyszy:
- Ty idiotko! Jemu zupełnie na tobie nie zależy.
To prawda - nawet o niej nie myśli.
Już nic dla niego nie znaczy.
Przestała być istotna, dokładnie o 13.15.

Dziwne: ona dopiero jutro dowie się o tym wypadku,
ale jakimś cudem, już teraz, obraziła się na śmierć.