|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Wieczornica |
|
|
nazwiemy cię marek.
ostatni syn apostaty,
zwany zasłoną i salamandrą.
marek od księgi. marek u wejścia.
wszystko, co przyniosłeś ze sobą:
obrączkę córki, płótno renoire'a,
torbę z peruką na ogoloną głowę,
spalimy rano w kuchence za domem.
moja piękna żona rebeka -
rebeka promienna:
całun pocałunku
i łuska rozwielitki -
zaśpiewa dla ciebie
wiersz o ścięciu kirke.
rozpali oleje rozlane na patio.
twoje słowo złożono
w zimnej gramatyce:
to, czego doświadczyłeś,
jest pyłem słabości,
odłamkiem wahadła
na skalistej plaży.
i tylko luminarze
wracają na twą ziemię.
semafor z monstrancji
rozjaśnia gwiazdę karłów
jak punkt na zachodzie
ściągnięty ku podłożu.
przyjdzie służba, marku.
gorączka eremitów
zagna nas pod dęby
i podsunie dłonie
pełne martwych zatok.
pewnie się uśmiejesz
serdeczniej niż wymowniej -
nie pamiętam, chłopcze,
kto paraliżował.
Ostrołęka-Warszawa, 2-3.09.2010r.
Dodane przez Półksiężyc
dnia 16.09.2010 09:44 ˇ
15 Komentarzy ·
1056 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 16.09.2010 10:33
Pólksiężycu, popełniłeś bardzo dobry wiersz. Tajemniczy, sprawne
pióro i to co lubię najbardziej, drżenie pomiędzy. Gratulacje.
Nie jestem wróżką, ale widzę przyszłość. Pozdrawiam. |
dnia 16.09.2010 11:13
Piękna ta Wieczornica, niezwykle barwnie napisana.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 16.09.2010 11:16
Jak zawsze- bardzo dobry wiersz Karolu ,poruszasz struny. .św. Marek marek od księgi. marek u wejścia. i to:
twoje słowo złożono
w zimnej gramatyce:
to, czego doświadczyłeś,
jest pyłem słabości,
odłamkiem wahadła
na skalistej plaży.
Pozdrawiam od serca. |
dnia 16.09.2010 11:17
PS .poproś moderacje by usunęli Ci robaka w 6 strofie. |
dnia 16.09.2010 11:46
ladny ciekawy :)) |
dnia 16.09.2010 11:58
Zapis zacny, ale koncept mglisty, szczególnie jeśli chodzi o rekwizytornię i o użycie symboli nie wiadomo skąd, jak ta kirke z drugiej. Końcówka zgrzytnęła mi brzmieniowo, konsekwencją czasów i słabym zaczepieniem w obrazowaniu całości. Fragmentami gra bardzo ładnie, od strony formalnej niezgorzej, ale jest to wiersz, który zapowiada przekaz, a poprzestaje li tylko na tworzeniu atmosfery tajemniczości. Szkoda. |
dnia 16.09.2010 15:04
rozpali oleje rozlane na patio.
roz raz za razem :)
jest pyłem słabości, - oj nie, pył słabiutki taki już jest :):)
uśmiechnę się wymowniej
:)
pozdrawiam |
dnia 16.09.2010 19:37
bardzo dobrze się przeczytało, pozdrawiam serdecznie :). |
dnia 16.09.2010 19:51
Bardzo na "tak". Pozdrawiam. Irga |
dnia 16.09.2010 20:14
pierwszy grzech, to enteroza!
drugi to patoszenie!
trzeci - dydaktyzm!
czwarty - nadmiar rekwizytów, których ilość zapewne miała wskazać na erudycję autora? pl-a?.... mnie takie zabiegi śmieszą...
a tych grzechów jest ze czterdzieści - parafrazując tuwima ;)
nie jest to dobry tekst - msz oczywiście ;) |
dnia 16.09.2010 21:02
tekst do wielokrotnej analizy dla takiem malej glowy jak moja ;>
ale przyszla mi na mysl piosenka Kazika
"Brooklinska Rada Zydow"
ponuce sobie
dla odprezenia
tekst nieprzecietny
pozdrawiam
;> |
dnia 16.09.2010 21:03
* Twoj Półksiężycu, Twoj ;> |
dnia 17.09.2010 06:20
To szczególnie:
wszystko, co przyniosłeś ze sobą:
obrączkę córki, płótno renoire'a,
torbę z peruką na ogoloną głowę,
spalimy rano w kuchence za domem.
twoje słowo złożono
w zimnej gramatyce:
to, czego doświadczyłeś,
jest pyłem słabości,
odłamkiem wahadła
na skalistej plaży.
przyjdzie służba, marku.
gorączka eremitów
zagna nas pod dęby
i podsunie dłonie
pełne martwych zatok.
z wielką przyjemnością
serdecznie :) |
dnia 17.09.2010 07:18
Bardzo wszystkim Wam dziękuję za uwagi, tropy, opinie. Jarku Drogi, dziękuję za klucz św. Marka, tak jak Chlebnikowowi wiersz odkrywał się powoli i etapami, tak i ja dopiero po czasie dostrzegam pewne odniesienia. Z tyłu głowy, zawsze kiedy piszę/myślę o Marku, mam w pamięci zwrot do herbertowskiego Marka Aureliusza.
Christosie, niedopowiedzenia są celowe. Symbole się mieszają ze sobą, bo to jest sposób tworzenia się symbolik we wspólnocie, którą opisuję. W sekcie religijnej. Ostatniej strofy będę bronił - złamanie konsekwencji czasów jest konieczne - to pytanie o Demiurga, o tego, kto kiedyś (w przeszłości) zapoczątkował ten ciąg zdarzeń.
Kukorze, Twoje uwagi są uwagami co do formy klasycznej - zwłaszcza patos i dydaktyzm. Moim zamiarem było napisanie tekstu antydydaktycznego - ten "dydaktyzm" miał być "demoralizacją". Nie chodzi tu o erudycję,a jedynie o pokazanie - poprzez skupienie egzotycznych, wyrafinowanych przedmiotów - dekadencyjnego manieryzmu sekty, do której wstępuje Marek.
Sterany, dziękuję za wymowność, odwzajemniam się tym samym:). Chciałbym to "roz-" pozostawić, ładnie koresponduje brzmieniowo z innymi paronomazjami (np. z "całunem pocałunku"), portretuje tę dźwięczność "lisiej mowy" podmiotów lirycznych. Nad "pyłem słabości" jeszcze się pochylę;).
Rodi, dziękuję za intertekst - "Brooklyńska rada Żydów" bardzo tu pasuje:).
Wszystkim ślę podziękowania za refleksję nad wierszem. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 17.09.2010 16:49
pare cięć by się przydało aby uniknąć "natłoku".
Fajny tekst, dobrodziejowy. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 38
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|