|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Barcelońska impresja |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 06.09.2010 09:37
Błędy językowe i niezgrabności. Druga rzecz: tekst jest bez polotu, bez klimatu.
Pozdrawiam |
dnia 06.09.2010 09:38
uliczkę znam w barcelonie
ale zapętliłeś gordyjsko 2. część;
nie wiem, czy klinga z toledańskiej
stali to rozetnie? ale po co ostrze?
własnymi ręcami to możesz uczynić :)
nie bardzo się znam, ale może ktoś
mądrzejszy podpowie: że rioja, to jasne,
ale ja zapisałbym riochy w dopełniaczu;
hej |
dnia 06.09.2010 10:02
Wojtku, nie wysilaj się, jeżeli nie masz w barku butelki dobrej rijochy.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 06.09.2010 10:04
Wiese, chyba masz rację, byłem skłonny napisać "rijochy"i zaraz poproszę moderatora, żeby poprawił.
Hej, Idzi |
dnia 06.09.2010 10:05
Wojtku, przepraszam, mam zwyczaj wszystkich "pogrubiać" |
dnia 06.09.2010 10:26
nie wysilaj się -
złośliwy się robisz. Jednak uprzejmie odpowiem, że rzeczywiście nie mam w barku rijochy, natomiast wiem, gdzie można kupić butelkę riojy. Oczywiście dobrej, by po konsumpcji nie zostawiać niedokończonej flaszki. |
dnia 06.09.2010 10:28
Podoba mi się, że wersy, słowa płyną, a nie trzeba ich rozszyfrowywać, jak większości współczesnych wierszy (wiersze - rebusy, wiersze - łamigłówki); taka melodia słów i znaczeń po prostu; nie wszystko łapię, nie byłam w Barcelonie, ale ogólnie klimat podoba mi się. Tylko "niedokończonej" powinno być chyba razem :)
pozdr! |
dnia 06.09.2010 10:29
(tak, to nie wino wymaga ewentualnej interwencji moderatora). |
dnia 06.09.2010 10:49
Jeszcze coś podpowiem:
usiądziemy
będziemy
wejdziemy
spróbujemy
posłuchamy
Na tej formie opiera się każde zdanie (oprócz ostatniego) krótkiego wiersza. To być może byłoby dobre w przypadku instrukcji, ale czy się sprawdza w tekście o aspiracjach literackich?
Chyba język daje więcej możliwości.
Puenta - cóż, przynajmniej na pograniczu kiczu. |
dnia 06.09.2010 10:51
Pierwsza, trzecia i końcowy wers są w porządku biorąc pod uwagę, że to impresja, ale dwa ostanie wersy drugiej należałoby wg mnie przepracować pod względem brzmienia wyrazów (źle się czyta), melodyjności i jasności treści i jeszcze parę literówek, ale to akurat drobiazg. |
dnia 06.09.2010 10:55
Ariadno, dziękuję za wizytę u mnie i komentarz.
Nie zapomnę nigdy tego dyktanda. "...charty dobiegły do niezamarzniętej rzeki", tak napisałem. Profesor na czerwono podkreślił "niezamarzniętej" i napisał. Ort. Zapytałem dlaczego, skoro partykułę "nie" piszemy z przymiotnikami łącznie. Uzasadnił, że jest to wyraźne zaprzeczenie rzeka nie zamarzła. Dlatego nie dokończonej budowli, jako zaprzeczenie, napisałem rozdzielnie.
Dziękuję i pozdrawiam, Idzi |
dnia 06.09.2010 10:59
CHRISTOSIE, przyznam, że i mnie to przyspieszenie i całe zdanie trochę zgrzyta. Pomyślę o zmianie.
Dziękuję i pozdrawiam, Idzi |
dnia 06.09.2010 11:02
Witaj! Zacząłeś dobrze i klimat się zaczął ale potem urwałeś ... zmień formę i będzie ok! Pozdrawiam Meg |
dnia 06.09.2010 11:05
Serwus chłopaki, dziewczyny, z resztą też, zimno w górach jak diabli, zdałoby się po jednym, chociaż nie mnie, ale jest u mnie kawałek śliwowicy, ciepło pozdrawiam, a co do wierszyka, widziałem lepsze, widziałem gorsze, a Ty Idzi pewnie też, zdrówka)) |
dnia 06.09.2010 11:05
Kasiameg, bardzo mi miło gościć Cię, dziękuję i pozdrawiam, Idzi |
dnia 06.09.2010 11:11
Kasiameg, przepraszam, nie wiem dlaczego się nie pogrubiło. |
dnia 06.09.2010 11:11
Christos - piszesz: są w porządku biorąc pod uwagę, że to impresja. Z taką "argumentacją" raczej się nie zgodzę. Czy "impresja" to jakiś gatunek, który stawia niższe wymogi piszącemu? Przyznam, że to zabrzmiało trochę jak: "są w porządku, biorąc pod uwagę możliwości Stefana". Chyba że właśnie w ten sposób relatywizujemy. |
dnia 06.09.2010 11:13
BRONKU, z wierszami jest jak ze śliwowicą, raz wyjdzie lepsza, raz gorsza, Ty to wiesz najlepiej. I u mnie w barku czeka taka prosto z Łącka, złotym sznurem owinięta szyjka, pieczęć lakowa, szkoda mi jej ruszyć. Czekam na okazję.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 06.09.2010 11:21
Idzi -
Możliwe, że Twoja pani (nie wiem kiedy to było) nie uwzględniła nowych przepisów ortograficznych, które weszły w użyciu od 1997r, a pewnie stały się powszechne dopiero w ostatnim dziesięcioleciu minionego wieku. Partykułę"nie" piszę się rozłącznie tylko w przypadku wyraźnych fraz zaprzeczenia typu. nie taki, a inny, lub (a)ni taki (a)ni inny. W pozostałych przypadkach imiesłów przymiotnikowy niezależnie od tego czy jest użyty w znaczeniu czasownikowym czy przymiotnikowym pisze się łącznie. Inna sprawa, że zamarznięcie nie jest jakimś szczególnym wyznacznikiem rzeki, natomiast "niedokończoność", że tak sobie zażartuję jest immanentną cechą budowli dlatego fakt, że jest ona "niedokończona" jest tu istotny ;) |
dnia 06.09.2010 11:26
CHRISTOSIE, dziękuję, to dyktando było, powiem szczerze, 29 lat przed wejściem przepisów, o których mówisz. Jakoś nie dopatrzyłem. Teraz już watpliwosci nie będę miał.
Idzi |
dnia 06.09.2010 11:30
Wojtku -
Miałem na myśli, że nie muszą nieść ze sobą głębszego przekazu, lub koniecznie skłaniać do refleksji, bo niekoniecznie temu służy impresja.
Nie miałem natomiast na myśli walorów estetycznych. Nie jestem pewien czy np. zarzut powtarzalności formy gramatycznej jest obiektywnym zarzutem, taka forma forma może tworzyć klimat poprzez współbrzmienia.
Oczywiście zawsze można przemyśleć czy urozmaicenie nie jest bardziej estetyczne niż monotonność i czy można uogólniać tworząc stałe zasady pisowni wartościowej lub mniej literacko pod tym względem. |
dnia 06.09.2010 11:51
Christos - tak, to zobiektywizowany zarzut, dotyczy stylu. Na tyle zobiektywizowany, że prawdopodobnie powtarzalny (nie dotyczy oczywiście słupka na PP, bo tu nie ma dyskusji o tekstach i języku).
Wspominasz o nowych przepisach. Powstały dlatego, że większość użytkowników języka nie odróżnia funkcji czasownikowej imiesłowu od przymiotnikowej. Nowa pisownia stanowi w tym względzie ułatwienie. Natomiast nadal można - jeśli się potrafi - korzystać ze starych zasad, bo dają więcej możliwości. Np.:
Niepijący idą na taras (= abstynenci idą na spacer).
Nie pijący idą na taras (= ci, którzy w danej chwili nie piją, bo np. nie lubią riojy).
Idzi nie zrozumiał profesora - także dzisiaj wspomina o przymiotnikach, a przecież mówimy o imiesłowach. Oczywiście masz rację, że rzeki nie dzielą się na zamarznięte i niezamarznięte (owa z dyktanda po prostu jeszcze nie zamarzła), natomiast wspomniana "niedokończoność" jest rzeczywiście immanentną cechą owej budowli.
Także 29 lat temu inkryminowana fraza byłaby pisana łącznie. |
dnia 06.09.2010 12:05
Christos -
dodam jeszcze, że nie wiem, czy mam się cieszyć, że większość portalowych "literatów" powinna się uczyć języka polskiego od Greka (któremu należy się w tym miejscu uznanie). |
dnia 06.09.2010 12:07
nie tym razem Idzi, ciężko się "płynie" ale czytałam, a nawet wgooglowałam uliczkę i wyskoczyli mi: Ordonka i Łazuka :D
poza tym ten ślizg (sic!) na pytonie (nawet jak na impresję) jest przejaskrawiony, czyt. komiczny ;)), albo mam dziś kosmokomiczne skojarzenia :)
nie no, nie ma klimy, sorki i do następnego -
pozdrawiam cieplutko :) |
dnia 06.09.2010 12:08
Wojtku, i tu się mylisz. Christos ma rację.
Partykułę "nie" z imiesłowami przymiotnikowymi noszącymi cechy czasowników, przed 1997 rokiem, pisało się rozłącznie. Sprawdzone.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 06.09.2010 12:11
Kasiu, ten pyton to ławka Gaudiego, najdłuższa ławka na świecie ma 152 m długości i wije się jak wąż.
Dziękuję i pozdrawiam, Idzi |
dnia 06.09.2010 12:16
Idzi - za szybko piszesz, zdecydowanie. Znowu nie zrozumiałeś. Przeczytaj raz jeszcze, ale tym razem uważnie, co napisałem. |
dnia 06.09.2010 12:18
Idzi;
znana, jak mur chiński :))
rzecz w tym, że w Twoim wierszu wije mi się komicznie i już ;)
co ja mogę? :D
pozdrówki :) |
dnia 06.09.2010 12:22
miasto jeszcze raz
usiądziemy porcelanowo
zapatrzeni w smoka
w metanowym świetle
spróbujemy przyspieszyć
niedokończone bryły
wieczór wyśpiewanej
obcasami miłości
dopełni oddech zatoki
pozdr:-) |
dnia 06.09.2010 12:25
Także 29 lat temu inkryminowana fraza byłaby pisana łącznie.
To mam na myśli. |
dnia 06.09.2010 12:27
J&J Muszę przyznać, ze w tej formie też fajny. Mnie chodziło o pkazanie postaci Gaudiego.
Dziękuję i pozdrawiam, Idzi |
dnia 06.09.2010 12:29
Wojtu -
Powtarzalność - z różnych źródeł - danego zarzutu jest pewnym miernikiem zobiektywizowania, o ile nie przechodzi w dogmatyczny manieryzm. Lepiej chyba rozpatrywać każdorazowo w danym tekście jego zastosowanie. Nie twierdzę oczywiście, że omawiany tekst jest jest jakimś liczącym się przykładem dobrej literatury polskiej. Nie poczytywałbym jednak tak łatwo powtarzalność formy gramatycznej w tekście jako przykład nieporadności językowej.
Przypomniał mi się przy okazji wiersz, który sam wkleiłem dwa lata temu to tego portalu:
http://www.poezja-polska.art.pl/fusion/readarticle.php?article_id=22705
Przeczytaj Twój ówczesny komentarz, co prawda zwracasz uwagę na czasowniki, ale...
"idziemy/zagadujemy/rozdajmy/rozlejmy/spotkajmy/poleżmy/sprawdźmy/zdążymy"
Ciekawe czy teraz też tak jak wtedy odbierasz tamten wiersz, czy jednak podobnie jak ten powyżej. |
dnia 06.09.2010 12:39
Hmmm, przepraszam, okazuje się, że pomyliłem linki:
http://www.poezja-polska.art.pl/fusion/readarticle.php?article_id=10485 |
dnia 06.09.2010 12:39
Idzi, wkleiłeś interesujący wiersz. I pamiętaj, że poezja rządzi się swoimi prawami, a ostateczny głos ma autor. Pozdrawiam Cię serdecznie. Irga |
dnia 06.09.2010 12:39
Christos - podałeś link do wiersza Idziego.
Oczywiście, że należy to rozpatrywać każdorazowo. Nigdy nie twierdziłem inaczej. Miałem na myśli wiersz Idziego pokazany różnym oceniającym - oczywiście przy założeniu, że opiniujący nie są kolegami autora z portalu, nie czują się zobowiązani do komentarza pozytywnego na zasadzie wdzięczności tudzież poczucia portalowej wspólnoty, mają tzw. "wyczucie językowe" itd.
Rzecz oczywiście jest do sprawdzenia w ramach eksperymentu - pokaż Christos ten wiersz kilku wybranym osobom (uważanym przez Ciebie za kompetentne) i poproś o opinię. |
dnia 06.09.2010 12:44
Idzi, przez chwilę poczułem sie jakbym był w Barcelonie. Piękna impresja. Wyczuwam klimat , muzykę( obcasy) i echa kastanietów :)pointa bardzo na tak.
Pozdrawiam bardzo serdecznie:) |
dnia 06.09.2010 12:44
Christos - tak, powtórzyłbym ten komentarz. W Twoim wierszu, w odróżnieniu od dzisiejszego tekstu Idziego, wskazany "grzech" jest jednak bardziej równoważony innymi środkami wyrazu, którymi oddajesz ruch. |
dnia 06.09.2010 12:49
JARKU, dziękuję za przeczytanie, komentarz i miło mi, że przypomniałem Ci Barcelonę.
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie, Idzi |
dnia 06.09.2010 12:51
IRGO, ślicznie dziękuję za komentarz i przypomnienie mi o pewnych kanonach. Miło mi, że trafił do Ciebie.
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie, Idzi |
dnia 06.09.2010 12:58
Idzi - wiem przecież, co miałeś na myśli. Ale w dalszym ciągu nie wychwytujesz niuansów trudnego języka polskiego (dlatego też piszę o uznaniu dla Greka, który się zorientował). |
dnia 06.09.2010 12:58
Dzięki za info, bo zaczynałem już mocno wątpić :)
Powiem tak, chciałbym jednak zobaczyć ten wiersz Idziego dopracowany, szczególnie po przeróbkach w drugiej cząstce. Wydaje mi się, że może z niego powstać niezgorszy tekst pomimo pewnego nadmiaru czasownikowości (o której też może pomyśleć przy okazji, jeśli zechce). Nadal nie będzie to jakiś wielki wiersz, ale w swojej kategorii, chwilowego obrazka mówiącego o pewnego rodzaju wrażeniach, uczuciach,może spełnić swoją rolę.
Jeśli chodzi o pozostałe kwestie raczej się zgadzamy.
W każdym razie, na zakończenie, chciałbym dodać, że nie czuję się w najmniejszym stopniu zobowiązany do wystawiania komentarza pozytywnego lub negatywnego pod jakimkolwiek i czyimkolwiek wierszem na tym portalu, nigdy tak nie było i to się w żaden sposób nie zmieniło. |
dnia 06.09.2010 13:00
Moderacja nie reaguje, pozdrawiam Idzi |
dnia 06.09.2010 13:05
Christos - nigdy tak nie było i to się w żaden sposób nie zmieniło - w co też nigdy nie zwątpiłem.
Wychodzę z założenia, że z powodu negatywnego komentarza nikt gorzej nie zaczyna pisać (albo dzieje się to bardzo rzadko), natomiast niejednokrotnie widziałem, że po ostrych nawet komentarzach autorzy z czasem zaczynali pisać lepiej.
Oczywiście za wskazywanie błędów i niedostatków trudno liczyć na piękne podziękowania, częściej jest to złośliwość, a czasem nawet opierdol :) |
dnia 06.09.2010 14:27
Ach, Barcelona
fajny ten pyton Ci się wplótł :)
warto dopracować. warto :)
historii miłości, namiętności i zdrady - trochę ognia potrzeba!
serdecznie :) |
dnia 06.09.2010 15:30
"niedokończonej" i "rijochy" zostały poprawione. |
dnia 06.09.2010 15:41
hiszpańskie noce
czerwień czerń wiruje
kolor flamenco
Pozdrowczyk:) |
dnia 06.09.2010 17:55
Idzi, dziękuję za ,,porwanie'' mnie do ,,mojej'' ukochanej Barcelony...
Byłam tam kiedyś. Uwielbiam atmosferę tego miasta. Wiersz o Barcelonie napisałam ze trzy lata temu, ale wiem, że wymaga dopracowania.
Jak poprawię, to wstawię. Ale nie o tym chciałam...
Bardzo trudno pisać o miejscach, tak magicznych jak wielkie miasta. Oddać klimat, i to co w nas ,,zagrało''- a gra. Myślę, że zawsze będzie niedosyt, ale przecież można do tematu wracać. Twój wiersz jest jedną z takich ,,odsłon'' - ciekawą.
Pozdrawiam serdecznie - Ruth. |
dnia 06.09.2010 19:42
Oddałeś klimat ciepłego oddechu zatoki. Uchwyciłeś ulotność chwili, zatrzymałeś peela w scenerii miasta, mnie również. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 07.09.2010 04:10
JAGODO, zupełnie się zgadzam i właśnie zastanawiam się.
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie, Idzi |
dnia 07.09.2010 04:11
MODERATOR2, dziękuję i pozdrawiam serdecznie, Idzi |
dnia 07.09.2010 04:12
ALUTKO, tak, to wirowanie i ta "hiszpańska pchła"
Dziękuję i pozdrawiam, Idzi |
dnia 07.09.2010 04:16
RUTH, fajnie, że przypomniałaś sobie i jeszcze raz "przeżyłaś" to piękne, pełne niespodzianek miasto. Zgadzam się z Tobą, trudno pisać o takich miejscach, po napisaniu nie ma pełnej satysfakcji, czrgoś zawsze brakuje. Trzymam Cię za słowo i z przyjemnością przeczytam Twój wiersz.
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie, Idzi |
dnia 07.09.2010 04:21
JANINO, jeśli tak odebrałaś ten wiersz, to jest mi niezmiernie miło.
Dziękuję Ci za wizytę u mnie i komentarz.
Pozdrawiam serdecznie, Idzi |
dnia 07.09.2010 05:09
Impresja, mały obrazek z Barcelony i o tym co zrobimy; tak może być, dlaczego nie. Co mi przeszkadza w wierszu? Nagromadzenie czasowników (myślę, że coś trzeba z tym zrobić) oraz te 2 przecinki na końcu wersów ;)
Pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 07.09.2010 05:15
ELŻBIETO, dziękuję za poranną wizytę, miło mi, że przeczytałaś i oceniłaś.
Pozdrawiam Cię serdecznie, Idzi |
dnia 07.09.2010 07:07
"hiszpańska pchła" :) nie mam much w nosie - a takie haiku mi się napisało - to podesłałam:) buziaki IDZI :) |
dnia 07.09.2010 09:11
Barcelona powinna podziękować za tak poetycką wizytówkę na PP :))
Póki co, to ja dziękuję.
Ukłon poeto |
dnia 07.09.2010 09:34
Witam,
te jednakowe formy czasownikowe psują odbiór tego bardzo klimatycznego wiersza. a ja migałam się od wyjazdu do Barcelony i chyba niesłusznie.
Pozdrawiam :) |
dnia 07.09.2010 10:27
OXIE, zarumieniłem się, dziękuję i pozdrawiam serdecznie, Idzi |
dnia 07.09.2010 10:29
LULUBAJKO, żeby mi to było ostatni raz ( to wymigiwanie się ), Barcelona zasługuje na Twoją wizytę i liczy na wiersz po powrocie.
Dziękuję Ci za wizytę i pozdrawiam, Idzi |
dnia 07.09.2010 14:23
o moim ulubionym miejscu; z przyjemnością przeczytałam,
pozdrawiam |
dnia 07.09.2010 17:07
BOLS< bardzo mi miło,że potrafiłem sprawić przyjemność.
Dziękuję i pozdrawiam, Idzi |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 26
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|