dnia 31.08.2010 16:14
Zgubiłem rytm na "się gałęzi", wiersz też, dalej jest jakby komentarz dla czytelnika. |
dnia 31.08.2010 16:32
Pierwsza strofa - poezja, reszta zwykła opisówka.
Za dużo "się" nasiało :)
PoZdrawiam |
dnia 31.08.2010 16:36
Mnie zatrzymała..ta rzeka, Ciekawy zapis, Pierwszy wers intryguje, zachęca. Dobre:) Pozdrawiam Autorkę. |
dnia 31.08.2010 16:50
Piękny, delikatnie poprowadzony wiersz.
wiatr jak rozpaczliwe gesty
tonącego i fala, z którą przyszło kilka pytań.
- zapatrzyłam się. Warto było do Cibie zajrzeć. Pozdrawiam serdecznie. Irga |
dnia 31.08.2010 16:51
stepowy - jest to podwórko skromnych rozmiarów, jego opis miał być zwięzły i lapidarny a przedstawione epizody miały otworzyć szerzej wrota. Jeżeli zgubiłam po drodze rytm, TO TA NIEDOKŁADNOŚĆ MOŻE BYĆ USPRAWIEDLIWIONA chociażby butwiejącą kładką.
Andrzeju - wiersz jeszcze dojrzewa, zobaczy się - sugestia godna przemyślenia.
Barbaro - dla mnie niezwykła :) opis, uprzedziłam już tytułem, że tak będzie.
blondynka na tle rzeki wydajemy się maluczcy, rzut oka wstecz i zmienia się oblicze.
Wszystkim dziękuję bardzo, sporo cennych uwag - rozważę.
pozdrawiam |
dnia 31.08.2010 16:53
Irgo - bardzo Twoje słowa dodały mi otuchy. Wiersz pisany w rozgoryczeniu, sama jestem zaskoczona, że jest w nim jednak jakiś optymizm -podświadomy.
Dziękuję bardzo. |
dnia 31.08.2010 17:04
Pisz tak dalej, a w tej opisówce jest tyle informacji i przesłań, że można obdzielić kilka wierszy innych. Z uwagą śledzę Twój rozwój w tle wielu pochylni, innych.
JBZ |
dnia 31.08.2010 17:07
Smutno u Ciebie, rozpaczasz ale nie krzyczysz, szepczesz - ja tak lubię. Jeszcze raz pozdrawiam. Irga |
dnia 31.08.2010 17:07
JBZ....jakieś aluzje?! że cytujesz moje sowo?...pisz i oceniaj sam za siebie, nie sugeruj się "innych" komentarzami...OK?
Bo mnie zmusisz do....wiesz czego.... |
dnia 31.08.2010 17:14
"inna"...znaczy jaka?!...czarna, żółta, czy trędowata. ? ..obrażasz mnie JBZ |
dnia 31.08.2010 17:23
Panie Jerzy - bardzo dziękuję za poświęconą mi uwagę :)
Irga - też czasem tak lubię :)
Barbaro - proszę, nie zacietrzewiaj się. JBZ MOIM ZDANIEM pisze o wyglądzie i charakterze moich wierszy w ogóle. Innych może to nie dotyczyć. |
dnia 31.08.2010 17:30
Fart, sorry, ale nikt nie zrobi mi z mózgu wody, przecież jest napisane czarnym na zielonym :))
Pozdrawiam Ciebie serdecznie |
dnia 31.08.2010 17:53
- ciekawe zakończenie, dobry wiersz:)
- pozdrawiam serdecznie.
W. |
dnia 31.08.2010 18:08
urywana fraza, myśl też, niepłynnie, aż do puenty;
ciekawie, pozdrawiam |
dnia 31.08.2010 18:37
Tylko nie płyń tą rzeką
która wzbiera od brzegu
tylko bądź jak najbliżej
gdy nie możesz odejść
to fragment z piosenki raz dwa trzy, które to słowa równie niepokojące jak atmosfera w tym wierszu. zaciekawiło mnie. |
dnia 31.08.2010 19:38
Barbaro - w takim razie wycofuję się dyskretnie.
pola - miło było cię gościć.
bols czy w związku z tym dobrze zaakcentowałam najważniejsze elementy?
cicho - z cytatu wnioskuję, że epizod zadziałał.
Wszystkim dziękuję za komentarz i kłaniam się nisko. |
dnia 31.08.2010 20:28
no tak, niespokojny rytm jest czytelny |
dnia 31.08.2010 20:52
Podoba mi się ten nastrój niepokoju; obrazowo jest i ciekawie.
Pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 31.08.2010 21:34
niestety wiersz nie zatrzymał, sorry.... |
dnia 31.08.2010 23:25
Fart, mocne (zdawałoby sie ze zwykłe) obrazy z potegujaca sie sceneria w tle -muzyka. I ta piekna fraza o jutrze spiącym w wilgotnej ziemi.Bardzo na tak.Dobry wiersz.
Pozdrawiam serdecznie zyczac lepszego nastroju:) |
dnia 01.09.2010 04:52
Piękny, szczególnie ta fraza, o której wspomniał Jarek.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 01.09.2010 06:01
widzę, ze nauka pływania - wychodzi, a życiem należy się czasami zachłysnąć - pozdrawiam - dobry wiersz |
dnia 01.09.2010 07:32
bols -)
Elżbieta - tekst jest bez maski, może dlatego zauważalny.
Kukor - nie ma tu efektów specjalnych przykuwających uwagę, bardziej chodzi o klimat, który nie każdemu musi odpowiadać.
Jotku - muzyka, jak ktoś lubi TRENY. Coś na chwilę umarło, by ożyć w nadchodzącym jutrze. Dziękuję za życzenia.
Idzi - to ten moment optymizmu, jak sadzę.
ALUTKA - z pływaniem jest jak z jazdą na rowerze, tylko konsekwencje inne. Lawirować trzeba w obu przypadkach.
Bardzo wszystkim dziękuję za ciekawe komentarze.
pozdrawiam |
dnia 01.09.2010 10:28
Patrzę wstecz - wiatr jak rozpaczliwe gesty
tonącego i fala, z którą przyszło kilka pytań.
Zachłysnęłam się rzeką i dziś uczę się
pływać. Jest jeszcze jutro, śpi
w wilgotnej ziemi.
bardzo tak. pozdrawiam |
dnia 01.09.2010 12:31
Jedyne, co mi trochę wadzi to ten umysł z dziurą. Osobiście nie widzę li tylko opisowości w drugiej połowie wiersza. Co prawda rzeka jako życie, uczenie się pływania jako sposób radzenia się i ziemia jako perspektywa to nie oryginalne pomysły, ale ujęcie jest tu zgrabne i bez zbędności. W całości wiersz w porządku. |
dnia 01.09.2010 16:29
Christos - dziura miała symbolizować pustkę, nie taką zupełną a wewnętrzną. Nie brzmi najładniej, jednak przeważył żywy obraz z echem i dudnieniem, może z (czarną dziurą).
Za zgrabność dziękuję, w dalszym ciągu obraz mi się rozmywa. W całej tej zawiłości ciekawe jest to, iż ziemia, w pierwotnym zamyśle była alternatywą dla rzeki (pomimo nauki pływania), to jutro miało być rozwiązaniem - może nawet ostatecznym.
Teraz widzę to inaczej, jak czytam, komentujący również.
Dziękuję Ci bardzo za komentarz i pozdrawiam |
dnia 01.09.2010 21:39
Wyraziście i pięknie oddajesz stan peelki. Wilgotna ziemia przynosi nadzieję. Bardzo na tak Fart. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 02.09.2010 15:23
Janino - dziś pewnie napisałabym z nerwem. To już inny stan, cieszę się , że mogłam go utrwalić i czasem zerknąć.
Dziękuję Ci bardzo
pozdrawiam |
dnia 02.09.2010 16:03
Witam,
jak zwykle malowniczo i podskórnie. choć wybrałabym, że "dudni" ;)
Pozdrawiam :) |