dnia 19.08.2010 08:29
nie lubie uzywania wyrazow obcyh w wierszach, np. alienacja, egzaltacja, itd itd. Nasz polski jezyk potrafi obejsc sie bez nich, poza tym na tak |
dnia 19.08.2010 08:51
winter ;) widzę że nawet swojski wyraz "obcy" w liczbie mnogiej est Ci obcy ;)
nie wadzi mi powyższy zarzut, w innym przypadku do dziś pisalibyśmy "daj ać ja pobruszę a soczewica koło miele młyn" ;)
w tekście doskwiera brak płynności i lekkości i miast wciągać na drugą stronę lustra, wije się, narowi, by trafić w próżnię niestety |
dnia 19.08.2010 10:15
Na prośbę Autora w 3. wersie 1. strofy "weneckiego" zostało zmienione na "fenickiego". |
dnia 19.08.2010 10:27
ja i ten wiersz mijamy się zupełnie. obok mnie to pisanie. nie zaciekawiło. |
dnia 19.08.2010 10:44
"weneckiego" zostało zmienione na "weneckiego"?
no to autor zażyczył sobie daleko idących, poważnych korekt ;)
_______________________________
Mój komentarz został już poprawiony.
moderator2 |
dnia 19.08.2010 11:55
Trudno uchwycić temat. Brat bliźniak za bardzo sugeruje wątek polityczny, później się rozłazi a puenta znów naprowadza na to samo co na początku. Nie widzę w tym wątku kochanki. Ale może źle odczytuje, momentami można się zadumać.
Pozdrawiam:) |
dnia 19.08.2010 16:30
trzeba się tylko trochę wpatrzyć i jasno widać tego stronę /i ciemną widać tego stronę/ |
dnia 19.08.2010 16:35
jest OK :) |
dnia 19.08.2010 18:16
Tomku mocno mnie zaintrygował twój wiersz. Sam tytuł jest wymowny, ciekawi mnie zamiana lustra weneckiego na fenickie:) :):)
mocne wyalienowanie peela :
zarost i wymięta koszula lekceważą
jednoosobowe audytorium wpatrzone
w postać która stroi głupie miny
zamiast skorzystać z okazji i nawiązać rozmowę
i bardzo udana pointa.
Bardzo dobry wiersz.
Pozdrawiam:):) |
dnia 19.08.2010 20:15
Ciekawie Tomku, intrygująco. Choć wzdrygnęłam się początkowo przed przejściem na drugą stronę, bądź co bądź -lustra. [Jedna Alicja wystarczy, reszta to powielanie]. Co do treści; wciągnęła mnie bez reszty :)
pozdrowię :) |
dnia 19.08.2010 21:16
moderatorze 2 - ok, nic złego nie maiłem na myśli..
z drugiej strony konwersja weneckiego lustra w fenickie?
hm - ale to już zamysły autorego.. |
dnia 20.08.2010 04:46
Dziękując wszystkim za komentarze, pozwolę sobie odnieść się do kilku uwag.
Gdyby tak przyjrzeć się etymologii, mogłoby się okazać, że słowa uważane za jak najbardziej swojskie, pochodzą w rzeczywistości z innych krajów. Nie wzdragam się przed używaniem słów i wyrażeń obcych czy pojęć encyklopedycznych. Dzięki powyższej uwadze zauważyłem fragment wiersza, który z pewnością poprawię.
u kobiet wahających się między więzami krwi a alienacją
po chwili egzaltacji na twarz wraca poprawność
Dwa rzeczowniki, o których wspomniała Winter, rażą mnie nie tyle miejscem urodzin, co końcówkami. Postaram się wyalienować alienację...
Tuż po opublikowaniu wiersza otrzymałem sygnał od znajomego poety, który pouczył, iż lustra fenickie błędnie nazywane są weneckimi. Nie miałem jeszcze styczności, stąd być może niewiedza...
Po zamieszczeniu wiersza, el-roso, umarłem jako autor. Ale na pewno nigdy nie napisałem i - mam nadzieję - nie napiszę żadnego wiersza traktującego o polityce. Tak to rzeczywistość potrafi zawęzić motyw "brata bliźniaka". Smutne. Wysoko podniesiona głowa nie dostrzega również kochanki.
Tak, Jarku, wyobcowanie peela sięgnęło zenitu.
W Alicji występuje sporo rekwizytów masońskich i satanistycznych... Stąd już jeden krok do udręczonego peela.
Z ukłonami - Tomek |
dnia 20.08.2010 06:40
Tomaszu, wielokrotnie czytałam Twój wiersz i na pewno tu wrócę, bo warto. Stworzyłeś coś niepowtarzalnego. Pozdrawiam. Irga |
dnia 20.08.2010 06:41
Dziękuję, Irgo, za miłe słowa.
Pozdrawiam - Tomek |
dnia 20.08.2010 14:45
Tomku, a może napisz o czymś, co TAK NA PRAWDĘ Cię dotyczy, co Cię rajcuje, daje w mordę, albo kołysze do snu?
wymyślanie na siłę i korzystanie w utarty sposób ze schematów myślowych oraz z rekwizytów powszechnie spotykanych w wierszach niestety do niczego nie prowadzi.
być może wystarczy prościej i (jak wcześniej powiedziałem) o tym, co CIEBIE WLAŚNIE TERAZ DOTYCZY?
tekst mnie ominął.
pozdrawiam :)
kukor |
dnia 20.08.2010 15:09
Ostatnio ciągle dostaję od alter ego w mordę... Ta tematyka mnie prześladuje od dosyć dawna. Przyjmuję z pokorą uwagę, że wiersz jest - według Ciebie - źle napisany, rozumowanie autora zaś drepcze wydeptanymi już ścieżkami.
Ten wiersz jednak, ani żaden inny mojego pióra, nie były pisane na siłę.
Jestem w moich peelach tak, jak oni są we mnie.
Pozdrawiam - Tomek |
dnia 20.08.2010 16:34
Tomku: szacun za normalną reakcję na krytykę!
to dziś rzadkość..., dlatego chwalę!
pozdrawiam raz jeszcze :) |
dnia 20.08.2010 21:03
Nie mijam się z tym wierszem. Uważam, że jest poprawnie i momentami interesująco napisany. Najbardziej podoba mi się puenta.
Pozdrawiam. |
dnia 21.08.2010 04:49
Dziękuję, nitjer, za miłe słowo.
Pozdrawiam - Tomek |
dnia 21.08.2010 22:15
Ciekawe.
Pozdrawiam |
dnia 23.08.2010 20:55
Rozważania psychohistoryczne...tak! Ale czy wiesz-poezja??? Meg |
dnia 02.09.2010 09:11
dla mnie na tak, nie czuję ani obcości słów ani pozerstwa, więc jeśli temat własny, to co z tego, że nie odosobniony. ujęcie ok.
Pozdrawiam :) |