poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPiątek, 22.11.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Co to jest poezja?
Proza poetycka
...PP
slam?
Poematy
"Na początku było sł...
Cytaty o literaturze
Ostatnio dodane Wiersze
Co
Ona jest w górach
O kindersztubie*
Przedustawność
Ostatni seans przed ...
W godzinach dla seni...
Chciejstwo
ujrzane okiem nieuzb...
Samotność
Opowieść o dwóch mia...
Wiersz - tytuł: spiritualisatanicum II, czyli bajka o wychowaniu w trzech odcinkach
Odcinek 1

Oficer z trupią główką w sercu, pchnął dzieci
pod ścianę. Obrócił się do plutonu. Wskazując
ręką na maluchy, wykrzyczał instrukcję:

- Na mój rozkaz oddacie serię nieszczęść
w ich kierunku! Najpierw w brzuchy,
żeby ból przeniknął je w całości
i pozwijał im ciała! Strzelajcie tak,
aby Upadłe zwłoki ułożyły się w symbol
na który nie mogą patrzeć Święci!
Następnie, z bliska, oddacie strzały
w ich głowy by zgasić w nich Słowo!


Po wykonaniu zadania, oficer kiwnął
głową w stronę Upadłych zwłok.
Rozdał żołnierzom łyżeczki mówiąc:

- Bierzcie i jedzcie z nich wszystkich.
Jest to bowiem pokarm dzięki któremu
będziemy rządzić Światem ostatecznie.


Żołnierze podeszli do leżących dzieci.
Powoli zaczęli wyjadać ich dusze,
łyżeczka po łyżeczce. Oficer wciąż instruował:

- Z każdej żywej tkanki Ducha wyłupcie
ostatnią pestkę dla nierozmnożenia Życia.
Odtąd będziemy panować nad ich Nieżyciem.
Amen.


Słońce w źrenicach dzieci zachodziło
w matową czerń. Grymas na ich twarzach
dawało się od tej pory namalować palcem
w dowolny kształt. Nie umarły ale stały
się Nieżywe. Załadowano je do ciężarówki
i wywieziono.

Odcinek 2

Ciężarówka wojskowa wjechała na teren
Zakładu dla Obłąkanych Zabawek.
Wypchnięto z niej dzieci i wprowadzono
do ogromnego budynku, którego wnętrza
nie umiały i nie chciały ogarnąć wzrokiem.
Każde spojrzenie nie było już ich
spojrzeniem, a każdy krok nie był
ich krokiem. Naśladowały tylko cyniczne
pielęgniarki i chciwych lekarzy. Z czasem
zapomniały o egzekucji. Robiły makijaże
i czesały obłąkane lalki bez oczu.
Bawiły się misiami chorymi na schizofrenię.

Odcinek 3

Dzieci, którym udało się
dorosnąć, stały się żołnierzami.




koniec
Dodane przez rabi dnia 04.08.2010 21:28 ˇ 30 Komentarzy · 1177 Czytań · Drukuj
Komentarze
rabi dnia 04.08.2010 21:47
ach!
tytuł miał brzmieć dokładnie
spiritualisatanicum II, czyli bajka o wychowaniu w trzech odcinkach
proszę serdecznie moderatora o poprawę
i pozdrawiam
IRGA dnia 05.08.2010 04:01
Straszne jest to, co napisałeś: taki koszmarny sen-prawda.
Czym dzieci będziemy "karmić"- takimi się staną.
Dzieci, którym udało się
dorosnąć, stały się żołnierzami.

Poruszający wiersz. Ku przestrodze. Pozdrawiam serdecznie. Irga
Papirus dnia 05.08.2010 04:18
Akcja niczym z Sensacji XX wieku Wołoszańskiego. Ciekawie. Pozdrawiam
Tomasz Kowalczyk dnia 05.08.2010 04:36
Tekst czyta się z bólem serca. Ale cóż... Nie powinniśmy stronić od życia...

Pozdrawiam - Tomek
Idzi dnia 05.08.2010 04:38
RABI, ranisz tym wierszem, ale to dobrze, to prawda, choć okrutna.
Podoba mi się.
Pozdrawiam, Idzi
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 05.08.2010 05:28
Rabi, bajka okrutna z morałem, takim ze zastrzeliłes czytelnikow. Satanizm mistyczny niestety zdaje sie triumfowac. Pacyfistyczny wydzwi9ek chyba niezamierzony?
Bardzo na tak.
Pozdrawiam
konto usunięte 7 dnia 05.08.2010 05:46
Niezwykły sen, bujna fantazja, teozofia i dualizm? sajensfiktion, kanibalizm, czy po prostu neurologiczne realia(?)
Jak zwał, tak zwał. W każdym bądź razie zaskakująca, niesamowita historia.
Autor przedstawia czytelnikowi obraz z którego malarz namalowałby rarcydziełor1; czy godne uwagi ?. Można przyjąć jako sztukę ?
Czytelnik powinien tutaj dostrzec ukazany problem
zagubienia, niezrozumienia, niemocy. Nie każdy pryzmuje tak jak ja. Są bardzo młodzi, u których dopiero, co kształtuje się światopogląd. Niejeden rodzic, nie życzyłby sobie aby jego dziecko fascynowało się takim tekstem. Mam wyrobione zdanie o Autorze, ale tego nie przyjmuję do siebie. Jednym słowem ostentacyjna makabra!
bols dnia 05.08.2010 05:48
nadekspresywnie, interesująco,
pozdrawiam
konto usunięte 7 dnia 05.08.2010 05:55
*przyjmuje, "arcydzieło"
stanley dnia 05.08.2010 06:00
głupie jest, uzasadnie, napisz proze , bo to nie poezja
el-rosa dnia 05.08.2010 06:27
Pojechałeś, ale nie można przejść obojętnie, jeszcze większe wrażenie robi jak pomyślę o swoich dzieciach. Powiedziałabym, że to bardziej proza, ale tak czy inaczej robi wrażenie:)
Pozdrawiam
sterany dnia 05.08.2010 07:04
za mocne?
zbyt przerażające?
a może zbyt prawdziwe by zauważyć,
to się dzieje na naszych oczach,
wystarczy mieć otwarte

pozdrawiam
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 05.08.2010 07:31
*)wydżwięk
JagodA dnia 05.08.2010 08:38
Dzieci, którym udało się
dorosnąć, stały się żołnierzami.


właśnie tak.

wstrząsający obraz.
pozdrawiam
Grzegorz Ósmy dnia 05.08.2010 09:11
babram się ostatnio w powieści o II próbie samobójczej ludzkości i bardzo mi to podeszło (do gardła za nie chwytając)
sam staram wypoziomować makabrę z absurdem..

solidna robota, mocny uścisk dłoni, salut do pustej (mej) głowy
Bożena dnia 05.08.2010 09:20
Muszę przyznac, ze wiersz robi ogromne wrażenie. Coś na kształt sztuk Kantora, gdzie płaszczyzny zachodzą na siebie, przecinają się w pewnym punkcie, ale właściwie funkcjonują niezależnie oddzielnie.

To parodia wojny, a jednocześnie jej prawdziwe oblicze. I konsekwencje przezyc. Przypomina to obrazek papieża, święcącego czołgi niemieckie przed wyruszeniem na front. Czyż to nie podobna paranoja?

Na mój rozkaz oddacie serię nieszczęść
w ich kierunku! Najpierw w brzuchy,
żeby ból przeniknął je w całości
i pozwijał im ciała! Strzelajcie tak,
aby Upadłe zwłoki ułożyły się w symbol
na który nie mogą patrzeć Święci!



Grymas na ich twarzach
dawało się od tej pory namalować palcem
w dowolny kształt. Nie umarły ale stały
się Nieżywe.



Z czasem
zapomniały o egzekucji. Robiły makijaże
i czesały obłąkane lalki bez oczu.



Gratuluję wiersza. Sam Gombrowicz by się nie powstydził [ tak mniemam]. Pozdrawiam Autora serdecznie.
kasiaballou dnia 05.08.2010 11:42
parodia, satyra w kontrastach, przerysowana tłustą kreską -
wariacja w temacie i ciekawe spostrzeżenia - robi wrażenie.
pozdrawiam.
Madoo dnia 05.08.2010 12:58
uff.., mocny, ciekawy, szokujacy, ale duzy +
:))))))))
rabi dnia 05.08.2010 13:44
nie spodziewałem się takiego zrozumienia tekstu
nie żebym nie doceniał tu czytelników, szczególnie tych których wrażliwość i otwartość już mogłem poznać, ale jak słusznie zauważyła Barbara Mazurkiewicz- różnie z tym bywa
(jakiego zdania wyrobionego o mnie nie przyjmuję do siebie? coś źle zrozumiałem?)
czy to proza? odpowiem, że to właściwie coś na pograniczu
gdyby napisane było prozą nie skłaniało by do czytania mimo poetyckości tekstu(ciężko się zabrać do czytania prozy, wiem po sobie:-)), sam widok odstręcza od tekstu i pierwsze zdania muszą wciągnąć bo inaczej tekst czeka porzucenie
dzięki za zauważenie związku z Kantorem (większy związek jednak miała część I, ale to cenna uwaga)
pacyfistyczny wydźwięk rzeczywiście nie do końca zamierzony, aczkolwiek mimo pewnej odrazy, tekst ma działać na plus oczywiście:-)
wszystkim dziękuję za nieodwrócenie się i otwarte spojrzenie dzięki któremu tekst był właściwie odczytany
bardzo dziękuję

pozdrawiam
winter dnia 05.08.2010 14:10
robi wrazenie
konto usunięte 7 dnia 05.08.2010 14:38
Szanowny Autorze rabi...mam dobre zdanie o Twoim pisaniu oczywiście..:)) Jeżeli chodzi o powyższy tekst, po prostu nie mój klimat.
Chociaż, nie mam żadnych zastrzeżeń. Tak miałeś właśnie mnie zrozumieć. Interpretację moją już masz powyżej.
Pozdrawiam
Łukasz Nycz dnia 05.08.2010 15:04
Mhm, "nie moje klimaty, ale będzie".
rabi dnia 05.08.2010 15:40
ołkej;-)
Oxie dnia 05.08.2010 17:11
Pamiętam spiritualisatanicum I, boję się do dziś.
Spiritualisatanicum II, opisuje traumę wojny. Ten tekst nie pozwoli o sobie zapomnieć. Taka była miniona wojna, taka będzie każda następna.
Ukłon dla autora
kropek dnia 06.08.2010 11:33
rabi, pisałeś to w natchnieniu. mocne,
pozdrawiam
sykomora dnia 06.08.2010 19:57
Mnie tylko to wyjadaniedusz łyżeczkami irytuje, bo nie z tego klimatu, w ogóle pojawienie się duszy w wierszu częstokroć mu szkodzi.
rabi dnia 06.08.2010 19:58
dziękuję za wszystkie komentarze

pozdrawiam
ElminCrudo dnia 07.08.2010 20:33
Poruszający tekst. Bardzo poruszający.
Pozdrawiam
Elm
Dobromir44 dnia 09.08.2010 18:00
Nie moje klimaty ale nie mam mu nic do zarzucenia.Niemniej mocny to on jest :)
Elżbieta dnia 16.08.2010 07:57
Tekst robi wrażenie. Poruszający, miejscami szokuje.
pozdrawiam
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
Jubileusz
XII OKP im. Michała ...
OKP Festiwalu Litera...
VII OK Poezji dla Dz...
OKP "Środek Wyrazu" ...
XVIII Konkurs Litera...
REFLEKSY XVII Ogólno...
XXXIX OKL im. Mieczy...
Wyniki XLIV OKP "O L...
Informacja o blokadz...
Użytkownicy
Gości Online: 43
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

71803529 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005