|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: krzepię za jeden uśmiech |
|
|
Maryni
marynia
já nemůžu a nechcí být hlídačem krav,
rád bych se stal býkem* nie-nohavica
smok spojrzał spoza chmury na marynię,
dostrzegł, co dostrzec tylko smok potrafił;
maryśka, marihuana, marycha, gandża,
osty dżersejki młodej, suche kwiatostany;
konopny liść pierzasty postrzępiony,
podobny do czwórlistka koniczyny;
niby pustynna fatamorgana z atacamo,
barwna psychodelia upalonej świadomości;
* ja nie mogę i nie chcę być pasterzem krów,
chciałbym stać się bykiem;
tańcz, mała
myśli chcę uczesać nim palce omdleją*
dwie trzecie maryni uwięzły w tęsknocie
i błądzą bez sensu po drogach donikąd
nieśmiało szukają sposobu na życie
w słonecznym pochodzie smętnych lunatyków
nie dogonisz w biegu wesołych idiotów
karuzela głupców obraca się prędko
a ty zagubiona, wtłoczona w schematy
potykasz się często i płaczesz jak dziecko
ja wiem, moja mała, że myślisz inaczej
że boisz się głośno rozmawiać o sobie
że w barwnych iluzjach wirujesz nad światem
magiczne obrazy wciąż krążą po głowie
nie szukaj grzebienia, by myśli uczesać
z rozwichrzoną grzywką jesteś taka piękna
nieczesane myśli szalone, zuchwałe
tańcz z nimi flamenco, wariacko, namiętnie
* wilgoć we włosach, wiercipięta, PP 22-07-2010
herbicydy i atraktanty
między myśli splątane, pogodne, zuchwałe
wpadają kiełki chwastów, obce i niechciane
jak kąkol pośród zboża, jak perz uporczywy
wypuszczają korzenie, kłują jak ostrożnie
odżywiane nieprawdą, pojone słabością
pobudzane zwątpieniem, niewiarą sycone
rozkrzewiają się gęsto, obrastają w siłę
tłumiąc myśli swobodne, zuchwałe, niesforne
gdybyś chciała, maryniu, naprawdę uwierzyć
w uśmiechnięte demony, smoki kolorowe
wyciągnąć do nich dłonie, przywołać ku sobie
chwasty zdechłyby z głodu, a później, być może
spotkałabyś żar ptaka z wiśniowego sadu
goniłem żar ptaka
pobiegłem za żar ptakiem zwabiony jasnością,
zamierzałem mu wyrwać jedno tylko pióro,
ciemność byłbym rozświetlił, gdyby się udało;
ale on, gibki, śmigły, poszybował w górę,
pofrunął tak wysoko, nie patrzył do tyłu, bił skrzydłami powietrze, sterował ogonem;
wodziłem za nim wzrokiem, wyciągałem szyję, za znikającym punktem, gdzieś na nieboskłonie;
o jedno tylko pióro przecież mi chodziło,
nie dla siebie je chciałem, zżyłem się z szarością;
lecz poznałem marynię, tak bardzo tęskniła,
pragnęła z piórem w dłoniach poszukać miłości;
nie umiała uwierzyć, że miłość przychodzi nie kierując się blaskiem, nie błądząc w ciemności;
i po kamieniach stąpa, i brodzi po wodzie, wędruje przez pustynie, wieczorami, wiosną,
rankiem, zimą, po górach, z daleka i z bliska;
raz przybywa powoli, rozważnie, świadomie,
innym razem gwałtownie, gromu ostrym błyskiem
jaśnieje, barwą kusi jak bengalski ogień;
a ona uwierzyła, że świecące pióro pomoże jej odnaleźć opieszałą miłość,
na dnie morza, pod ziemią, w granatowych chmurach; to dla niej ciemną nocą sam się zasadziłem
na ptaka świetlistego z wiśniowego sadu;
gdy przyleciał, rozłożył gorejące skrzydła,
w gęstwinie mnie zobaczył i dał światłe rady,
ale pióra dać nie chciał; dlatego ruszyłem
w pogoń za żar ptakiem, choć szansy nie miałem; ptak odleciał ku gwiazdom, zdążył jeszcze krzyknąć,
że marzenia dziewczyny spełnią się niebawem, musi tylko uwierzyć, że miłość niezwykła
pocałuje ją czule, namiętnie, gorąco,
że otuli ją ciepłem, jakiego nie znała;
powróciłem zdyszany, zmęczony pogonią,
z obietnicą żar ptaka; ona już czekała
na królewicza z bajki, miłości stęskniona;
myśl nieuczesana, baśniowa, zuchwała;
Dodane przez wiese
dnia 31.07.2010 22:43 ˇ
38 Komentarzy ·
1492 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 31.07.2010 22:49
iscie zielona bajka
i chyba na zielono wchodzi lepiej
ale (moze na nieszczescie) z zielonych rzeczy to ja mam fiu bzdziu w glowie i spodenki krotkie ;D
ciekawie
coz tu wiecej mozna :D |
dnia 31.07.2010 22:54
Z maryśką od razu, lepiej:), krzepisz Autorze. Masz mój uśmiech.
Serdeczności |
dnia 31.07.2010 23:21
http://www.youtube.com/watch?v=TEVlDb43v-4&feature=related |
dnia 01.08.2010 05:43
wiese - poranek,zwłaszcza w niedziele powinien być beztroski i ufny,czytam,czytam,a smutek wciska się do komórek."herbicydy i atraktanty"bardzo poruszyły,po co ja tu zaglądałam!.Wysyłam dławioną łzę. |
dnia 01.08.2010 06:30
Krzepisz wiese,oj krzepisz:):) I nie za jeden uśmiech a za tysiące uśmiechów. I jak się czyta:):) Nie mam sie do czego przyczepic:):):)
Chyba ze Parki będa chciały upiec żar ptaka i co wtedy będzie ?
howgh:):)
Pozdrawiam serdecznie |
dnia 01.08.2010 06:50
maryśka, marihuana, marycha, gandża,
osty dżersejki młodej, suche kwiatostany
znaczy: marynia jest świetna!
nieśmiało szukają sposobu na życie
w słonecznym pochodzie smętnych lunatyków
nie dogonisz w biegu wesołych idiotów
karuzela głupców obraca się prędko
nie szukaj grzebienia, by myśli uczesać
z rozwichrzoną grzywką jesteś taka piękna
I Marynią i pełnym żaru Żar ptakiem krzepisz niewątpliwie.
Świetnie się czyta.
Wi! :) |
dnia 01.08.2010 06:53
Aaaa, uśmiech :))) |
dnia 01.08.2010 07:00
Cztery za jeden?
:)
Ole! |
dnia 01.08.2010 07:16
Dałeś wiese znowu dobry koncert, aż miło)) |
dnia 01.08.2010 12:23
tak trzymaj,czytam to i czytam ,podziwiam i wiem że powrócę nieraz,pozdrawiam serdecznie,Ewa |
dnia 01.08.2010 12:48
z przyjemnością chadzam po smoczej krainie, fajnie tu,
pozdrawiam serdecznie,
pogody ducha,
ahoj! |
dnia 01.08.2010 14:06
primum:
kapituła wielka orderu smoka różowego z wstęgą
i gwiazdą już bez sierpa i młota w osobach arta,
jednego imienia wiesego, się odmienia łąkowo,
w uznaniu trudu i poświęcenia w pokonywaniu
meandrów myśli (?) zuchwałej, nieuczesanej,
postanowiła wszystkich Was zglajchszaltować,
przyznając Wszem jednogłośnie order smoka.
rodi - dodatkowo wstęgę zieloną, za wdzięk;
bogdan - za uśmiech;
sykomora - za bezowocny wysiłek umuzykalnienia;
ara vel wielobarwna, za łzy, wychylone ze smakiem;
Jotek - nie wiadomo za co, ale pewnie słusznie;
JagodA - za dziką jagodowość i czujność (((^-^))) ;
gammel grise - za całokształt, z wyjaśnieniem, że ona
warta jest nawet siedmiu w jednym; cha-cha, czyli cza cza;
bronek - za pozostałe wrażenia ogólne;
ewka64 - za lądowisko zapasowe na akacji;
kropek - w zasadzie za nic, ale i medal robiony
na obstalunek, choć prawdziwy, ważył tyle co nic; |
dnia 01.08.2010 15:01
Na prośbę Autora w części zatytułowanej "herbicydy i atraktanty" dokonano edycji przedostatniego wersu. W miejsce trzykropka umieszczona została fraza "a później, być może".
Pozdrawiam. |
dnia 01.08.2010 15:34
Czujęsię zaszczycona
Przyjmuję z humorem
(((^-^))) |
dnia 01.08.2010 16:13
Krzepisz, Różowy S. Krzepisz. Mniejsza o liczby. Irga |
dnia 01.08.2010 16:20
kurka...
wdziecznym...
wdziek zawdzieczam
wdziecznemu wdzieczeniu sie
super
;>
pozdrowka |
dnia 01.08.2010 18:12
jeśli pozwolisz wiese
poprzestanę na zwykłej pietruszce
pofrunę latawcem całkiem niedaleko
tyle tylko by dogonić dmuchawca
wezmę w palce jak piórko
popatrzę i na wiatr puszczę
:):) |
dnia 01.08.2010 18:30
sterany
pytanie o pozwolenie, Mistrzu,
jest zwykłą kurtuazją z Twojej
strony; nie wierzysz w smoki,
nie wierzysz w żar ptaki, bo
jesteś Mistrzem dmuchawców;
nawet nie śmiem orderu Ci
zaoferować; do czego mógłby
służyć? dzięki :)
IRGA
się staram, też masz order :)
na srebrnej kokardce, z haftowanym
językiem drozda :) dzięki :)
Moderator4
order to Dla ciebie za mało;
dzisiaj nie mam konceptu;
ale coś wymyślę:) dzięki |
dnia 02.08.2010 06:54
WIESE, "cukier krzepi, ale Ty jeszcze lepiej". Fantazyjna, zarazem fantastyczna bajka napisana pięknym językiem, potrafisz snuć opowieści, od których trudno się oderwać. Pięknie.
HEJ, Idzi |
dnia 02.08.2010 07:23
Bardzo uśmiechający utwór :) Baśniowa kraina na wyciągnięcie ręki :) Hej! |
dnia 02.08.2010 10:12
Podjarana z lekka - na dzień dobry oplotło mnie - później przeżyłam ptaki Alfreda - dalej - przypomniałam sobie " szczęście to jest taki ptak, który sobie śpiewa tak. Złap mnie pan za ogon" -
Czytajmy dalej - finiszuję:)
to tak jak by w uniesieniu...
W równe nogi skoczyć w studnie
Uf - przeczytałam - "simpatiszne" poczekam aż będzie Alutce:)
Pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 02.08.2010 11:27
Idzi
Ty orderu już nie dostaniesz;
już nie dostaniesz, masz dość
własnych, ale piórem żar ptaka
Cię musnę; jedno mu jednak
wyrwałem, on wie, że nie ze
mną takie numery :) dzięki :)
Papirus
Tobie wystarczy uśmiech,
ciągle jesteś w podróży
za jeden uśmiech :) dzięki :)
Alutka
kiedyś byłem mistrzem
krótkiej piłki, mówisz i masz,
za tydzień? reszta zaczeka :) dzięki :) |
dnia 02.08.2010 11:42
Trzymam - za - słowo się rzekło:) Bardzo mi będzie przy gębie:) |
dnia 02.08.2010 11:44
* przyjemnie:) |
dnia 02.08.2010 17:02
polot, czar i .... wdzięk? dar? aju-baju?
jak ci się widzi Autorze, cóż adresatka czuć może?
radość? pewnie uśmiecha się ciepło lekko zadumana,
a jeśli nie wierzy, alibo się przestrasza?
jeśli jednocześnie kłuje i ciepłem obdarza?
i cóż jeżeli łza jej się kręci w oku?
cóż wtedy Autorze? Różowy Smoku?
trum tum tum. zadepcze myśli w tłum. ;)
Dygam z oczętami spuszczonymi (miotając rzęsami oczywiście) z lekko przechyloną na lewo główką :) |
dnia 02.08.2010 17:51
wiercipięta
adresatce, sądzę, nic się nie kręci;
co najwyżej wierci; to inspirujące,
chyba, łza się w oku wierci?
o, zdecydowanie nietuzinkowe;
tradycyjny sposób na przestraszanie:
gufka czosnku, kszta oleju rycynowego,
zuhelek hleba orkiszowego, kropla krfi
smoczej, 7 łez dziewicy; zmięszać,
połowę wylać przez lewe ramię, resztę
wypić, zamknąć dxwi na spustuf 5,
pod kordłę wleść i czelać, co przyniesie
jutro, bez lenku rzadnego;
i gowa caaalkien do gury, na pazury, na mzury dzięki, Młode |
dnia 02.08.2010 18:07
przeczytalam juz dzis rano, kilka razy przeczytalam, teraz znowu, wybacz jesli napisze tylko ze.... piekne! |
dnia 02.08.2010 18:39
winter
win, nie dostaniesz orderu,
smok złoży na twojej dłoni
gorący smoczy pocałunek,
przytuli Cię ogonem, delikatnie,
jakby pieścił różę; i będzie zawsze
uśmiechał się do Ciebie; dzięki:) |
dnia 02.08.2010 18:52
Twoj smoczy pocalunek zostanie na mej dloni, order bym pewnie schowala w szufladzie SMOKU! |
dnia 02.08.2010 18:55
wiese przepis zaiste godzień notki w księdze
czarów.. tyko skąd tu dziewicę pobrać? ;P
ale ty musis mieć wieeeeeeeeelkie skrzydła żeby tak wszystko otulić ::D
zakłądam fan-klub smoków różowych!
buźka głaszce |
dnia 02.08.2010 18:57
...uczcie się Panowie, jak damy zjednać sobie... :D |
dnia 03.08.2010 17:53
eh. -:) pogodnie. |
dnia 04.08.2010 06:42
wiercipięta
eee, takie wieeelkie to nie są,
jednakowoż piętów parę radę da
oskrzydlić;
ElminCrudo
chciałem krzepiąco;
wyszło pogodnie;
moze to prawie to samo? dzięki, Elm :) |
dnia 04.08.2010 22:07
a ja sierotka Marysia co mam powiedzieć? aż się boję głośno chwalić, że wiersze aż ślinka leci, ale to tam gdzieś jakaś marynia na trzy/czwarte, a ja co? |
dnia 05.08.2010 07:36
Maria
ale ja, Marie, nie wiem
jakie masz oczy,
kasandry nie zdążyłem
zapytać, sen minął,
a ona... rozpłynęła się we mgle dzięki :) |
dnia 07.08.2010 19:04
fajne pomysły i malownicze opowiadania
pozdrawiam |
dnia 08.08.2010 16:01
Znów oczarowałeś, zaczarowałeś i dałeś sporo nadziei. Śliczności.;))) |
dnia 08.08.2010 21:19
Monia
a Ty? co z Tobą, Moniu ? dzięki :)
Eulalia
staram się jak mogę, Lalka,
dla ciebie przecież też :) dzięki :) |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 33
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|