|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: impromptu w sosie jagodowym z retuszem lekkim |
|
|
petite valse pas brillante
... że mnie, smokowi, czarną podano polewkę,
gdy zwabić zapragnąłem wonnymi różami,
pod pomnik przy ratuszu, bylibyśmy sami,
na rynek rozświetlony nadrzecznego grodu,
kobietę niezwyczajną, która tu za młodu
uliczkami chadzała, chodziła na piwo,
dziś dojrzałą w piękności; lecz spojrzała krzywo...
łzami się zaleję
straciłem nadzieję
bylibyśmy sami
wiem, przegadać noc całą z tobą to za mało
urok słowa silniejszy niż kwiatów naręcze
a po słowach nie ręczę. za siebie nie ręczę
wiadomo, poeci...
nie zalewaj się łzami, gdy sznur kobiet czeka
pisz wiersze, dawaj uśmiech, bądź wiecznie
czas ucieka
kwiatów zawsze za mało i słów niedostatek,
urok słów gdzieś umyka; szczęście zezowate
jak folblut długonogi odbiega w galopie,
by z oddali popatrzeć jak piwo znów żłopię;
zamiast razem z jagodą po mieście wędrować,
osłonić ją skrzydłami, słowami czarować,
trzymać mocno za rękę, by poczuła ciepło;
głupie smocze rojenia... szczęście znów uciekło...
zaprowadź mnie swym wierszem do botanicznego
przytulmy się do drzewa starego, mądrego
nad różanecznikami rozłóż skrzydla smocze
odegnaj wszystkie smutki, stwórz wizje prorocze
potem pójdźmy na piwo, koncert lub kolację
a może tak po prostu spójrzmy w oczy ....
prawdzie
... a może nie uciekło, głupie zezowate,
może jest kolorowe, jak tarant pstrokate,
może tylko zagrało w chowanego ze mną
i tak blisko czekało, gdy ja, porą senną,
w klimatycznym jazz-klubie, głodny, bez kolacji
po piątym jasnym piwie, w lekkiej ekscytacji,
w szóstym szczęścia szukałem, tymczasem to szczęście
w ogrodzie botanicznym mieszkało najczęściej;
ukryło się za drzewem zdrowym, mądrym, starym,
któremu tak cudownie wyrosły konary,
że ochronę dawały niczym skrzydła smocze;
to w ich cieniu, jagodo, obcięłaś warkocze
i... mówisz, że zaczekasz przy rododendronie
będę twoim profetą i troski odgonię...
czy na piwo pójdziemy? ja dam ci trzy róże
prawdzie w oczy spoglądać? spotkamy się w rurze*...
czy na la scali* byłeś w marii magdalenie*?
czy śpiewał ci domingo* pod zegarem wieku?
ileż razy gdzieś w rurze, teatrze, operze,
po_południowym parku*, w hali* czy na dalim*
przy sobie, obok siebie, ty... w piwo wpatrzony
tam mnie nie ma, nie będzie, więc odstaw galony
i patrz!
nie za daleko brniemy?
w rurze się odurzę zadurzę eh nieeee
jesienią na zwykłą kawę porwę, o ile dorwę cię,
a teraz luz blues buziol za wprawki e-kwiatki
i za miły dzień
już do rury nie chadzam, tam cuchnie okropnie
stęchłym gęstym fetorem, gdy leje się piwsko,
inni ludzie już grają; bywam tam przelotnie,
a dziewczyny są inne i inne jest wszystko;
nie siedziałem przy tobie, wiem dobrze, jagodo,
ciebie przy mnie na pewno też nigdy nie było,
w karty często grywałem, siedziałem nad wodą,
rzadko jagód szukałem... tyle się zmieniło
żałuj, żałuj la scali...
wiele się skończyło
magdalena została, domingo nie wróci
po la scali wspomnienie, rurzenia już nie ma
przestawione zegary, nie warto się łudzić,
przy ratuszu pod fredrą mieszkają złudzenia
eh, złudzenia marzenia...
już czas się obudzić!
*Rura, jazz-club; kultowe miejsce; grali T.Stańko, J.Ptaszyn-Wróblewski
*Maria Magdalena; hotel czterogwiadkowy; znakomita restauracja; ale też: Katedra św. Marii Magdaleny we Wrocławiu - gotycki kościół w pobliżu wrocławskiego Rynku jedyne miejsce gdzie La Scala zgodziła się zagrać /akustyka/
* mediolańska La Scala; w ramach festiwalu Wratislavia Cantans 2000
* Placido Domingo; koncert Wrocław-Rynek 19 sierpnia 2000
*po-południowy park; park południowy, miejsce spacerów, ładne bardzo
*hala; Hala Stulecia, d, Hala Ludowa, hala widowiskowo-sportowa, ważna bardzo
*na dalim; wystawa prac Salvadora Dali, ale nie wiem kiedy :( Ona ją widziała-może
*rurzyć, rurzenie; uczestniczyć w życiu Rury, jazz-klubu.
JagodA & wiese, 08 lipca 2010 r.
Dodane przez wiese
dnia 11.07.2010 08:13 ˇ
44 Komentarzy ·
1723 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 11.07.2010 08:20
No ino krucej pisz ...bo nie strzymam całego ;) + |
dnia 11.07.2010 08:22
urodziło się pod wierszem JagodY, ad spontan
i JagodA, rurzystka, odbyła słowną jam session,
dziwię się, że chciała, ze mną.
to było dla mnie niezwykłe doświadczenie.
Thank You, Madame JagodA
jag |
dnia 11.07.2010 08:22
Pisane w duecie? Super, szczęścia dla Smoka i JagódkI.
róże w rurze
zarąbiste. Całość również. Wrócę tu eszcze jak bumerang.
Serdeczności |
dnia 11.07.2010 08:37
przeuroczo oprowadzacie po Rynku,
a zwłaszcza, po zapomnianych zaułkach, miejscach,
pozdrawiam Autorów serdecznie |
dnia 11.07.2010 08:37
wystawa prac Salvadora Dali, ale nie wiem kiedy :( Ona ją widziała-może
widziała, widziała. 3 razy. zaczarował mię już dawno temu :)
Tak, to było badzo ciekawe doświadczenie. Że tam zaraz chciała :) samo wyszło. Dzięki serdeczne za ... dużo /u/śmiechu :)))
Boganie - również wszystkiego słodkiego :) |
dnia 11.07.2010 08:48
Z przyjemnością przeczytałam fragment przewodnika turystycznego po Wrocławiu, czekam na kolejne rozdziały. Pozdrawiam autorów:)) |
dnia 11.07.2010 09:06
Przepiękny spacer, no proszę, czego można dokonać we dwoje.
Będę tu wracał, oj będę.
Gratuluję Autorom i serdecznie pozdrawiam, Idzi |
dnia 11.07.2010 09:07
Udał się Wam wiersz. Nie przypuszczałam, że Wrocław jest aż tak... nęcący.
Czytałam z przyjemnością, a teraz śpieszę sporządzić odpowiednią mapkę.
No to do następnego wiersza :). Irga |
dnia 11.07.2010 09:33
Nie przenoście nam stolicy do...Wrocławia?
Nie znam, alew wierszu to on się zrobił magiczny, prawie jak Kraków.
Podoba się, jest pomysł, radość, dystans:) |
dnia 11.07.2010 09:52
bardzo ładnie przedstawione wrocławskie krajobrazy, aż chce się tam od razu pojechać
pozdrawiam :) |
dnia 11.07.2010 10:08
Wrocław , Wrocław :):) Fantazja ułańska plus genius loci:):)
Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 11.07.2010 13:01
bardzo ładnie, ciekawie, mimo rozmiaru tekst nie nuży - tylko te wielokropki - wiese - muszą być? ;) pozdrawiam ciepło Ciebie i Jagodę :) |
dnia 11.07.2010 13:39
zorianna
ale to jest chyba autentyczny zapis spod wiersza Jagody.
chyba w 2 przypadkach wielokropki dołożyłem edytując.
ciesze się za bardzo ładne, to przyjemnie usłyszeć dzięki :) za JagodĘ też
Nap-Angus
to powiedz JagodziE, żeby się tak nie wahała, to nie będę jej tak długo wyjaśniał, a poza tym można na raty, cmok ode mnie i od JagodY
Bogdan
cmok różowy bezrurowy :) bez JagodY, już to zrobiła
bols
przecież doświadczałaś tego z nie mniejszą intensywnością :)
i nic z tego powyżej nie jest Ci obce współodczuwaliśmy przecież razem autorzy dziękuję wdzięcznie :)
Poetka Oxie
a Ty, Oxie, ciągle o czekaniu :)
o słoniu mogłem obiecać, tu obietnica byłaby nadużyciem dzięki :) i od KagodY
Idzi
dzisiaj wyjątkowo podzielam nieskromnie Twoje widzenie , nie wiem, jak z Jagodą, ale podziękować Ci mogę i w Jej i w swoim imieniu dzięki :)
IRGA
jak zawsze ciekawa świata i pełna wdzięku, tak i wrocław, nad którym latają smoki może niekiedy być nęcący dzięki :) za JagodĘ też
sykomora
oj, najmilsza, nie frasuj się, któż pragnąłby tu inwazji warszawskiej?
dość nam powodziowych zagrożeń i plagi smoków przysłaniających
niekiedy pogodne niebo i magię pożerających dziękujemy Ci bardzo :)
Monia
to dla Ciebie raptem 2 godziny, a jak się pośpieszysz to może
i prędzej. tylko czy Ty się smoków nie boisz? buźka, mała, od cioci JagodY też
Jotek
Jotku, Jotku,
to wielki dar umieć czuć genius loci i dostrzegać magię w zwykłych słowach
rad dzielę się z Tobą odczucia, JagodA ani chybi też, dzięki |
dnia 11.07.2010 13:57
Hm, no właśnie - a może by tak mały przewodnik sentymentalny po Wrocławiu? Choćby na raty, choćby w odcinkach (zapewne znajdzie więcej czytelników niż np. tekst o... mniejsza zresztą o czym :)). W każdym bądź razie chętnie poczytam, jako i dziś poczytałem z zainteresowaniem.
Pozdrawiam |
dnia 11.07.2010 14:11
Wojciech
dziękuję z uśmiechem, wraz z JagodĄ, za chęć i zainteresowanie,
dla mnie to ważne, sądzę, ze JagodziE przyjemnie być może.
Wiesz przecież, że to jest ad spontan, mimo iż podzielam
Twój odbiór jagodowego potworka. impromptus mają
do siebie, że powstaja spontanicznie, to w każdym razie takie
było. wątpię, by udało się to powtórzyć, poza tym do podobnej
jam session trzeba dwojga. mądrej głowie dość dwie słowie?
i nie bądź taki tajemniczy :)
dziękuję Ci bardzo, za JagodĘ, prawem kaduka, również
może mnie nie zje |
dnia 11.07.2010 14:31
oczywiście, że nie boję się smoków:) pozdrów jagodę:) |
dnia 11.07.2010 15:37
przeslicznie :)
piszcie dalej, najlepiej razem, cudnie Wam to wyszlo! :) |
dnia 11.07.2010 15:51
Ktoś wyżej napisał, nie przenoście mi stolicy do Wrocka z Obidzy, ( no prawie) bywało się w tym mieście, bywało, znam nawet kawałek Maślickiej, ( Szwagra pozdrawiam)ale skoro tam takie klimaty jak to Brachu opisałeś, zagrożona jest moja stolica, gadałeś kiedyś że chciałbyś o swoim mieście, jak ja o górach, i co Ty na to? |
dnia 11.07.2010 16:05
winter
najfajniejsze są niespodzianki,
podejrzewam, że JagodA pzreczyta Twój wpis
to pęknie ze śmiechu; i wtedy nic z razem
nie będzie :) dzięki, to miłe
Bronek
jest kolosalna różnica. Twoje odczuwanie jest z Tobą.
ja, uległem emocji, w pewnym sensie nieadresowanej
prowokacji i sam sprowokowałem. pojawił się zatem
bodziec zewnętrzny, Ty go nie potrzebujesz dzięki jagodowo-smocze :) |
dnia 11.07.2010 16:10
przeproś Jagodę, jej też się należy ode mnie, daj buziaka za górala)) |
dnia 11.07.2010 17:37
A gdzie ona, ta co podała smokowi czarną polewkę ? Jak mogła?
Trochę długaśny; nie myślałam, że przeczytam za jednym razem. A jednak, ciekawa lektura.
pozdrawiam Autora JagodĘ i wszystkie grzeczne smoki :) |
dnia 11.07.2010 17:50
Smoku & JagodO,
przeurocze i ciekawe. Z przyjemnością przeczytałam.
Pozdrawiam serdecznie - Ruth |
dnia 11.07.2010 18:22
E.T.
Elu, z ręką na sercu, Ty byś staremu smokowi nie dała czarnej polewki?
aż wierzyć się nie chce, że za jednym razem :) dzięki parzyste :)
Ruth
Ruthie, a ja tak tęsknię za Tobą.
JagodA pewnie mniej?
oj, strasznie dla Ciebie zaryzykowałem :) dzięki :) i od JadodY |
dnia 11.07.2010 18:40
Elu, z ręką na sercu, Ty byś staremu smokowi nie dała czarnej polewki?
A co to ma do rzeczy, że stary, jeśli sympatyczny? Muszę Was jednak oddzielić przecinkiem.
Popr. ..Autora, JagodĘ... |
dnia 11.07.2010 19:27
E.T.
dobra, Elu, nie zdziw się, jeśli nad ranem go zobaczysz.
jeszcze możesz się wycofać. smokowi serce pęc może.
po następnej rekuzie :( |
dnia 11.07.2010 19:55
wiese, Bracie utulę Cię w żalu
gdybym był blondynką lub brunetką
zamknęlibyśmy kłódkę na moście
poszli dalej na piechotę
pod żygaczami co w deszczowe
dni plują na pzrechodniów
zajrzeli do ogrodu botanicznego
by położyć dłonie na stuletniej wiśni
i chociaż to lato i lipiec to wciąż
w powietzru unosi się jej przecudny
zapach który odurza kochanków
ale trudno, może w innym życiu
na razie za bardzo przyzwyczaiłem się
do spodni i browarka, oglądania transmisji
i takie wycieczki szybko mnie męczą
:):)
pozdrawiam |
dnia 11.07.2010 20:17
pięknie poprowadziliście. z przyjemnością czytam,
pozdrawiam, oboje :)) |
dnia 11.07.2010 20:22
wiese, to dobrze, że lojalnie uprzedzasz. Zatem nie zdziwię się i nie wycofam. Niech się smok nie obawia; potraktuję go z sympatią. Myślę, że sympatia nie ma nic przeciwko smokom :]
)))) |
dnia 11.07.2010 21:18
Cieszy. Że nie tylko mnie cieszy/ło/. Też uważam, że wyszedł nam super mini-przewodnik, głównie dzięki niekonwencjonalnej formie, naszemu czarowi i urokowi osobistemu oraz o dziwo, jeszcze niesparciałej wyobraźni i całkiem niezłej pamięci - że tak powiem, skromnie :))). Prawda, wiese? :)
Dziękuję Tobie Wiese, raz jeszcze i wszystkim, którym chciało się przez to przebrnąć i uśmiechnąć :)
Z gorącym pozdrowieniem.
Wasza ad spontan :))) /jakież to mniamniuśne :))/ |
dnia 11.07.2010 22:06
sterany
mistrzu, w Twoich ramionach ukojenie
odnajdę na pewno. dla mnie możesz
być nawet wściekle rudy, nie wadzi.
też lubię odpoczywać dziękić, Mistrzu :)
kropek
postawiłeś kropka nad i, prawda JagodO?
JagodA
się mnie pytasz, Madame?
to Twoje dłonie Jagodowe
i esprit Twój Jagodowy,
czar i urok też Twoje
ja tylko tłem jestem, dla Ciebie, Madame
jag |
dnia 12.07.2010 07:59
Ładnie opowiadzasz!
Z nutą słów,
wielką, jak wielka rzeka. |
dnia 12.07.2010 09:17
Aaale się czyta, jak rozmowę starych przyjaciół z nutką romantyzmu i jeszcze pięknie prowadzi po znajomych miejscach. Podziwiam i pozdrawiam serdecznie oboje. :))) |
dnia 12.07.2010 09:48
wiese
kropek
postawiłeś kropka nad i, prawda JagodO?
Prawda, prawda. Jeśli o tym samym myślimy.
Eulalio - coś w tym jest, co mówisz - pomijając romantyzm; choć do końca nie wiem co. Stary dobry znajomy z innego wcielenia. Może. Jeśli.. |
dnia 12.07.2010 09:50
wiese
po raz kolejny zapomniałabym. byłeś fantastycznym gospodarzem dnia, za co jestm Ci ogromnie wdzięczna :) |
dnia 12.07.2010 10:17
Baardzo mnie uśmiechnął ten poetycki historyczno/kulturalno/miłosny przewodnik po mieście ;):)
Pozdrawiam ciepło :) |
dnia 12.07.2010 10:19
Papirus
I choćby po to warto było napisać :)
Serdecznie :)) |
dnia 12.07.2010 10:42
Eulalio
dodam /dla jasności/, że do takich wniosków doszłam po naszych kłótniach ;) |
dnia 12.07.2010 10:55
stepowy
Ona mnie wiodła za rękę, dłoni nie podając,
w tym paradoks tkwił i czar jagodowy, Wilczku
dzięki, za Nią, za siebie :) |
dnia 12.07.2010 12:58
winter
piszcie dalej, najlepiej razem
Haha :))
Razem? Eh, nie planowaliśmy tego i planować nie mamy zamiaru. Ale polecam każdemu, warto spróbować, poddać się chwili, dać poprowadzić wyobraźni, wspomnieniom, nierealnym marzeniom. Z ręki - tak najlepiej. Pisząc, nie sądziłam nawet przez moment, że wiese będzie chciał to poskładać. Czasami tak jest lepiej, choć te głęboko przemyślane, analizowane - mogą być dopiero perełką.
To była tylko zabawa słowem.
Serdecznie. |
dnia 12.07.2010 13:05
wiese - wczoraj zrywałam leśne poziomki i wtedy przypomniał mi się Wasz wiersz,on ma zapach poziomek,jest taki zwyczajnie niezwyczajny.Gratuluję i ślę uśmiech |
dnia 12.07.2010 13:18
ara
wiese jest na króciutkim urlopiku, ale jak wróci, z pewnością się ucieszy. Mnie jest baaardzo miło :)
Serdecznie :) |
dnia 13.07.2010 07:02
ara
wróciłem, w nadziei, że na słodkie Twoje poziomki
się załapię, przynajmniej na zapach.
też uśmiech ślę Ci, wielobarwna :) |
dnia 18.07.2010 14:36
A propos "impromptu....'
-pełnokrwistą poezją Smoka wesprzeć żem rada,
ino skromnej niewieście wręcz to nie wypada.
czemuż tak łacno tracisz nadzieje,
wszak piwo ciągle, ciągle się leje...
zabierz mnie szlakiem knajpek kultowych,
a Pegaz chandrę wykopie Ci z głowy. ;-) |
dnia 20.07.2010 15:30
Lubelko, jubelko,
cóżeś Ty za Pani,
że Pegazi telko
ciągle niewyspani? dzięki :) |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 23
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|