dnia 04.07.2010 23:55
klimat stworzyłeś kruchością.
nie chcę psuć tej Twojej ulotnej refleksji.
a gdybyś pozbył się spójników?
więc, wszak, A ? zaimka: z niej,
przysłówków: tam, a tymczasem?
one nic nie mówią, mówią inne słowa.
powoli się obraca- też do przemyślenia,
może inaczej?
pamiętajcie o ogrodach, przecież stamtąd przyszliście... |
dnia 05.07.2010 04:24
wiese - dużo racji w Twoich słowach. Tfór napisany specjalnie dla kogoś, więc na razie jeszcze nie mam serca do " obróbki ".
Ale że się przyda, wiem. Cytat z ogrodami świetnie pasuje, dzięki.
Serdeczności. |
dnia 05.07.2010 04:31
BOGDANIE, bardzo ładny wiersz, klimat przemijania, nietrwałosci tego, co ziemskie i kruche. Chyba każdy ma taką "dłoń" trzymającą go w "trwaniu". Podoba mi się.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 05.07.2010 05:24
Idzi - bo, to co ziemskie, szybko przemija. Ale gdyby nasza egzystencja ograniczała się tylko do tej krótkiej przecież chwili, jaką jest nasze życie, byłby to ponury żart. Dzięki za wizytę i mądry komentarz.
Pozdrawiam serdecznie |
dnia 05.07.2010 05:26
Co powiem, tak trzymaj Bogdanie, lekko) pozdrowienia też są)) |
dnia 05.07.2010 05:29
Delikatny jak porcelana, nie upuścisz i nie zapomną. Serdecznie.;))) |
dnia 05.07.2010 06:09
Bronku - witaj. Miło Cię gościć, dzięki serdeczne i za wizytę, koment, i za pozdrowienia. Z mojej strony też dla Ciebie
serdeczne pozdrowienia. |
dnia 05.07.2010 06:12
Eulalio - miało być delikatnie:). Czy nie zapomną? Hm...:)
Dzięki za wizytę i cieplutkie słówka.
Serdeczności |
dnia 05.07.2010 06:18
Porcelanowo. Zielona herbata. Kocham takie klimaty. Dobry wiersz. Złapałeś ulotność :):)
Pozdrawiam serdecznie! |
dnia 05.07.2010 06:31
Jotku - ulotność można złapać tylko na chwilę, bo właśnie w owej chwili ona zawarta:). A porcelana piękna rzecz, może dlatego iż taka krucha? Dzięki za wizytę i budujący komentarz.
Również serdecznie pozdrawiam. |
dnia 05.07.2010 06:39
krucha w dłoni
ostrożnie biorę zielony łyk
ciało powoli się obraca
równie krucho
powstało z prochu
rozsypią zapomną
wrócę w inny wymiar
tymczasem porcelana w dłoni.
ostrożnie trzymam nie upuszczę
i mnie ktoś trzyma nie opuszcza
pozdr;-) |
dnia 05.07.2010 07:16
Bogdanie - myślę, że się nie obrazisz kiedy skomentuję Twój wiersz słowami: "Bądź z nami w każdy czas , wspieraj i ratuj nas..."
Pięknie ująłeś w słowach kruchość życia.
Pozdrawiam. |
dnia 05.07.2010 07:30
Jacomie - jak zawsze dajesz do myślenia:). Druga zwrotka - bardzo interesująco. Dzięki za wizytę i miks:)
Pozdrawiam |
dnia 05.07.2010 07:33
leosiu - w ogóle nie należę do obrażalskich, a obrazić się za piękny komentarz? Pięknie dziękuję i wdzięczny jestem.
Serdeczności |
dnia 05.07.2010 10:30
Piękny tekst - chociaż na myśl mi przyszła "mała księżniczka" :) czasami jeżeli ktoś potrafi patrzeć fajans może zdać się porcelaną - ot drobna pomyłka -
Pozdrawiam serdecznie |
dnia 05.07.2010 10:35
Jest klimacik, temat istotny. Jednakże, tym razem, wzięłabym pod rozwagę wersję JJ i wprowadziła poprawki.
Serdecznie :) |
dnia 05.07.2010 13:35
piekny klimat, lubie takie wiersze,
"filzanka babci na stole z granitu..." tak kiedys ja opisalam kruchosc zycia i moje wspomnienia..
pozdrawiam |
dnia 05.07.2010 14:05
Ech, ALUTKO - też parę cytatów przez zazwyczaj pusty łeb przechodzi, ale ALUTKO, zmilczę. Co najwyżej Grabażem polecę:
bo po mej głowie, czasem się ich boję[i]
[i]chodzą słowa nie do powiedzenia
niedopowiedzenia
pozostanę przy niedopowiedzeniach.
Ale dopowiadam - serdeczności |
dnia 05.07.2010 14:09
Bogdanie, co ja mam z Tobą zrobić? Tej poezji brakuje szlifu, warsztatu - zwał jak zwał, ale problem się powtarza. Wydaje mi się, że nie ubierasz myśli w słowa tylko płyniesz - z serca to widać.
Zaokrąglić, wyrzucić "słowotok, watę, watolinę" tak by mnie podwiało w ten upalny dzień. Masz ciekawe pomysły i liryczny smaczek, jeszcze trochę pracy.
pozdrawiam serdecznie |
dnia 05.07.2010 14:09
Jagódko - krótko obcięta ( nie może wyjść ze łba:) tekst był pisany dla pewnej poetki z PP, która właśnie po tym utworze zniknęła z portalu. Jeśli wróci, przerobię, jeśli nie...ech.
Serdeczne serdeczności |
dnia 05.07.2010 14:17
winter- a jakże, pamiętam - "Stół z granitu ". Ale będę uporczywie twierdził, że właśnie owa kruchość jest....twardsza niż granit, nieśmiertelna. Kiedyś z tamtej strony gdy się spotkamy, wszystko będzie inaczej wyglądać. A pózniej pamięć do kasacji, powrót, no i fajnie:), żyjmy chwilą.
Serdeczności |
dnia 05.07.2010 14:44
Fart - a masz jakieś pomysły, co ze mną zrobić?:)
Troszkę odwrotnie, słów w myśli nie ubieram:), jako truteń pracować nie lubię, jeno miód spijać:). Ale jeżeli ma Cię podwiać, wezmę się:)
( byle byś się nie przeziębiła:), a serio, droga Fart, dobrze że jesteś. We mnie co prawda nic z masochisty, ale smagaj mnie czasem, bym na laurach nie osiadł. Dzięki, naprawdę.
Serdeczności |
dnia 05.07.2010 15:12
Bogdanie każdy pewnie inaczej by napisał, ale cenię wzajemną odmienność stylu, podziwiam. To niełady zwrot; ale mnie się podoba.
A tymczasem porcelana w mojej dłoni.
Ostrożnie trzymam, nie upuszczę.-Super. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 05.07.2010 18:13
Ech, Bodanie, pomysły masz i wrażliwość, ale warsztat trzeba szlifować. To ma być wiersz. Nie tłumacz się, żeś truteń i bierz się do roboty. Fajnie, że Fart już napisała, więc ja nie będę powtarzać. Pozdrawiam ciepło :) |
dnia 05.07.2010 18:14
popr. Bogdanie :) |
dnia 05.07.2010 19:12
Bogdanie, Bracie Duchowy,
bardzo lubię porównanie ciała do kruchej porcelany.
Wiersz kojarzy mi się z utworem T'Pau ,,China in your hand''.
Bardzo mi się podoba.
Pozdrawiam serdecznie - Ruth. |
dnia 05.07.2010 19:32
Janeczko - wyszło, żem odmieniec, prawie jak ten malowany ptak:) Ale jak pisałem, nie będzie na razie poprawek, do powrotu pewnej Pani:)
Dzięki za wizytę i podziw, mimo odmienności ( mej :)
Serdeczności |
dnia 05.07.2010 19:33
Trzeba ćwiczyć ciało i ducha
dobre porównanie, choć nie nowe.
pozdrawiam |
dnia 05.07.2010 19:41
Elżbieta Tylenda - kiedy z trutniem to szczera prawda. Jeżeli oglądałaś " Pszczółkę Maję", postać Gucia, była wzorowana na mnie:):). Serio, to mimo wszystko cuś tam szlifuję, natomiast powyższy tfór musi pozostać taki jaki jest, dlaczego, pisałem we wcześniejszych komentarzach., ale dzięki.
Serdeczności |
dnia 05.07.2010 19:48
Bogdan Piątek
tekst był pisany dla pewnej poetki z PP, która właśnie po tym utworze zniknęła z portalu. Jeśli wróci, przerobię, jeśli nie...ech.
ja dla takiego wiersza wróciłabym :)
Ostrożnie trzymam, nie upuszczę.
I mnie ktoś trzyma, nie opuszcza. |
dnia 05.07.2010 19:51
Ruth Porter - Siostro Duchowa!
Z T Pau - trafiłaś, zatopiłaś:). Początkowo miało być jeno o porcelanie, wyszło o kruchości ludzkiego życia. I wywiało stąd poetkę, ech jakieś zezowate moje szczęście:). Dzięki za wizytę, droga Ruth i ciepłe słowa.
Serdeczności |
dnia 05.07.2010 19:56
stanley - ciężko wymyśleć coś nowego, wszystko już było, tylko niektóre zostało bardziej zapomniane i odgrzebane robi wrażenie nowego. Dzięki za wizytę i komentarz.
Pozdrawiam |
dnia 05.07.2010 19:57
Bodzio,pod wrażeniem :) |
dnia 05.07.2010 20:01
JagódkO - ta urocza Pani zna ów tfór, pisany dla niej i dlatego nie poprawiany, mimo słusznych uwag Farta i Elżbiety.
Chyba odstraszam Panie:(. Nic, rozejrzę się za jakimś zakonem, by wieść życie eremity:)
Serdeczności |
dnia 05.07.2010 20:08
Może lepiej szukać w realu :)
Za zakonem - zacznij od wczasów tamże, żeby się upewnić... ;) |
dnia 05.07.2010 20:08
Dobromir44 - dzięki za wizytę, no przede wszystkim za wrażenie:)
Pozdrówka:) |
dnia 05.07.2010 20:11
JagódkO - miałem oczywiście na myśli żeński zakon:)
Może w drodze wyjątku? :) Grzeczny czasem też jestem:)
Serdecznie |
dnia 05.07.2010 20:12
ładny wiersz, nasze życie jest rzeczywiście kruche jak porcelana, tak się zastanawiam nad końcem wiersza- czy ktoś Ciebie trzyma delikatnie czy też mocno?
pozdrawiam:) |
dnia 05.07.2010 20:26
Moniu - trzyma mnie delikatnie, ale jednocześnie bardzo pewnie:). Dzięki za wizytę, komentarz, a zwłaszcza za mądre pytanie:)
Serdecznie:) |
dnia 05.07.2010 20:44
Oczywiście, ze mam na Ciebie pomysł. Rada: Ograniczyć "miód' i spojrzeć krytycznie na swój pełny brzuszek. Rada II - TRENING !
CZYNI MISTRZA.
:))))))))))))))))))))))) |
dnia 05.07.2010 20:53
Fart - dzięki radę:) Pełny brzuszek? Chudy jestem raczej, jeno harnasie w nim bulgocą:), a zbóje to łupią, a pózniej łypią kogo złupili:):):)
Do czasu powrotu owej Pani, dla której ten tfór napisany został, ciężko poprawę obiecać. I nic to, że znajomość wirtualna, bo brak równie dotkliwy co w realu. Ale dzięki za ciepłą krytykę, potrzebna mi, bom na etepie użalania się nad sobą.
Serdeczności |
dnia 05.07.2010 20:57
No zaraz żeński. Bój się Boga ;)
W takim razie też bym się zmyła :) |
dnia 05.07.2010 21:01
No to Cię wzięło.......... i nie opuszcza.
Alem ciekawa tej pani. A może ona wstydliwa lub się nie domyśla? |
dnia 05.07.2010 21:08
JagodA - boję się i ze strachu właśnie schował bym się między kobietami, by przytulić się w razie czego. Bo do faceta głupio się tulić:)
Serdecznie
Fart - domyśla się na pewno, a czy wstydliwa? Nie wiem, ostatnio coraz mniej wiem i kumam:) Ale dzięki za zainteresowanie mą skromna osobą i tym co we mnie siedzi, i znajduje upust w tforach jak powyżej.
Serdeczności |
dnia 05.07.2010 22:39
Bogdanie, podoba mi się Twój wiersz:) Życie jest kruche, teraz jesteśmy, a po chwili... Pozdrawiam:) |
dnia 06.07.2010 04:50
Jerzy Arkadiusz - ano, to istotnie tylko chwila. Wchodzimy jednymi drzwiami, troszkę się pokręcimy i już czas wychodzić, drzwi się zatrzaskują. Dzięki za wizytę i komentarz.
Pozdrawiam |
dnia 06.07.2010 12:03
Bogdanie, oczywiście wiersz dobry. coraz wyraźniej dajesz się czytać. już przy poprzednim chciałem dać koment, że jednak cokolwiek z siebie odkrywasz [potrafię czytać]. ten wiersz odczytuję niczym wiersz pewnej niewiasty ciągnącej za sobą skończone pasmo czegoś, co trudno zrozumieć. jako żywo, pasuje mi do do niedawno pozyskanego pewnego tomiku, napisanego przez kobietę.
cóż za zbieg okoliczności, życie pełne jest niespodzianek.
pozdrawiam |
dnia 06.07.2010 12:15
kropku - Twoje komentarze są rzeczowe, a jednocześnie pełne ciepła, a Twoją radę, by wyłuskiwać z komentarzy to, co najcenniejsze, zapamiętam dopóki będę na portalu. Ale takie niespodzianki są piękne, dodają uroku i smaku naszemu życiu. Dzięki za wizytę i piękny jak zwykle komentarz.
P.S - a jeśli ta kobieta ma inicjały - A.S to mój będzie realny:)
Pzdrawiam bardzo serdecznie |
dnia 06.07.2010 12:22
sorki, zjadłem słowo - miało być:
mój erem będzie realny:) |
dnia 11.07.2010 07:32
Pięknie , delikatnie, spontanicznie. Tak właśnie lubię. Pozdrawiam ciepło. Irga |
dnia 11.07.2010 08:17
Pustki uczyniłaś droga IRGO zniknięciem swoim, ale jesteś.
Cieszę się, z komentarza i samego faktu iż jesteś. Dzięki.
Serdeczności |
dnia 17.07.2010 04:40
Bogdanie, Twój wiersz może niesc tez inne przesłanie - ciało powsatjące z prochu wraca tam skad przybył Czlowiek - byt kruchy, ale trzymany troskliwie prze Tego Który Jest...
Podoba mi się tak dalece, ze sugerowane 'niedoróbki" nie zmieniają jego wartości... |
dnia 18.07.2010 20:18
Lubelko - tu to już nie spodziewałem się, że jeszcze ktoś zajrzy, tym bardziej miło. Ano, masz rację, Twój odczyt jest również poprawny. Ale ciało - co tam, duch jest nieśmiertelny. Dzięki za wizytę i ciekawy i ciepły komentarz.
Pozdrawiam |