|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: śpij ze mną |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 04.07.2010 19:49
Wykrywam tutaj alter ego autorki, jedno cielesne drugie duchowe.
To cielesne to trwanie w młodym, duchowe jakby rozjemcze?
Dzisiaj inaczej podajesz narrację, ciekawa i sprawna.
JBZ. |
dnia 04.07.2010 19:59
Jasne, nie ma sprawy, chciałem powiedzieć czytając tytuł:)
Tak bardziej serio, myślałem że to będzie erotyk, tymczasem tu z lekka wieje grozą. Jest duży niepokój, zwłaszcza w drugiej zwrotce, ten nieznany strach i warkocz jako amulet. A puenta z tymi stopami na desce, brzmi dwuznacznie, mimo świtu dającego ukojenie. Wrócę tu jeszcze, bo zmęczony jestem i jakiś trop mógł mi umknąć.
Serdeczności |
dnia 04.07.2010 20:07
Nie ma tu typowego ujęcia strachu - przed starością, śmiercią, przed nieznanym. Nie ma też ucieczki. Jest czuwanie - skupione ( niekoniecznie na sobie), ciche, pokorne i bardzo dojrzałe.
pozdrawiam |
dnia 04.07.2010 20:14
Bardzo się wzruszyłam. Całkiem niedawno
nadsłuchując jej oddechu, wchodziłam w obcy czas,
dotykałam nieznanego strachu. kurczowo trzymając się
swego warkocza, podstępnie zamieniałam się ciałem,
liczyłam dni i przewidywałam jeszcze pełne noce,
dokładnie tak. Aż zabolało.
Swoje warkocze po raz kolejny ścięłam w piątek. Na zapałeczkę.
Cudnie, że jesteś. |
dnia 04.07.2010 20:15
cienkie siwe włosy
gruby warkocz
droga Karolinki
jesteś Karolinką, Janino
ukłon |
dnia 04.07.2010 20:55
Przejmujący wiersz, Janino. I fantastyczny tytuł, który po przeczytaniu wiersza powoduje dreszcze. Pozdrawiam :-) |
dnia 04.07.2010 21:10
Rzeczywiście, ma klimat. Kłuje. Jest wiers z- tak to się chyba mówi. |
dnia 04.07.2010 21:12
wiersz, przepraszam |
dnia 04.07.2010 21:22
Bardzo dobry wiersz. I jak sie czyta!
Pozdrawiam ciepło:) |
dnia 04.07.2010 22:26
Niepokojący i przejmujący wiersz. Zatrzymał mnie na dłużej.
Pozdrawiam serdecznie |
dnia 05.07.2010 04:45
JANINO, piękny, przejmujący wiersz. Tytuł sugerował zupełnie coś innego, zaskoczyłaś tą podstępną zamianą ciałem, nieznanym strachem i warkoczem. wrócę tu po porannym spacerze.
Pozdrawiam, udanej "jurajskiej wyprawy", Idzi |
dnia 05.07.2010 05:34
Odbiór bardzo osobisty, piękny wiersz. Pozdrawiam. |
dnia 05.07.2010 05:35
Leciałem do tego tytułu jak wyposzczony królik, zaproszenie myślę w końcu jest, a tutaj tylko bardzo dobry wiersz, eeeee, nawet żartować z niego nijak, prawdziwy jakiś taki, idę,,,)) |
dnia 05.07.2010 05:48
Pierwszy wers jakby znajomy, gdzieś już, kiedyś. Piękny.
Janeczko- jak grymaszę na twoje- NOWE- tak, tym razem kłaniam się
bez reszty:)
Ileż ja tu z siebie znalazłam. I nazwałaś nienazwane. a to sztuka, wielka sztuka. Z serca gratuluję:) |
dnia 05.07.2010 08:36
Wiersz nie głaszcze, nie otula, nie pieści. Szczerym przekazem skupia uwagę czytelnika.
Ukłon. |
dnia 05.07.2010 12:43
Jestem pod wrażeniem! Niezwykle interesująco zamyślony wiersz.
Pozdrawiam - Tomek |
dnia 05.07.2010 13:36
znowu do niego wracam, juz wczoraj czytalam, bardzo ciekay, pozdrawiam |
dnia 05.07.2010 14:58
JBZ dziękuję. Dzisiaj tak, towarzyszy peelce to alter ego. To dlatego, że kiedy była małą dziewczynką, kładła się obok kogoś znacznie starszego. Dziękuję za ciekawe spostrzeżenie. Pozdrawiam serdecznie.
Bogdanie, wiem, że mogłeś spodziewać się czego innego. Umiechnęłam się, gdy to wyartykułowałeś. Dziękuję za zatrzymanie się. Pozdrawiam serdecznie.
Fart jesteś bardzo skupionym odbiorcą. Dziękuję Ci bardzo.Serdeczności!
Jagodo bardzom Ci rada:)) Pozdrawiam gorąco.
wiese mogę być dla Ciebie Karolinką, dla siebie również. Uśmiech ze Śląska!
Haniu, jeżeli udało się oddać dreszcze, które wtedy towarzyszyłu peelce, to cieszę się. Pozdrawiam Cię mocno i ściskam.
Sykomoro bardzo mi miło, dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
Jarku, Tobie również, dzięki ogromne i serdeczności.
Elu dziękuję za odbiór. Pozdrawiam Cię ciepło.
Idzi, zapytam najpierw: a wróbelki ćwierkały? Cieszę się niezmiernie, wiesz dlaczego. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam ciepło.
Eulalio bardzo Ci dziękuję. Pozdrawiam serdecznie.
Bronku dałeś się nabrać? Ty? Hi, hi. Idę z Tobą. Pozdrawiam z uśmiechem.
Bożenko dziękuję. Pokłon to za dużo, wystarczy, że czytałaś. Cieszę się bardzo. Ściskam serdecznie.
Poetko jeżeli zatrzymał i Ciebie, to bardzo mi miło. Dziękuję i pozdrawiam serdecznei.
Tomaszu bardzo, bardzo dziękuję. Serdecznie !
winterze Tobie również wielkie dzięki. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 05.07.2010 19:31
Janeczko, jestem od wczoraj pod wrażeniem...
Przeczytałam wczoraj, ale mi internet zjadło i się nie wypowiedziałam.
Przejmujący, intrygujący, bardzo mi się podoba.
Pozdrawiam serdecznie - Ruth. |
dnia 05.07.2010 19:35
Moje ulubione klimaty:))) Podoba się:))) Serdecznie pozdrawiam:))) |
dnia 05.07.2010 19:35
Remiscencje utrzymane w klimacie
popzdrawiam |
dnia 05.07.2010 20:36
Ewoluujesz. To nie ta sama Janina, co rok temu. Nie powtarzasz się. Zadziwiasz.
Zmiany widzę, takie o 180 stopni. I zachodzę w głowę: co mogło wywołać takie zmiany?
Od serca pozdrawiam |
dnia 05.07.2010 22:39
Janino - wiersz wyróżnia się, zatrzymuje. Jest dobry.
Ale, jak by tu powiedzieć, może nie będę owijał w bawełnę: mam nadzieję, że nie dowierzasz do końca pochlebstwom. Wiersz jest lepszy niż te, które pisałaś przed rokiem, niemniej pochwały w bardzo podobnej tonacji (zerknij pod wiersze z pierwszej dekady lipca zeszłego roku - Dopóki drewnem i Powrót).
Cieszę się, że coraz lepiej piszesz (dlatego pojawiłem się z komentem, mimo że, zupełnie jak przed rokiem, spodziewam się raczej "subiektywno-behawiorystycznego uniku:)), Twoje wiersze są na coraz lepszej drodze, by zaistnieć w poetyckim realu. Jeszcze trochę pracy i cierpliwości.
Ten wiersz jest dość skondensowany, dlatego uważam, że przesadziłaś z przysłówkami, nie wzmacniają one wiersza. Żeby nie szukać daleko dobrego przykładu: zerknij może na trzy ostatnie zamieszczone tu teksty Roberta Miniaka i sprawdź, ilu użył przysłówków i jak to wpływa na spójność i wyrazistość wiersza.
z ufnością kładła się do łóżka. na poduszce
rozsypywała cienkie włosy, kołysała spokój.
nadsłuchując jej oddechu, wchodziłam w obcy czas,
dotykałam nieznanego strachu. kurczowo trzymając się
swego warkocza, podstępnie zamieniałam się ciałem
Co za dużo, to niezdrowo. Tak sobie czytam i w głowie zapala mi się czerwona lampka: autorka ma problem ze znalezieniem środków poetyckiego wyrazu i sięga po te najprostsze, niezbyt ciekawe.
Na pewno zrezygnowałbym z podstępnie (na dodatek fraza z użyciem tego słowa zwyczajnie flirtuje z kiczem). Wówczas powinno już być dobrze (a może mi tylko się wydaje i wszystko jest na swoim miejscu, sama przyjrzyj się i oceń) Być może też darowałbym sobie z ufnością.
W każdym bądź razie do przemyślenia. Jeśli nie teraz, to przy następnych wierszach.
Bardzo dobry tytuł. Rzeczywiście trudno sobie wyobrazić w tym przypadku lepszy.
Pozdrawiam |
dnia 06.07.2010 09:02
podoba mi się; wracałam kilka razy :)
pozdrawiam :) |
dnia 06.07.2010 10:54
Janeczko, piękny wiersz. cholernie mi się podoba.
za Wojtkiem - jeśli mogę, to proszę, wycofaj się z tego podstępnie.
posyłam ci sto słoneczek :) |
dnia 06.07.2010 18:20
Ruth dziękuję Ci bardzo za taki odbiór. Pozdrawiam serdecznie.
Jerzy bardzo mi miło. Serdeczności!!!
Stanleyu dziękuję za komentarz. Pozdrawiam serdecznie.
Danielu pięknie Ci dziękuję. Serdeczności!!!
Kasiuballou bardzo mi miło. Dziękuję Ci serdecznie. Pozdrawiam ciepło.
Kropku dziękuję za to brzydkie-piękne słowo : cholernie. Przysłówek :podstępnie musiałabym zamienic innym, bliskoznacznym, bo ma dla mnie znaczenie. Pomyślę. Również sto słoneczek dla Ciebie :)))
Wojtkudziękuję Ci za tak obszerny komentarz. Wiem, że nadużywam przymiotników i przysłówków. Tu jeszcze walczyłam z imiesłowami przysłówkowymi. Przy następnym wierszu wezmę to sobie do serca. Jeżeli chodzi o: podstępnie, muszę zastanowić się, może jakiś wyraz bliskoznaczny. Chodziło mi o podstępne przenikanie, poza świadomością tej drugiej osoby. Przedstawiona sytuacja liryczna i towarzyszące jej emocje są jak najbardziej prawdziwe. Myślę, że rozumiesz, a ja jeszcze zastanowię się nad tym słowem. Nie martw się o mój odbiór komentarzy:)))
Pozdrawiam . |
dnia 06.07.2010 18:44
O, to już się cieszę, bo wyobrażałem już sobie kwaśną minę :) (albo nawet złość).
A imiesłowy sam bardzo lubię (choć czasem "zwalniają" wiersz). |
dnia 11.07.2010 08:24
JANECZKO, a czy Ty wiesz, że ja bardzo lubiłam zakradać się do Babcinego łóżka, gdy dręczyły mnie smutki i smuteczki. Czekałam, aż Babcia powie: wchodź. Przytulałam się do jej boku i robiło się bezpiecznie. Lubiłam czesać jej długie, srebrne włosy. A ona snuła opowieści.
Dziękuję Ci za ten wiersz. Serdeczności. Irga |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 31
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|