dnia 30.06.2010 08:24
POETKO, to prawie tryptyk, każda część ( dzień ) wciąga i "smakuje" inaczej. Całość bardzo dobra, dla mnie najlepszy dzień trzeci. Oby były dalsze.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 30.06.2010 08:54
przebieżka przez doświadczenia czerstwiejsze,
świeższe i świeże całkiem? i Ty w nich, aktorka,
obserwatorka, podmiot.
coś dopowiem, gdyby nie na temat, to naprostujesz.
tramwaj linii 14 we Wrocławiu jest najdogodniejszym
środkiem transportu w drodze do największej
nekropolii, cmentarza osobowickiego.
tak, małe smoki miewają pełnomleczne twarzyczki :)
hej |
dnia 30.06.2010 09:10
POETKO, coś takiego ma w sobie Twój wiersz, że czuję mrówki...
Bedę tu wracała. Pozdrawiam. Irga |
dnia 30.06.2010 11:41
dzień jakością chleba
naznaczony radosnym aromatem skórki
topografią ogrodowej drabiny
wspinaczką wtajemniczonego łasucha
dzień tępym stukotem bruku
ohydą zastygającego asfaltu
warczeniem miasta
przymusem szyku
dzień powrotem w labirynty
przygarniętego ziarna
do smaku rozeschniętej wspinaczki
z tajemniczym twarzy mleczy
pozdr:-) |
dnia 30.06.2010 13:46
jeden z kwiatków na dzisiaj:
miejskie warczenie trupiejącego miasta - (?)!
:) |
dnia 30.06.2010 13:52
naprawiam, ma być:
miejskim warczeniem trupiejącego miasta |
dnia 30.06.2010 14:27
Idzi, racja, prawie tryptyk. Dziękuję i pozdrawiam z dniem czwartym.
wiese, osobiste rozliczenia z przeszłością. Coś zamknąć, coś otworzyć.
Miasto znam, tramwaj znam.
Ukłon smoku.
IRGO, zapraszam serdecznie. Pozdrawiam podwójnie serdecznie.
Jacomie Jacam, bez czternastki, pełnomleczność zamieniłeś na mlecz, protest!
Pozdrawiam z uśmiechem.
kropku, powtórz wolniej co zrobiłeś, po żabiemu - nie kumam. |
dnia 30.06.2010 14:39
Trzy dni z życia poetki gdzieś w pobliżu pętli Osobowickiej.
To nie tryptyk, to powtarzająca się rzeczywistość w dniach rozpisanych na obowiązki, sprawy, w zamkniętym środowisku rodzinnym i społecznym. Aby nie popaść monotonię, trzeba przerywników w postaci słowa lirycznego.
JBZ. |
dnia 30.06.2010 15:49
myśl i ciekawa refleksja w wierszu jest, ale podana w bardzo przemetaforyzowany sposób... na co już zwrócił uwagę kropek - rośnie tu duzo kwaitków, ale niekoniecznie ładnych. pozdrawiam :). |
dnia 30.06.2010 20:07
swietnie to napisalas! |
dnia 30.06.2010 21:55
jest dobrze, tylko "labirynty wspomnień"- patosik, zamienic na cos innego i bedzie cacy :) |
dnia 01.07.2010 00:54
Poetki , bardzo spodobał mi sie Twoj wiersz ,dzien pierwszy - jak zapachniało chlebem:):)
dzien drugi- tramwajowo, i dzien trzeci -refleksyjnie.
JBZ ujął to celnie:)
Dobry wiersz.
Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 01.07.2010 07:39
niektóre z twoich wierszy trafiają bardziej, inne- mniej,
ale zawsze doceniam konsekwencję i oryginalność formalną, na granicy zatłuczenia i młotkowania przestrzeni
i myślę,
że to wynika nie z przypadku, ale ze świadomego wyboru-
osacza i przeszkadza, uwiera;
pozdrawiam serdecznie |
dnia 01.07.2010 08:47
kalendarz przyszłych dni (wersja poprawiona)
dzień pierwszy
naznaczony jakością chleba
z radosnym czerstwieniem aromatu skórki
topografią drabiny wysokiego szczebla
z oryginalną akrobacją odważnego łasucha
dzień drugi
otępił obumierającym brukiem
z wymiotną ohydą zastygającego asfaltu
przywołał wrażenie trupiejącego miasta
z biletem czternastki osobowickiego szyku
dzień trzeci
powrócił w labirynty wspomnień
szlachetnie wypełnił przygarniętą pszenicą
rozbudził pragnienie rozeschniętej wspinaczki
ciekawskiej gromady pełnomlecznych twarzyczek |
dnia 01.07.2010 08:54
Dziękuję za życzliwość i pomocne rady, część z nich przyswoiłam i "przeniosłam" do poprawionej wersji. Ukłon niski dla szanownych czytelników i krytyków. |
dnia 02.07.2010 08:57
dzień pierwszy (wersja poprawiona III)
naznaczył jakością chleba
radosnym czerstwieniem aromatu skórki
Jeszcze raz, ukłon niski. |
dnia 02.07.2010 11:11
:):) Z przyjemnościa wróciłem:):) bardzo udana III wersja:)
Pozdrowienia słoneczne:) |
dnia 03.07.2010 08:01
Poezja codzienności wpadająca wprost do serca. Serdecznie i z uśmiechem. |
dnia 03.07.2010 09:46
Jotku, dziękuje. Z jeszcze większą przyjemnością pozdrawiam.
Eulalio, dyg za poświęcony czas. |
dnia 03.07.2010 16:35
trójka to taka magiczna cyfra :) |
dnia 11.07.2010 09:32
Dobromirze, potrójny ukłon :)) |