dnia 25.06.2010 11:30
ELŻBIETO, bardzo piękny wiersz, nie tylko włosy urastają czasem do rozmiarów boa, by potem ranić. A rozwiazania zagadki bywają najczęściej takie proste.
Pozdrawiam serdecznie< Idzi |
dnia 25.06.2010 11:42
ELU, już widzę tego boa- dusiciela. Ptrzcie państwo, co to może zrobić jeden mizerny, czarny włosek? Kapitalna pointa. Elu, wiersz biorę w całości. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie. Irga
P.S.
Uśmiałam się, a tego mi było dzisiaj potrzeba :) |
dnia 25.06.2010 12:09
:D
Fajne, z polotem :)
Pozdrawiam |
dnia 25.06.2010 12:14
Elu lirycznie i przewrotnie, po Tylendowsku:):) Bardzo dobry wiersz:) pointa wymiata, tak własny pies by mi tego nie zrobił:):)
Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 25.06.2010 12:26
są chwile gdy własny kot drze z człowiekiem psy.. |
dnia 25.06.2010 12:26
takiej E.T. nie poczułem jeszcze.
to bardzo miłe doznanie, chociaż
refleksja par exselence zabawna
wcale nie jest. umiejętność koncyliacji
to trudne wyzwanie.
Elu, się wymądrzę :( fafle należą
do kategorii plurale tantum
wiem, ze sobie poradzisz. a ja już mam wizję :)
bardzo fajne
hej |
dnia 25.06.2010 12:28
par excellence, zrobić błąd i jeszcze go zaakcentować
kursywą ! to jest sztuka, sorry :( |
dnia 25.06.2010 12:53
Idzi, Irgo, a już myślalam, że dzielę włos na czworo i rozdzieram szaty, zupełnie niepotrzebnie. Wasz odbiór sprawił mi prawdziwą przyjemność.
Pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 25.06.2010 12:55
Ktoś tu chce być koncyliantem, łatwiej być mediatorem (sic).
A najlepiej pozostawić sprawy stronom.
St. Spec. ds rozwiązywania konfliktów, Idzi |
dnia 25.06.2010 12:56
Zdradą mi tutaj coś zapachniało, nie był to psi włos, dajesz ostatnio dużo do myślenia, najstarsi górale nie czytali takich wierszy, ,słonka)) |
dnia 25.06.2010 13:00
Oczywiście, koncyliatorem, zeby nie wyszło dwuznacznie.)): |
dnia 25.06.2010 13:06
Wojtku, cieszę się, że rozbawił :) Młody jeszcze jesteś; obyś się kiedyś nie znalazł w sytuacji któregoś z tych dwojga, którym miało być lirycznie ;)
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za ten szeroki uśmiech :)) |
dnia 25.06.2010 13:08
Z wyobraźnią (motyw i życie).
Bardzo fajny.
pozdrawiam |
dnia 25.06.2010 13:09
Jarku, z radością przyjmuję Twoją ocenę, puenta wymiata - fajne :)
Pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 25.06.2010 13:17
Elu - ja się nie śmieję :) Doceniam pomysł i wykonanie. Powiem nawet (a nie lubię za bardzo komplementować), że dawno nie widziałem tak dobrego wiersza z gatunku "ona i on", choć często widuję, nie tylko na portalach, ale i w książkach.
Pomyślałbym nawet o wersji nr 2 wiersza - z interpunkcją. Tekst idzie jak "po sznurku", może trochę pomóc czytelnikowi, "zrytmizować" w ten sposób? Tak sobie głośno myślę. Sprawdź, porównaj i sama oceń.
Właściwie już na samym początku wiersza pomyślałem sobie, a w przedostatnim wersie myśl wróciła do mnie z większą mocą, o puencie wiersza julii jaz (był tu niedawno):
Aż mdło, tak lirycznie :)
Pozdrawiam raz jeszcze |
dnia 25.06.2010 13:19
Grzesiu, tak właśnie i przewrotnie bywa. Serdeczności :)
Wiese, masz rację z faflami. Myślę, że da się zrobić.
W potocznej rozmowie z psem używa się czasem lp, ale jeśli twierdzisz, że jest to plurale tantum, to na pewno tak jest. Przez tę Twoją mądrość, mogę mieć straszne sny np. lot na smoku, nad zadymionym miastem.
Również serdeczności :) |
dnia 25.06.2010 13:20
b, dobry :))) |
dnia 25.06.2010 13:23
Z ciekawością czytałam ten Twój wiersz .
O zwyczajnym włosie Elu napisałaś tak wiele i to jak ...
Gratuluję pomysłu i pozdrawiam |
dnia 25.06.2010 13:25
Idzi, czytałam i wyobrażam to sobie ;) |
dnia 25.06.2010 13:27
Elu chcialam dodac, ze jest piekny wiersz :))) |
dnia 25.06.2010 13:30
Bronku, to przecież tylko zwykły włos, taki psu na budę :) Dzięki za miły wpis i pozdrawiam serdecznie :)
Fart, miło mi :) Również dziękuję i pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 25.06.2010 13:40
Wojtku, wiedziałam, że tak napiszesz i w związku z tym mam myśl. Dowiesz się. A swoją drogą, żebyś wiedział, ta Twoja ocena uskrzydla :))
Moniko, pięknie dziękuję i serdecznie pozdrawiam :) |
dnia 25.06.2010 13:43
Kasiu11, bardzo się cieszę i serdecznie pozdrawiam :) |
dnia 25.06.2010 13:55
Zwierzaki, futrzaki, pełzacze i inne. W nich nie ma złośliwości, no prawie. Liryczny dyg. |
dnia 25.06.2010 13:57
Poetki z dygnięciem dziękuję :)) |
dnia 25.06.2010 13:59
Poetki i łączę serdeczne pozdrowienia :) |
dnia 25.06.2010 14:18
i wtedy, świadoma koncyliacji, smoka przywezwiesz,
zwabisz, może szpinakiem? leeetę, E.T. :)
a zresztą smok sam wyczuje niepokój i podejmie
wyzwanie-Elki-snów-moderowanie |
dnia 25.06.2010 14:23
Wiese :)) |
dnia 25.06.2010 19:31
:) Bardzo ciekawe spojrzenie na temat. Trafna metaforyka. Podoba się :) Ukłony. |
dnia 25.06.2010 20:08
:-D
uśmiechnąłem się
podejrzliwość i zazdrość niewiele potrzebuje
wystarczy jeden włosek hehe
pozdrawiam |
dnia 25.06.2010 20:15
zgrabnie;
z cieniem złośliwości wyostrzającym obrazek,
przenikliwie, a z dystansem;
z uśmiechem pozdrawiam |
dnia 25.06.2010 20:16
Papirusie, serdecznie dziękuję i odkłaniam się :)
Rabi i Tobie za ten wielki uśmiech też dziękuję i serdecznie pozdrawiam:) |
dnia 25.06.2010 20:20
Beato, uśmiecham się do zgrabnego komentarza i ciepło pozdrawiam :) |
dnia 25.06.2010 21:20
Elu, niesamowita jesteś! Już dzisiaj się zastanawiam, czym następnym razem mnie zauroczysz. Ale eksplozja talentu nastąpiła:))) Pozdrawiam serdecznie |
dnia 26.06.2010 06:23
Zgadzam się z Wojtkiem. Świetny to pomysł na wiersz i bez wątpienia dobrze zrealizowany. Tak trzymać :)
Pozdrawiam :) |
dnia 26.06.2010 07:18
Elżbieto,ukłon zostawiam zamiast komentarza :)
pozdrawiam |
dnia 26.06.2010 09:23
Elu, przewrotnie, najlepsza w całości jest dla mnie pointa z psem - aż widzę tę scenkę: ona, on i ten niewinny rudzielec z merdającym ogonem ;). może tylko brakuje mi interpunkcji i nieco większego skondensowania... ale może to mniej istotne szczegóły :).
pozdrawiam :). |
dnia 26.06.2010 10:40
Nie wiem co rzec, ganić czy okrzyknąć wiersz objawieniem nowej Elżbiety. Dlatego oddzielam wiersz od autorki. Wiersz poza wszelką cezurą. Dobry, dobrze przez podmiot poprowadzony,
zaskakujacy narracją i kondensatem fraz. Nic dodać nic ująć. Zachwyt.
No i Autorka? Dokąd zmierza z tygodnia na tydzień, co zamierza osiagnąć, i czy nie jest przykładem osobowości twórczej która nie ma zamiaru się klasycyzować. Z wiersza na wiersz kpi sobie z recenzenta, nie ustaje w poszukiwaniach, nie zarzuca kotwicy w porcie o nazwie ET. Ale jak dostrzegam, jest coraz bliżej Redy na której podejmie decyzję o zakotwiczeniu, być może w awangardzie bo to mi tak wyglada i tak się klaruje na wyż krajowy. Zobaczymy co dalej autorka pokaże. Czekam siedząc na szpilkach.
JBZ. |
dnia 26.06.2010 11:28
Janinko, co Ty piszesz? :) Jaki ja talent /eksplodujący/? Ale dziękuję za to zauroczenie. Dorzucam bukiet serdecznych życzeń Urodzinowo - Imieninowych :) z buziakiem :) i serdecznie pozdrawiam :)
Basiu i Jurku, z całego serca Wam dziękuję i również serdecznie pozdrawiam :) |
dnia 26.06.2010 11:35
Kasiu, pomyślałam już wcześniej o interpunkcji (po kom. Wojtka:) i widzę, że korzystniej się prezentuje. Dzięki i pozdrawiam ciepło :) |
dnia 26.06.2010 11:45
Jerzy, co mam odpowiedzieć? Po prostu bardzo Ci dziękuję za ten zachwyt, bo i Twój komentarz niezmiernie mnie zachwycił :) aż mam ochotę odpowiedzieć, że jest on do wielokrotnego czytania i będę do niego wracać w chwilach zwątpienia :) Naprawdę Jerzy - dziękuję i pozdrawiam serdecznie :)
/i zejdź z tych szpilek!/ |
dnia 26.06.2010 11:47
Oj, tak mnie onieśmieliłeś Jerzy, że zapomniałam Cię wytłuścić. Niniejszym nadrobiłam :) |
dnia 26.06.2010 12:01
witam
ciekawie pokazane relacje damsko - męskie, odwieczny problem zdrady partnerskiej. włos - takie maleńkie niby nic i gdyby nie kolor sprawy by nie było. bardo sprytnie. pies przyjaciel w puencie - tak zwierze nie zrobi tego co potrafi zrobić człowiek człowiekowi. to dobry wiersz.
trochę jednak ten młot kowalski - a może tak
przygniótł mnie swym czarnym cielskiem
(nawiązanie do wymienionych gadów)
pozdrawiam |
dnia 26.06.2010 12:09
ka_rn_aku, cieszy mnie, że się spodobał, a ten młot kowalski, trochę przewrotnie, by podkreślić ciężar, łoskot, nastąpienie na odcisk i odbić od nadmiaru gadów i płazów. Dzięki, pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 26.06.2010 13:04
Przeczytałam z uwagą wiersz i komentarze. Szczególnie bliski moim odczuciom jest komentarz pana Jerzego. Podpisuję się pod nim.
Mam tylko pytanko, czy skoro pierwszy wers lirycznie płonie,
to czy tytuł mógłby być inny?
a reszta kapitalna, uśmiecham się do treści :)))
Pozdrawiam, Bożena. |
dnia 26.06.2010 16:26
Fafle, ale fafel nie fąfel; potocyzm się broni poza kojcem.
Jest błyskotliwie.
Pozdrawiam z ukłonem. |
dnia 26.06.2010 17:08
Bożeno, zatem wyraźnie i ciepło dziękuję :) Lirycznie odnoszę do całości, jakby przewrotnie do tego, jak miało być; tak to sobie obmyśliłam ;)
Jeszcze raz dziękuję Ci za ten przychylny i szczery uśmiech i pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 26.06.2010 17:13
Gammelu :))) za ten potocyzm się broni poza kojcem, wielki uśmiech i dzięki za komentarz.
Pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 26.06.2010 18:18
Zazdrość płata figle wyobraźnia wspiera a słowa świetnie opisały. Bardzo mi się podoba. :))) |
dnia 26.06.2010 18:57
czasem bywa-jak w wierszu.
pozdrawiam |
dnia 26.06.2010 19:46
Eulalio :) Stanleyu :) no właśnie, od czego wyobraźnia? Chociaż pewnie i tak bywa ;) Pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 26.06.2010 20:36
Wspaniale, o zazdrosci, milosci i nie tylko. Troche zdziwil mnie tytul, ale moze byc :) |
dnia 27.06.2010 11:26
Dziękuję, Winter. A tytuł, no...miało być lirycznie. Pogodnie pozdrawiam :) |
dnia 27.06.2010 12:48
Elżbieto, lirycznie i to bardzo. z gracją poruszasz się balansując z wersu na wers. podoba mi się to, z przyjemnością czytam. zakończenie wspaniałe. palce lizać.
pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 27.06.2010 14:21
Ech, Ty Kropku :) A ja byłam pewna, że już wcześniej czytałeś i co więcej - zostawiłeś bardzo pozytywny wpis...;), a Ty dopiero teraz? Oj, żartuję; dzięki serdeczne, że jesteś i cieszy mnie, że trafiłam w gust ;) Ciepło pozdrawiam :) |
dnia 27.06.2010 21:53
zazdrosc = glupota
zdrada = niedojrzalosc
wiersz = dobra robota
ale jakos z "wlosowa paranoja"
;>> |
dnia 30.06.2010 09:45
Dziękuję Rodi i pozdrawiam serdecznie :) |